Data: 2010-10-24 16:22:36
Temat: Re: "Chrzest".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 24 Oct 2010 09:05:21 -0700 (PDT), Zuza napisał(a):
> On 24 Paź, 13:59, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sun, 24 Oct 2010 00:22:24 -0700 (PDT), Zuza napisał(a):
>>
>>> (...)Ja myślę, że jeśli polski, to
>>> może warto obejrzeć i później własne zdanie wyrazić.
>>
>> Warto obejrzeć. A streszczenie pod linkiem ma się nijak do FAKTYCZNEJ
>> głębokiej problematyki tego filmu, wg. mnie, oczywiście.
>
> Dlatego nie czytam streszczeń. Nawet za zwiastunami
> nie przepadam, po co wiedzieć 'kto zabił' ;). Obejrzę.
Bardzo się przejęłam wymową etyczno-moralną (nie moralizatorską, co to to
nie! tego tam absolutnie nie ma) tego filmu, nie mówiąc już o tym, ze
swietnie zrobiony po prostu. Mam o czym myśleć do tej pory. Z mojej strony
jedyna sugestia: zwróć uwagę na kluczową (wg mnie) scenę usypiania psa w
odniesieniu do przyjaźni... oraz finał filmu w odniesieniu do tej sceny
jako jej przedłużenie... Wg mnie właśnie to zestawienie ukazuje
rozdzierająco głęboki sens tego filmu, ukryty dla zwykłych oglądaczy...
|