Data: 2002-02-25 10:02:53
Temat: Re: Chrzest
Od: Maja Krężel <o...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
DL napisał
: Czy wiesz kto nie ma żadnych wątpliwosci ?
Domyślam się.
Zależy jeszcze o jakich wątpliwościach mowa. Zbyt pochopnie rzuciłam tym
tekstem i gdy się głębiej zastanowić, to oczywiście, że były w moim życiu
dylematy. Ja jednak sądziłam, że skoro mowa w tym wątku o wierze i religii, to
miałeś na myśli wątpliwości dotyczące tej sfery życia. Takich faktycznie nie
miałam, a nawet jeśli kiedyś tam, przez moment, to nie były aż tak ważne (dla
mnie), by zawracać sobie nimi głowę na resztę życia.
: To nie jest tak jak piszesz. Poprzez chrzest zobowiązujesz się ( i
: rodzice chrzestni) do wychowania dziecka w wierze i przekazania mu
: wszystkich prawd Kościoła. Nakładasz na siebie moralny obowiązek,
: pewnego rodzaju imperatyw, aby Twoje dziecko postępowało zgodnie z
: dekalogiem i tradycją chrześcijańską.
No i znów wracamy do punktu wyjścia. Ja NIE chcę się zobowiązywać do
wychowania dziecka w wierze chrześcijańskiej (a konkretnie katolickiej). NIE
chcę, bo to tak, jakby ktoś polecał mi wychowanie w np. islamie, o którym
(poza wątłymi przekazami z mediów) nie mam zielonego pojęcia. Jak mogę
wychować dziecko na chrześcijanina, skoro sama nim nie jestem? Dlatego po
prostu nie rozumiem zachęcania mnie do chrztu dziecka, bo to jest zupełnie
nietrafiony pomysł.
Ale sama jednocześnie nakładam na siebie obowiązek wychowania dzieci tak, by w
życiu postępowały dobrze i uczciwie. Ponieważ udało się to moim dziadkom, a
potem rodzicom - będę czerpać z tego, czego się od nich nauczyłam.
: Chrzest jest więc początkiem drogi, pierwszym krokiem. Każda nawet
: najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku, prawda ?
: W tym momencie jest to bardziej symbol i znak dla Ciebie, że Twoje
: dziecko może czerpać z wielowiekowej tradycji.
No właśnie symbol - umowna sprawa. Szanuję symbole, ale w tym konkretnym
przypadku to akurat nie ma DLA MNIE większego znaczenia.
: Tylko od Ciebie zależy co się dalej stanie, czy wykorzystasz szansę
: czy nie.
Coraz bardziej czuję się nawracana i coraz mniej mi się to podoba ;-)
: Moim zdaniem korzystanie z dobrych wzorców nie jest czymś złym.
Korzystam z dobrych wzorców, nie korzystam z otoczki i symboli.
[a może by tak EOT?]
--
Pozdrawiam
Maja
|