Data: 2002-04-15 23:11:34
Temat: Re: Chrzestny :-\
Od: Elżbieta <w...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:a9f2dv$f97$...@n...onet.pl...
>
> Przecież oni nie muszą opiekować się razem...
> Ja rozumiem, ze nie pod kontem opieki dobierałaś chrzestnych, ale
jeśli się
> dobiera właśnie pod kontem opieki to nie dobiera się ich tak, żeby
byli
> małżeństwem - właśnie dobiera się osoby raczej sobie dalekie, żeby
była
> większa szansa, że jedno z nich może przejąć opiekę.
> --
Zauważ, że ja odpisywałam Anyi, która wyraźnie zaznaczyła, że właśnie
tak wybierała chrzestnych, by byli małżeństwem aby mogli się kiedyś
zaopiekować dzieckiem.
Poza tym chciałam tylko i wyłącznie pokazać moje motywy wyboru, które
po prostu nierozłącznie kojarzą mi się z chrztem. Wiem, że to jest
zakorzenione w naszej tradycji, ale chodziło mi o ukazanie
rzeczywistego powodu doboru chrzestnych, przecież oni składają
przyrzeczenie o wspieraniu w religijnym wychowaniu i tylko to miałam
na uwadze przy ich wyborze. Z tego też powodu myślę, że na pewno
któreś z nich nie odmówiłoby opieki mojemu dziecku, tak samo jak ja
nie odmówiłabym moim chrześniaczkom.
Elżbieta
|