Data: 2009-08-11 21:54:50
Temat: Re: Ci co muszą mieć tatusia, projektują na społeczeństwo, własne kalectwo.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 11 Aug 2009 23:37:16 +0200, Stalker napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Tue, 11 Aug 2009 21:52:40 +0200, Stalker napisał(a):
>>
>>> (...)Problem niechcianych ciąż można załatwić w inny nie kończący
>>> się zabójstwem sposób.
>>
>> Budujące, że mamy consensus w kwestii nazywania rzeczy (tj. aborcji) po
>> imieniu.
>> Pierwszym krokiem do ograniczenia problemu jest, aby zdać sobie sprawę, że
>> aborcja była, jest i będzie, nie da się tego zjawiska całkowicie
>> wyeliminować.
>
> Zgadza się. Przy czym tylko dwa powody są rzeczywiście "poważne" jeśli
> chodzi o aborcję:
> 1. Kwestia zagrożenia życia matki (lekarz wybiera albo matka albo dziecko)
Owszem.
> 2. Kwestia gwałtu
Tu bym miala pewien pomysl, jak pogodzić dobro matki i dziecka, ale
potrzebna byłaby wielka pomoc i opieka dla matki podczas i po ciąży, aby
urodziła bez urazu psychicznego i bez niego pozostala oraz gdyby nie
chciala zatrzymać dziecka (a ku ludzkiemu zaskoczeniu instynkt macierzyński
może pokonać wszelkie bariery - patrz "Dziecko Rosemary") kierowanie
dziecka do adopcji jak najszybciej, aby ślad po nim zaginął dla matki, dla
dobra jej nadwątlonej psychiki.
>
> Aborcja z powodów "społecznych" to nieporozumienie.
> Bo najczęściej te powody dałoby sie pewnie sprowadzić do stwierdzenia:
> "Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" i dałoby się rozwiązać na
> pierwszych "oczkach" łańcucha przyczynowo-skutkowego, a nie na ostatnim.
>
Dokładnie.
--
Ikselka.
|