Data: 2004-05-04 16:37:13
Temat: Re: Ciągle rano stoi...
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 4 May 2004 16:09:54 +0200, Osadnik wrote:
> Jak już mówiłem do kbeka trzeba się dostać, a
> czasami nawet oddanie moczu jest skomplikowane bo
> cięzkie jest używac instrumentu odchylonego ok 110
> stopni od poziomu (podłogi) i nie mającego
> najmniejszej ochoty zmienić pozycji. Metoda nie
> działa.
Kiedy czytam Twoje posty to wydaje mi się, że Twój problem leży nie w
porannym wzwodzie, a w jakimś dziwnym nastawieniu odnoszącym, z
pogranicza urojeń może nawet. "Wszyscy na mnie patrzą i potępiają za to,
że mam poranne wzwody". Gdybys miał 12 lat, to może bym zrozumiał...
Każdy w miarę dojrzały człowiek wie, że mężczyźni maja poranne wzwody.
Jeśli ktoś 'krzywo na Ciebie spojrzał' w momencie kiedy akurat miałeś
erekcję, to albo było tak dlatego, że dziwacznie się zachowywałeś
próbując przedmiot swojego zakłopotania ukryć - a tutaj wina leży po
Twojej stronie, i to bynajmniej nie po stronie Twojego penisa, albo jest
kimś takim, kim nie warto się przejmować.
A jeśli masz kłopot z zaakceptowaniem własnej płciowości - może poszukaj
pomocy psychologa / psychiatry lub seksuologa?...
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/
|