Data: 2004-03-08 21:43:57
Temat: Re: Ciągły głód... ;-)
Od: "slawek" <slawekopty(usuń)@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pchla Szachrajka" <katja_c@NO_SPAM.poczta.fm> napisał w
wiadomości news:c2g973$67c$1@news.onet.pl...
>
> Myślę, że jakoś naczelną przekonam.
z mojej praktyki wynika ze naczelny irytuje się jesli na talerzu zostaje
kotlet ;) na ziemniaki nie powinien reagować impulsywnie
A ile ja mogę tego zjeść tak mniej
> więcej....? :>
mniej więcej 50 g węglowodanów na dobe ;) ale pewnie nie będzie ci się
chciało tego dokładnie sprawdzać , więc sądze że zgodnie z tradycją
polskiego stołu 1/2-1/4 tego co serwuje naczelny
> PS. A jak to jest z kolacją??
teoretycznie nie powinno się :) natomiast praktycznie to ja schudłem jedząc
kolacje
Czy przy takich zmianach w jadłospisie mogę coś przekąsić po
> 18 czy się lepiej powstrzymać? ;)
>
to musisz sama wypraktykowac , ale lepiej nie przekąszać tylko zjadac
konkretne posiłki , jednak gdybyś była głodna to chyba lepiej będzie coś
zjeść byle nie słodycze , bo jak się potem dorwiesz do jedzenia to
nadrobisz więcej niż straciłaś
Slawek
|