Data: 2004-06-15 08:47:44
Temat: Re: Ciało bez duszy...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ciagle mowisz ze musze zasłuzyc... Całe zycie musiałam na coś
> zasluzyc i wszystko co osiagnełam, osiagnełam dzieki swojej pracy
> i poswieceniu.Nadal tak jest...
Zycie to nieustanne rozwoj i ciagle zmiany.
Byc moze zatem to czego pragniesz jest w pewnym wymiarze tak
wielka nagroda, iz trzeba na nia odpowiednio zasluzyc, co nie jest
latwe.
Nie jest problemem ~zorganizowanie sobie zwiazku - bardzo dobry
tu przyklad to niejaki FS. Usiadl, podumal, wymyslil i udalo sie - ma.
;)
Sztuka jest trwac z partnerem w jednosci, milosci i wzajemnym
szczesciu - byc moze nie jestes na to jeszcze w pelni gotowa. ;)
> Ja chce tylko normalnie zyc...
> Czy to tak wiele???
Chciec to moc. :)
Jesli bedziesz odpowiednio mocno czegos chciala, to nie ma
takiej sily, ktora bylaby w stanie przeszkodzic Ci w otrzymaniu
tego czego pragniesz...
pod warunkiem jednak ze masz na uwadze wspolne dobro... ;)
a nie tylko wlasne.
--
Czarek
|