Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bif1ho$s7q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Albo z braku zdolności. Albo z konieczności zdobycia szybko
> zawodu i jakichkolwiek pieniędzy do podparcia walącego się
> domowego budżetu. Też ich wina?

Byłam ostatnio w Beskidzie Niskim. To taki region gdzie upadło sporo PGRów.
Przykład dziewczyny 17-letniej dla ilustracji dyskusji. Po ukończeniu
podstawówki dostała stypendium, które pokrywało koszty nauki z podręcznikami
i wszystkim co jest potrzebne, zakup ubrań i butów i jakieś kieszonkowe. W
sumie w sytuacji kiedy większość ludzi żyje tam "z przyzwyczajenia" to kupa
kasy. Ona miała się tylko uczyć. Wytrzymała jeden semestr. Teraz siedzi u
rodziców w domu. W domu gospodarzy u których mieszkałam zmywa gary
uzupełniając pracę zmywarki, obiera ziemniaki i robi jakieś proste czynności
przy produkcji serów kozich. Sprzątania pokoi odmówiła mimo dodatkowej kasy
tłumacząc, że jest to zbyt skomplikowane.
Nie jest to przykład skrajny w tamtym rejonie.

--

Blanka