| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2013-12-22 00:36:27
Temat: Re: Cichy i pokornego sercam...@g...com wrote:
> Wręcz odwrotnie. On jest ziszczeniem wszystkich tych archetypów na raz ;P
Kult jednostki tutaj uprawiasz... upatrywanie zbawienia w oczekiwaniu na
deus ex machina a nie na know-how.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2013-12-22 00:43:28
Temat: Re: Cichy i pokornego sercaW dniu 2013-12-22 00:36, Jakub A. Krzewicki pisze:
> m...@g...com wrote:
>
>> Wręcz odwrotnie. On jest ziszczeniem wszystkich tych archetypów na raz ;P
>
> Kult jednostki tutaj uprawiasz... upatrywanie zbawienia w oczekiwaniu na
> deus ex machina a nie na know-how.
To chyba lepiej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2013-12-22 00:56:07
Temat: Re: Cichy i pokornego sercazdumiony wrote:
> W dniu 2013-12-22 00:36, Jakub A. Krzewicki pisze:
>> m...@g...com wrote:
>>
>>> Wręcz odwrotnie. On jest ziszczeniem wszystkich tych archetypów na raz
>>> ;P
>>
>> Kult jednostki tutaj uprawiasz... upatrywanie zbawienia w oczekiwaniu na
>> deus ex machina a nie na know-how.
>
>
> To chyba lepiej
Yyyy? Kult jednostki robi z ludzi bezwolne bydło. Owca beczy i czeka na
swojego pasterza, który na końcu i tak ją ostrzyże a potem przerobi na
baraninę, a tak dumne i piękne stworzenie jak wilk w lesie posługuje się
know-how. Dlatego chrześcijanie zawsze adorowali w swojej słabej ideologii
baranka, a zdrowi Słowianie i Norroeńczycy --- wilka i niedźwiedzia.
Nawet buddyzm, który wyrzeka się przemocy, jest aryjski, ponieważ nad kult
największej jednostki zawsze przedkłada dążenie do skutecznego know-how.
Zostawianie celu na łasce innych albo zgoła żywiołu jest godne semickiego
nygusa.
"Oj, Hajle Sellasje
Ratuj Abisynię
Bo są zagrożone
Południowe linie,
A na północ od Makale
Oj, niedobrze tam jest wcale.
Negus, Negus
Daj mi kule, daj mi proch"
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2013-12-22 09:40:24
Temat: Re: Cichy i pokornego sercaW dniu niedziela, 22 grudnia 2013 00:36:27 UTC+1 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> m...@g...com wrote:
>
>
>
> > Wręcz odwrotnie. On jest ziszczeniem wszystkich tych archetypów na raz ;P
>
>
>
> Kult jednostki tutaj uprawiasz... upatrywanie zbawienia w oczekiwaniu na
>
> deus ex machina a nie na know-how.
>
Wszedzie widzisz odbicie własnego homosovieticusa? ;)
Ewangelia to czyste know na temat deus ex machina ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2013-12-22 09:51:58
Temat: Re: Cichy i pokornego sercaW dniu 2013-12-22 00:33, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Trybun wrote:
>
>> W dniu 2013-12-21 15:50, zdumiony pisze:
>>> Jak wygląda Jezus z punktu widzenia psychologii? Te Jego cechy, cichy
>>> i pokornego serca, nie są zbyt dobrze widziane przez świat. Zwłaszcza
>>> w szkole ktoś taki nazywany jest "ofiarą","ofermą" a liczy się gdy
>>> ktoś jest głośny, skory do bitki, dobry z wuefu,przebojowy itd.
>>> Dzisiejsza psychologia powiedziała by Jezusowi: więcej asertywności
>>> chłopie.
>> "Świat"? Pomijając już w tej kwestii Jezusa, a weźmy pod uwagą zwykłego
>> człowieka o takich cechach jak wymieniłeś, czyli - cichy, łagodny i
>> pokorny - ja tylko takich ludzi cenię, i poważam i myślę że nie jestem w
>> takiej opinii odosobniony - prawie cały świat poważa takich ludzi jak
>> Gandhi, Guevara a szczególnie Mandela. Prawie cały bo niestety tacy
>> ludzie nie będą poważani przez osoby prymitywne.
> Jak możesz Gandhiego wsadzać do jednej beczki z takimi stupajkami jak
> Che(rwona) Choroba i Nelson zakładany płonącą oponą. Chociaż ten ostatni to
> ma jeszcze zasługi dla swojego kraju, ale Gandhi w odróżnieniu od tych panów
> nie miał zwyczaju m o r d o w a ć. Taka mała różnica, a jak znacząca!
>
Mogę, a Ty znowu zakręcasz - to nie Guevara mordował ale sam został
zamordowany, to nie Mandela należał do gangów które znajdowały
upodobanie w zakładaniu płonących opon swoim ofiarom, a jego żona. Z
którą zresztą wkrótce po wyjściu na wolność się rozwiódł. Tak więc w
podsumowaniu - wszystkich ich trzech należy rozpatrywać pod jednym
aspektem - dobro innych stawiali ponad swoje, każdy z Nich był
przykładem na to jak powinna wyglądać ludzka skromność i uczciwość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2013-12-22 11:04:34
Temat: Re: Cichy i pokornego sercaW dniu 2013-12-22 00:56, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Yyyy? Kult jednostki robi z ludzi bezwolne bydło. Owca beczy i czeka na
> swojego pasterza, który na końcu i tak ją ostrzyże a potem przerobi na
> baraninę, a tak dumne i piękne stworzenie jak wilk w lesie posługuje się
Tylko tu pasterzem jest Jezus, który nie przerobi na baraninę
> największej jednostki zawsze przedkłada dążenie do skutecznego know-how.
know-how, czyli latami przeprogramowywanie swojego mózgu aby zamiast
działać normalnie był zepsuty i dał w efekcie wrażenie rozpłynięcia się
w nicości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2013-12-22 11:12:49
Temat: Re: Cichy i pokornego sercaW dniu 2013-12-21 19:03, Trybun pisze:
> Gandhi, Guevara a szczególnie Mandela. Prawie cały bo niestety tacy
Żaden z nich nie jest postacią z mojej bajki.
Gandhi - czy Indie miały źle za Anglika, bo co w ogóle było to
wyzwolenie? Teraz mają większą niewolę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2013-12-22 13:35:27
Temat: Re: Cichy i pokornego sercazdumiony wrote:
> know-how, czyli latami przeprogramowywanie swojego mózgu aby zamiast
> działać normalnie był zepsuty i dał w efekcie wrażenie rozpłynięcia się
> w nicości.
Jaki zepsuty? Mówię o bezpośredniej inspiracji przez świat nieprzyczynowy,
świat synchronii i technologie na nim oparte. Ortodoksyjne religie
abrahamiczne siedzą w katakumbach i robią tylko fochy przeciwko pracy z tym
światem bo niby technologie psują mózg. Z mojej perspektywy wręcz odwrotnie,
one usprawniają w mózgu te rzeczy, które są najważniejsze tj. "podkręcają"
intelekt, motorykę i percepcję parapsychiczną.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2013-12-22 18:50:40
Temat: Re: Cichy i pokornego sercaW dniu 2013-12-22 13:35, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Jaki zepsuty? Mówię o bezpośredniej inspiracji przez świat nieprzyczynowy,
> świat synchronii i technologie na nim oparte. Ortodoksyjne religie
> abrahamiczne siedzą w katakumbach i robią tylko fochy przeciwko pracy z tym
> światem bo niby technologie psują mózg. Z mojej perspektywy wręcz odwrotnie,
> one usprawniają w mózgu te rzeczy, które są najważniejsze tj. "podkręcają"
> intelekt, motorykę i percepcję parapsychiczną.
A jakie technologie? Wpatrywanie się w siebie, w swoje JA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2013-12-22 19:01:08
Temat: Re: Cichy i pokornego sercazdumiony wrote:
> W dniu 2013-12-22 13:35, Jakub A. Krzewicki pisze:
>> Jaki zepsuty? Mówię o bezpośredniej inspiracji przez świat
>> nieprzyczynowy, świat synchronii i technologie na nim oparte.
>> Ortodoksyjne religie abrahamiczne siedzą w katakumbach i robią tylko
>> fochy przeciwko pracy z tym światem bo niby technologie psują mózg. Z
>> mojej perspektywy wręcz odwrotnie, one usprawniają w mózgu te rzeczy,
>> które są najważniejsze tj. "podkręcają" intelekt, motorykę i percepcję
>> parapsychiczną.
>
> A jakie technologie? Wpatrywanie się w siebie, w swoje JA
Sztuki walki, laja joga (czakry), ayurveda, akupunktura, radiestezja,
jyotish (astrologia), teatr pamięci (vel sztuka notoryczna), psychometria
(remote viewing) i kupa innych wynalazków z b. uniwerka Nalanda.
Działających! A kościółek, synagoga, meczecik mówią nie i nie.
Ale oni mówili rownież nie i nie literaturze symbolistycznej i sztuce
teatralnej, a papiestwo i szejch-ul-islam Istambułu długo oponowali
przeciwko światłu elektrycznemu, więc dowodzi to tylko, że są daleko za
murzynami.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |