Data: 2008-05-15 11:39:54
Temat: Re: Cieć
Od: st3sy <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Maj, 13:13, "spit" <s...@N...gazeta.pl> wrote:
> O kurna to trzeba mieć interes żeby się kłaniać,a ja się zawsze
> zastanawiałem czemu kobiety się nie kłaniają. ;)
>
> Bardziej poważnie to co za problem jednorazowo poświęcić trochę czasu na
> dłuższą rozmowę z gościem
> i bez owijania w bawełnę zapytać się o co mu chodzi,lub w wersji irytującej
> ,w obojętnej rozmowie wypytywać się o jego
> zdrowie psychiczne sugerując wizytę u znajomego psychiatry lub psychologa
> ew. delikatniej u okulisty.
>
> Tak poza tym to rozmowa z tego typu osobami może przynieść wiele ciekawych
> spostrzeżeń i nie chodzi tu tylko o nowinki slangu języka.
> Takie osoby z racji wykonywanego zawodu mają wiele czasu na obserwacje
> otoczenia i ich spostrzeżenia mogą być nader interesujące.
Z natręctwem ciecia sobie poradzę, ale zastanawia mnie, jak można
przywrócić prawidłowe, moim zdaniem, zachowania innych ludzi, na które
wpłynął cieć swoją postawą?
Chodzi mi tu o możliwie delikatny sposób, najlepiej na progu
świadomości tych osób.
|