Data: 2008-05-15 12:00:15
Temat: Re: Cieć
Od: st3sy <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Maj, 13:43, "Don Gavreone" <s...@l...po> wrote:
> st3sy<s...@o...pl>news:a59c92e1-312c-4db3-96dd-927c9
c...@i...googlegroups.com
>
> [...]
>
> > Z natręctwem ciecia sobie poradzę, ale zastanawia mnie, jak można
> > przywrócić prawidłowe, moim zdaniem, zachowania innych ludzi, na które
> > wpłynął cieć swoją postawą?
> > Chodzi mi tu o możliwie delikatny sposób, najlepiej na progu
> > świadomości tych osób.
>
> No bez przesady.
>
> DG
Gdzie tu widzisz przesadę?
Wychodzę z kolegą z biura, soi cieć a moi koledzy odrazu mu w pas się
kłaniają i to prawie bez przesady.
Trochę głupio ich zapytać: co wy, cieciowi ukłony oddajecie
albo pogonić ciecia do roboty.
Zresztą, z tego co widzę to większość z was pierwsza oddałaby honory
cieciowi, więc chyba na darmo tu napisałem.
|