| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2008-05-15 22:11:24
Temat: Re: Ciećtren R wrote:
>> A może to złodziej lub inny margines? Bywa że tacy przypatrują się
>> natarczywiej niż normalsi.
> w takim razie to musi być pijak.
Znam go. To Patrzał Patrzalski, prezes Spółdzielni "Patrzymy Inżynierom na
Ręce"
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2008-05-15 22:17:10
Temat: Re: Ciećtren R wrote:
>> poza tym uprawiana przez ciebie forma dyskredytacji
>> przez przyrównywanie wszystkich do troli
>> jest trochę chamska i prymitywna,
>> i tym samym to u ciebie zwiększa zadatki na trola
> zaraz zaraz, jak na razie zdyskredytowałem tylko ciebie jednego :)
I on jednego...
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2008-05-15 22:18:32
Temat: Re: Ciećmichal pisze:
>> zaraz zaraz, jak na razie zdyskredytowałem tylko ciebie jednego :)
>
> I on jednego...
że niby mam remis z trollem? :)
--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-05-15 22:21:55
Temat: Re: Ciećrzeczy pierwsze wrote:
> Ludzie, co się z wami dzieje?
> Można odnieść wrażenie, że to grupa cieciów i ich amatorów.
> Jak już pokąsaliście gościa to może wysilicie się także na jakieś
> dyplomatyczne rozwiązanie?
Niech inżynier złapie za miotłę! Zły pomysł?
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-05-15 22:24:18
Temat: Re: Ciećtren R wrote:
> Flyer pisze:
>> A rozwiązanie i owszem jest - przestać patrzeć na świat
>> apodyktycznie.
> piąteczka :)
> powaga
..i piąteczka, to razem dziesięć. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-05-15 22:35:28
Temat: Re: Ciećmichal pisze:
> ...i piąteczka, to razem dziesięć. :)
co ty taki jakiś rozgadany? :)
--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-05-15 23:08:39
Temat: Re: Ciećtren R wrote:
>>> zaraz zaraz, jak na razie zdyskredytowałem tylko ciebie jednego :)
>> I on jednego...
> że niby mam remis z trollem? :)
Tak jakby. Macie po trollu. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-05-15 23:09:58
Temat: Re: Ciećtren R wrote:
> michal pisze:
>> ...i piąteczka, to razem dziesięć. :)
> co ty taki jakiś rozgadany? :)
A co będę po próżnicy... Wszyscy tacy mili dzisiaj. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-05-16 00:06:55
Temat: Re: CiećOn May 15, 9:42 am, st3sy <s...@o...pl> wrote:
> Nasze biuro mieści się w jednym z bloków, w którym swoje siedzisko ma
> cieć. Do niedawna wszystko było w najlepszym porządku, cieć robił to
> za co mu płacili, ale od jakiegoś czasu mamy nowego ciecia i zaszły
> pewne trochę irytujące zmiany. Otóż cieć pałęta się całymi dniami
> przed blokiem bardziej paląc głupa niż parając się pracą i odbiera
> ukłony od przechodzących użytkowników naszego bloku. Zauważyłem, że
> moi koledzy zaraz po wyjściu z klatki, jak tylko zobaczą ciecia to
> odrazu kłaniają się mu w pas. Zauważyłem też, że kiedy przechodziłem
> koło tego ciecia, to facet natarczywie patrzył mi się w twarz. Kiedy
> za którymś razem zapytałem go, czy nie ma nic lepszego do roboty,
> tylko stać i się gapić, wyraźnie zmarkotniał i po tego typu
> zapytaniach, kiedy wychodzę z klatki, to cieć zabiera się do roboty,
> choć czasem się jeszcze zapomina i czeka na ukłony. Ale w przypadku
> innych osób, np. moich kolegów cieć stoi i się gapi na nich, aż mu się
> ukłonią. Całą sytuacja wygląda trochę dziwnie i chyba nie bardzo jest
> normalna. Czy ma ktoś jakiś pomysł, jak można byłoby delikatnie
> wpłynąć na moich kolegów, żeby nieco przyhamowali ze swoją wylewnością
> do ciecia? Jeszcze zrozumiałbym, gdyby cieć zajmował jakąś
> uprzywilejowana pozycję w hierarchii społecznej lub nasze zawody
> korespondowały ze sobą. Ale widok inżynierów, mecenasów lub lekarzy
> kłaniających się cieciowi jest trochę jakby nienaturalny. Może jakiś
> ambitny przykład wyższości rozumu nad siłą okazałby się tu pomocny?
> Albo jakaś opowieść o prawdziwym inżynierze, który się cieciom nie
> kłaniał? Niestety, nigdy nie byłem dobry z przedmiotów humanistycznych
> i chętnie skorzystałbym z czyjegoś talentu w tym zakresie.
Bu... achachacha...! Hahaha...!
Dawno się tak nie uchachałam! ;))
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-05-16 00:17:35
Temat: Re: CiećHekate wrote:
...
>> cieciom nie kłaniał? Niestety, nigdy nie byłem dobry z przedmiotów
>> humanistycznych i chętnie skorzystałbym z czyjegoś talentu w tym
>> zakresie.
> Bu... achachacha...! Hahaha...!
> Dawno się tak nie uchachałam! ;))
Myśmy się już wyśmieli. Trolle też leciały. Kto późno przychodzi, ten się
śmieje ostatni. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |