>Niech cie cedr nie meczy. naiwny ktory wyda pieniadze, dlugo sie nim
nie>nacieszy. do sadzenia tylko w najcieplejszych rejonach kraju. a i to
>ryzykowne.

Nie całkiem się zgadzam (tzn. jeszcze nie wiem czy się nie zgadzam)
U mnie przezimował Cedrus libanii (ma "2" w przemarzaniu), własnego chowu -
z nasion, ale trzeba wziąć poprawkę na łagodną zimę. Teraz "gotują" się
cedry atlaskie, ale to na bonsai.
Oczywiście do tych kilkumetrowych nie namawiam, chyba, że ktoś ma ogrzewaną
szklarnię i będzie traktował jak tarasowe.

Pozdrowienia
p...@r...pl




--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl