Scally pisze:

"Mógłbyś już przestać snuć nieprawdziwe teorie i sugerować coś...
innym?

Napisz proszę bibliografię, z jakiej wyczytałeś, że
homoseksualizm jest nabyty - konkrety - zamiast nic nie
wnoszących komentarzy."

- To raczej ty cos twierdzisz i cos tam sugerujesz ale cos ci nie wychodzi.
Powolujesz sie na ksiazki, autorow, profesorow, a ja nic takiego nie robie.
Nie bede sluzyl ci wiedza bibliograficzna, ja posluguje sie wlasnym
rozumem - a profesor to dla mnie zwykly, tak samo omylny jak kazdy inny :-)
Ktos moze tysiac ksiazek przeczytac, skonczyc studia, i dziesiatki kursow, a
i tak madrzejszy nie bedzie - jak nie bedzie glowy uzywal.

- A teraz jeszcze raz sie powtorze. Nie zgadzam sie z twierdzeniem ze jest
to w genach zapisane. To jacy jestesmy, ksztaltuje sie wraz z naszym
rozwojem w codziennym zyciu, naszymi doswiadczeniami. I tak przykladowo:
jezeli sedziemu ukradziono wczesniej samochod, to mozna byc pewnym ze
zlodziej samochodowy - nie bedzie mial taryfy ulgowej podczas rozprawy
sadowej prowadzonej przez w/w sedziego :-) i tak dalej... Jezeli
np.heteroseksualizm bylby zapisany w genach to chlopcy uprawiajacy milosc za
pieniadze - nie mogli by tego robic z drugim facetem, a przeciez robia. A
wiec widac ze to rozum kieruje naszymi reakcjami, a nie nasze geny. Jezeli
ktos wierzy ze jest kobieta to jest to wedlug mnie jedynie choroba
psychiczna, a nie genetyczna - to ja mowie Arkadiusz Aluk, i nie podpieram
sie zadnym dzielem bibliograficznym, ani profesorem - choc moze juz ktos
wczesniej do tego doszedl :-) TO SA KONKRETY

pozdr.
Arek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi