Data: 2004-01-20 10:48:10
Temat: Re: Cienie Ruby Rose
Od: "Lerena" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bam" <N...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buiujb$r16$1@news.onet.pl...
> Mój obecny mężczyzna po wejściu do pierwszego sklepu zaraz marudzi, że już
> byśmy wyszli.
> Nie da się tego znieść, więc chodzę sama taka biedna.
U nas przewaznie ja pekam pierwsza... Jak dobieralam sobie szminke i lakier
pod kolor do sukienki, to chodzil za mna z ta sukienka w siatce i marudzil
"sprobuj jeszcze tej, bo chyba ma lepszy odcien", a ja prawie plakalam ze
mam dosc i nie pomaluje sie juz niczym przez tydzien.
> I nikt mi nie doradza.
> Potem kupuję coś, a mężczyzna stwierdza, że mu się to nie podoba!!!!
To ma plusy... Wiesz ilu rzeczy nie kupilam, bo jemu sie nie podobaly? A
mnie tak...
> Za to takim idealnym facetem jest mój siostrzeniec.
> Potrafi chodzić po sklepach 3 godziny i wypowiedzieć swoje zdanie bez
> marudzenia!!!
To tak jak moj maz. Sielanka sie konczy jak trzeba cos JEMU kupic. Ostatnio
tupalam w sklepie z butami ze ja nie kupie sobie nic, dopoki on nie kupi
butow.
Zeby nie bylo tak calkowicie OT, to mam straszna ochote na te cienie i na
pewno ich nie kupie, bo on musi zobaczyc "na mnie".
> Pozdrawiam
> Barbara w żakiecie który nie podoba się jej mężczyźnie ;)
Pozdrawiam
Lerena (w bluzeczce ktora podoba sie mezczyznie baaardzo, szkoda ze nie
nosi sie rewelacyjnie)
------------------------------
Kasia Skowronska
k...@w...pl
"Don't pass a temptation lightly by: it may never come again."
|