On Sat, 5 Oct 2002 15:04:39 +0000 (UTC), Ewa Pawelec <e...@f...hell.pl> wrote:
: Katarzyna Kulpa <k...@k...net> wrote:
: > nivea kolorowki w Polsze nie widzialam. nie wiedzialam, ze istnieje :)
:
: Hyhy, to coś jak z kąpielowymi kosmetykami Bourjois (teraz się pojawiły,
: Grains de Beaute), wywalano na mnie wielkie ocza jak o nie pytsałam
: jakoś rok temu.

one wlasnie jakis rok temu sie pojawily :)

: Mnie się podoba, także z racji tego, jaki jest przyjemny po nałożeniu.

a to sie zgadza, uczucie jest mile. mam jednego takiego Freszczaka w kolorze
zielonkawym.

: Co do znikania, to u mnie znika tak jak napisali, po jakichś 6 godzinach
: :) Używam go także by odświeżyć oczy przy komputerze, taki jest
: przyjemnie zimny. Ale skoro polecasz tamte, to sobie pewnie wreszcie
: kupię, popatruję na nie od paru już lat :)

polecam. tyle, ze z kolorami marnie. jak wiosna mialam jazde na zielony, to
strasznie mi bylo smutno, ze nie ma. ale moze we francyi jest? w razie jakby
tak, to... zaczelabym sie do Ciebie usmiechac - rowniez interesownie :))

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"