« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-29 10:27:33
Temat: Co do piciaMam pytanie - chcialbym dowiedziec sie jakie wina podawac do roznego
rodzaju potraw.
Pozdrowienia
Red Hiney
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-29 13:34:57
Temat: Re: Co do piciaUżytkownik Red Hiney <r...@p...wp.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:2...@4...com..
.
> Mam pytanie - chcialbym dowiedziec sie jakie wina podawac do roznego
> rodzaju potraw.
> Pozdrowienia
> Red Hiney
http://www.wino.com.pl
pozdry Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 14:07:53
Temat: Re: Co do picia
Red Hiney <r...@p...wp.pl> a écrit dans le message :
2...@4...com...
> Mam pytanie - chcialbym dowiedziec sie jakie wina podawac do roznego
> rodzaju potraw.
Sa ogromne ksiegi na ten temat, ale ogolne zasady sa dosyc proste :
- do czerwonego miesa (wolowina, dziczyzna) podaje sie zazwyczaj czerwone
wino wytrawne
- do bialego miesa (drob, krolik, ryby...) - biale wino wytrawne.
- wytrawnego szampana mozna pic do wszystkiego, ale pol-slodki (lub slodki,
ktorego w ogole odradzam), raczej do deserow
Jezeli podaje sie kilka win w czesie posilku, zo zaczyna sie od najlzejszych
a konczy na najbogatszych (i czesto tych najdrozszych, ale oczywiscie nie
zawsze sie to sprawdza...)
Pozdrowiania
Ewa
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 16:13:28
Temat: Re: Co do picia
Użytkownik "Slavek Siegmund" <s...@s...ca> napisał w wiadomości
news:J7mt7.29828$aP1.4062731@news20.bellglobal.com..
.
> Ryby, drob i cielecina
> lubia tylko biale wina,
> a pod woly, sarny, wieprze
> jest czerwone wino lepsze
> zas szampana wie i kiep
> mozna w czasie, pod i przed.
>
>
> pozdrawiam,
>
> Slav
>
:)))))
Mechcia
moze w koncu zapamietam do jakich potraw jakie wina:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 16:25:53
Temat: Re: Co do picia> > Ryby, drob i cielecina
> > lubia tylko biale wina,
> > a pod woly, sarny, wieprze
> > jest czerwone wino lepsze
> > zas szampana wie i kiep
> > mozna w czasie, pod i przed.
>
> Mechcia
> moze w koncu zapamietam do jakich potraw jakie wina:)
bez przesadyzmu. Można i czerwone do drobia, jak i białe do wieprza. Jak
smakuje, to pić. Ja np. lubię bardzo wino czerwone i piję je do
wszystkiego. Nawet mam białe czerwone ;-))
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 16:31:29
Temat: Re: Co do piciaSlavek Siegmund <s...@s...ca> a écrit dans le message :
J7mt7.29828$a...@n...bellglobal.com...
> Ryby, drob i cielecina
> lubia tylko biale wina,
ciach
Brawo, sliczne, juz wkulam na pamiec !
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 16:50:33
Temat: Re: Co do piciaWaldemar Krzok <5...@t...de> a écrit dans le message :
3...@t...de...
>
> bez przesadyzmu. Można i czerwone do drobia, jak i białe do wieprza. Jak
> smakuje, to pić. Ja np. lubię bardzo wino czerwone i piję je do
> wszystkiego. Nawet mam białe czerwone ;-))
>
Co to jest to "biale czerwone" ?
ps. ja tez pije zawsze czerwone. Ale pytanie bylo o "zasady".
No i zapomnieslismy wszyscy o rozowym...
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 18:07:26
Temat: Re: Co do picia
> > bez przesadyzmu. Można i czerwone do drobia, jak i białe do wieprza. Jak
> > smakuje, to pić. Ja np. lubię bardzo wino czerwone i piję je do
> > wszystkiego. Nawet mam białe czerwone ;-))
> >
> Co to jest to "biale czerwone" ?
>
> ps. ja tez pije zawsze czerwone. Ale pytanie bylo o "zasady".
> No i zapomnieslismy wszyscy o rozowym...
te zasady są, za przeproszeniem, bzdurą. Do różnych dań wyszukuje się
wina według smaku i słodkości, a nie koloru. Na przykład do gotowanej
ryby pasuje też lekki wytrawny trollinger, a do smażonego wieprza jakiś
riesling spaetlese. Kwestia smaku. Chyba, że się robi sos na winie.
Wtedy powinno się do picia podać to samo wino, a białego sosu na
czerwonym winie nie zrobisz. Ale od tej reguły też są wyjątki (wino do
sosu piwnego, lub na odwrót na przykład).
A co to białe czerwone? A to de iure wino różowe, robione z czerwonych
winogron, bez skórki (w niej jest barwnik). Ponieważ według przepisów z
czerwonych winogron robisz czerwone wino, a takie jest białe, nazywam je
białe-czerwone ;-)) Oficjalnie nazywa się toto u nas Weissherbst lub
Schillerwein. Na ogół są one mniej lub bardziej różowe, ja mam (znaczy
miałem, ostatnia flacha "wyszła" przed miesiącem) praktycznie białe.
Aha, następny przesąd: wybijcie sobie z głowy "temperaturę pokojową"
wina czerwonego. To temperatura pokojowa sprzed 200 lat, czyli 14-18
stopni. W polskich restauracjach podają czasami wino w temperaturze
grzańca ;-) Niektóre czerwone też trzeba schłodzić do 10-12 stopni (te
lżejsze).
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 18:11:14
Temat: Re: Co do picia
>bez przesadyzmu. Mo?na i czerwone do drobia, jak i bia?e do wieprza. Jak
>smakuje, to pi?. Ja np. lubi? bardzo wino czerwone i pij? je do
>wszystkiego. Nawet mam bia?e czerwone ;-))
>
>Waldek
ja tam czerwone do wszystkiego. I do niczego. I na kieliszki. I a
szklanki. Najlepiej wloskie i poludniowo afrykanskie.
Krysia, malo wybredna
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-29 18:56:52
Temat: Re: Co do piciaWaldemar Krzok <5...@t...de> a écrit dans le message :
3...@t...de...
>
>
> te zasady są, za przeproszeniem, bzdurą. Do różnych dań wyszukuje się
> wina według smaku i słodkości, a nie koloru. Na przykład do gotowanej
> ryby pasuje też lekki wytrawny trollinger, a do smażonego wieprza jakiś
> riesling spaetlese. Kwestia smaku. Chyba, że się robi sos na winie.
> Wtedy powinno się do picia podać to samo wino, a białego sosu na
> czerwonym winie nie zrobisz. Ale od tej reguły też są wyjątki (wino do
> sosu piwnego, lub na odwrót na przykład).
>
> A co to białe czerwone? A to de iure wino różowe, robione z czerwonych
> winogron, bez skórki (w niej jest barwnik). Ponieważ według przepisów z
> czerwonych winogron robisz czerwone wino, a takie jest białe, nazywam je
> białe-czerwone ;-)) Oficjalnie nazywa się toto u nas Weissherbst lub
> Schillerwein. Na ogół są one mniej lub bardziej różowe, ja mam (znaczy
> miałem, ostatnia flacha "wyszła" przed miesiącem) praktycznie białe.
>
> Aha, następny przesąd: wybijcie sobie z głowy "temperaturę pokojową"
> wina czerwonego. To temperatura pokojowa sprzed 200 lat, czyli 14-18
> stopni. W polskich restauracjach podają czasami wino w temperaturze
> grzańca ;-) Niektóre czerwone też trzeba schłodzić do 10-12 stopni (te
> lżejsze).
>
Dzieki za wyjasnienia o "bialo-czerwonym". Zdalam sobie wlasnie sprawe, ze
najczesciej pijam je latem, bo wlasnie bardzo dobrze znosza schladzanie w
lodowce.
Jezeli chodzi o "laczenie kolorow i potraw" to faktem jest, ze formulka jest
b. powierzchowna i jest ogromnym skrotem myslowym. Ale nie bylabym taka
kategoryczna : czerwone wina maja, przecietnie, troche wiecej "tanin" (nie
wiem jak po polsku, tanina?... ale to jest z kolei w herbacie). Wiec mniej
sie czasami nadaja np. do ryby w masle, kurczaka w smietanie i innych
lagodnych w smaku rzeczy. Natomiast lepiej podkreslaja nieco silniejsze
smaki (np. kozi ser, smazona wolowina, itd). Wiec jakas prawda, bardzo
ogolna, to fakt, w ww. wierszyku jest !
Ale ryby ja tez z (czerwonym) gamay wpylam !
Ewcia
ps. w ostatnia sobote wieczorem, tez o chlap-chlap dyskutowalismy. Jakies to
rytmy biologiczne na Grupie nas przenikaja ?
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |