Data: 2003-09-08 23:15:35
Temat: Re: Co jest grane ?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Młody Żeglarz napisał:
> Od kilku lat jesteśmy małżeństwem. Przed ślubem kochaliśmy się raczej często
> i dość namiętnie, zaraz po ślubie żonie odechciało się współżyć. Obecnie mamy
> wspaniałego synka 2,5 roku. Przy poczynaniu naszej latorośli kochaliśmy się
> tylko w ściśle określonym czasie (częściowo czułem się jak inseminator ;)).
> Po zapłodnieniu szlaban na seks aż do porodu. Obecnie od chwili urodzenia
> dziecka kochaliśmy sie może 12 razy. Ostatni raz 6 miesięcy temu. Po porodzie
> trochę się mojej żonce przytyło, ale mi to wcale nie przeszkadza. Moim
> zdaniem przeszkadza to głównie jej. Nie chce wogóle mówić o seksie, nie chce
> się ze mną całować "z języczkiem" ani pić z jednej butelki itp. Nie chce
> żebym jej dotykał - jakkolwiek.Dla mnie jest to już lekka przesada.
> Co robic ?
Cały Twój problem to dziecko. Gdyby nie ono, mógłbym stwierdzić, że
problem tkwi w Niej i nic nie poradzisz - czyli nieuświadomiona
nienawiść do pierwszego lepszego obiektu, który jest w zasięgu wzroku.
Nie widzę tutaj Twojej winy. W zależności od stopnia złożoności
Imperatywu [!!!] może pomóc rozmowa, jak/lub też dopiero rozstanie
[nawet definitywne - fakt, trudno to nazwać pomocą, ale czasami jest to
jedyny środek].
Prywatnie - najlepiej poradzić się psychologa, który nie chce zbawiać
całego świata i nie jest maskowaną feministką. ;)
Flyer - nie psycholog
|