Data: 2003-02-18 09:25:22
Temat: Re: Co jest ze mna nie tak?
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mariko" <m...@p...okay.pl> napisał w wiadomości
news:b2rlsp$3p4$1@news.zetosa.com.pl...
Krotko: zaczynaja sie chyba (juz sie zaczely jakis czas temu) ciezsze czasy,
chodzi mi o relacje miedzy ludzmi,
po transformacji z PRL. Wiec ludzie zaczeli byc nerwowi + zaczynaja niszczyc
relacje, niszczyc fair play,
posuwaja sie do rzeczy ktore wczesniej byly zakazane np. przycinaja.
Czy to nie jest tak ze to wlasnie ma pewien wplyw na Ciebie?
Wlasnie - dawnej nalezalo swoje problemy zostawic dla siebie, teraz -
kierownik wyzywa sie
na podwladnym i to jest ok. Ludzie patrza jak drugiego wydymac, spluc,
zrzucic swoje problemy,
mam problemy - to wciagne do tego inna osobe. Trzeba sie przed tym bronic,
teraz aktywnie,
a nie biernie, bo Cie zniszcza.
Ja mialem podobne jak Ty - z tym ze zmieniam sie od pewnego czasu. W tych
nowych teraz czasach,
nie mozna juz trlumic - bo pojawilo sie wiele osob ktore widzac ze tlumisz -
jeszcze bardziej Ci dowala.
Mam teraz inna taktyke - talej tlumie, jestem dalej cichy i grzeczny w
momencie gdy ktos "przytnie", ale
wlaczam juz "stan alarmowy" - czyli z jednej strony nic nie zmieniam, a z
drugiej zaczynam rownoczesnie
obserwowac sobie/sytyacje, rozwazam racje ibu stron i zaczynam sie
okopowyac, zakladam pancerzyk itp.
To wszystko bardzo trudne!
Z tym psychologia, terapia (moim zdaniem) nie daje sobie rady, ona jest
dobra wtedy,
gdy musisz sie "wyplakac do poduszki", ale tu jest gorzej i trzeba dzialac
samemu. I tyle.
Jest jeszcze inna taktyka - wycofac sie i to najbardziej lubie
ale coraz czesciej ludzie sami Cie atakuja, tak ze nie masz juz wyjscia.
Zdrufka, Duch
|