Data: 2005-03-21 21:21:36
Temat: Re: Co jest ze mna nie tak?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"bazzzant" w news:d1fp5j$2nv$1@news.mm.pl...
/.../
> Głupia sprawa. Właśnie w teraz mam ochotę wyjść z kina i już do niego nie
> wracać, /.../
To nie jest kino. Mówiłem jedynie, że reakcja żyjących jest zazwyczaj taka,
_jak_ po happy endzie w kinie.
> Ponieważ z kumplami się tak
> nie postępuje, poprzestanę na szybkiej przerwie na siku i powrócę aby
> zmierzyć się z puentą, /.../
Jeśłi wolisz siedzieć na widowni i czekać na puentę, bo tak chyba wynika z tej
deklaracji, to pójdę sobie dalej (nie przestając być Twoim kumplem - wg
mojego rozumienia tego pojecia w tych warunkach). A jeśli chcesz pouczestniczyć
czynnie, to mam taki pomysł...
Co sądzisz o takim eksperymencie myślowym?
Wysyłamy do kilku osób nie znających się nawzajem, prośbę o zdefiniowanie
jednego słowa - na przykład "kumpel", bez posługiwania się jakimikolwiek
pomocami typu słownik, i dostarczenie odpowiedzi w określone miejsce
na określoną godzinę. Jedyny warunek jaki stawiamy to, aby długość
odpowiedzi miała na przykład trzy - góra pięć linii.
Albo jeszcze głębiej - przygotowujemy kilka zestawów kartek, gdzie na
kazdej z nich jest jakieś hasło, obraz bądź znak.
Te identyczne zestawy dajemy kilku osobom - na takich jak wyżej zasadach,
z prośbą o wyjaśnienie hasła, obrazu, znaku. No i ważne, by osoby nie
konsultowany ze sobą w trakcie przygotowywania odpowiedzi.
Nawiasem mówiąc, takie testy do czegoś psychologom służą - taki sam
zestaw obrazków pokazują różnym ludziom, i otrzymują różne odpowiedzi.
Potem przyrównują je do jakiś przygotowanych wcześniej i na tej
podstawie czegoś się tam dowiadują.
Nas jednak interesuje tu coś innego. To, ze odpowiedzi będą w kazdym
przypadku rózne, jest niemal pewne. Gdybyśmy potrafili jakoś zmierzyć te
róznice i ustalać je w skali zero do stu, możnaby pomyśleć od czego
i w jakim stopniu będzie zależała wysokość tego wyniku.
Pomyślimy?
> Widzowie pspspektaklu są najczęściej także aktorami, przy czym kwestie są
> najmniej znaczące. Najistotniejsza jest sama możliwość wypowiedzi,
> otrzymania odpowiedzi i oceny. Ocena, choć prowokuje starcia, niesie ważną
> informację co do wartości własnych odezwań w hierarchi psp, w zależności od
> tego kto i jak ocenia i kto jest dla ocenianego autorytetem, stanowi więc
> element pożądany (pomijając "nie wypowiadaj się bo jesteś idiotą"), gdyż
> pozwala na rozwój.
Czyli uważasz, że przychodząc gdziekolwiek (np. na psp), dobrze jest posłuchać
róznych odpowiedzi, podać swoje myśli ocenom publiczności / aktorom i na tej
podstawie ustalic sobie istniejącą hierarchię - dobrze rozumiem?
Był tu kiedyś (może jest za kotarą) Marek Krużel, który był przeciwnikiem
jakichkolwiek hierarchii...
Mówisz też, że ocena pozwala na rozwój. Ale przeciez oceny sa różne tak jak
ludzie. Jednemu się coś podoba innemu nie, jeden ma pogląd taki a drugi inny.
Skąd więc wiesz w jakim kierunku się rozwijać - inaczej mówiąc na podstawie
czego szukasz wzorca - autorytetu?
Powiem Ci, ze niektórzy ludzie strasznie nie lubią autorytetów - choć z pewnością
trzeba by wszystkich spytać, jak rozumieja to słowo (tak samo jak wyżej "kumpel").
A co by było, gdybyśmy zapytali o znaczenie słowa "rozwój"?
> Powszechne niezrozumienie jest przy tym fascynującym
> tematem, gdyż daje pojęcie o różnorodności optyk, a przewidywanie sposobów
> na jakie może zostać odebrana wypowiedź przez dany nick-umysłowość to
> najlepsza zabawa.
Zgadzam się. Co więcej - taka zabawa, jak mówisz, przynosi z pewnością
satysfakcję. I wiedzę o otoczeniu zapewne też.
> /.../ jesteś postacią kontrowersyjną jeśli wziąć pod uwagę
> pozbawione kontekstu dla nowincjuszy wypowiedzi na Twój temat
> poszczególnych aktorów o długim stażu.
Czyli, domyślam się, zebrałeś już jakąś pulę informacji i układa Ci się ona
stopniowo w jakiś obraz, tak?
Zebrałeś te informacje w głowie, jakoś je tam układasz, sortujesz...
i co? Masz już jakiś wynik? (nie pytam, jaki, tylko czy JUŻ jest).
A jeśłi nie ma, no to czy będzie? I kiedy będzie?
> Nasze przedstawienie jest bardziej intrygujące niż
> standardowa telenowela, opinie o poszczególnych charakterach potrafią się
> zmieniać wielokrotnie i diametralnie. To zaciekawia w równym stopniu co
> treść postów-kalamburów.
Tu w zasadzie mamy już odpowiedź na to ostatnie pytanie.
Można je chyba zamknąć słowani "wszystko jest procesem".
A gdyby tak do naszego zestawu haseł dopisać taki zwrot
"wszystko jest procesem"?
No a tu mamy kącik piwny ;))
> > Widziałem, ze kiedyś interesowałeś się taką jedną, co pokazała przez
> > przypadek podobno, te, no... swoje nogi ;). /.../
> Wykazywanie zainteresowania w tej kwestii jest sprawą ryzykowną, ale z
> drugiej strony niezdrowo jest skrywać podobną ciekawość.
:)). A gdybyśmy tak do naszej listy haseł dopisali takie dwa słowa - "nogi GaBi"?
Myślisz, że nam pozwoli?
/.../
> zzz
pozdrawiam
All
|