« poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2011-09-15 19:22:21
Temat: Re: Co jeszcze...Qrczak pisze:
> Dnia 2011-09-15 20:38, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>> A czym doprawiasz swój? Tak z ciekawości?
>>>>>
>>>>> Liść laurowy, ziele angielskie, dużo cebuli, pieprzu, rozsmażone i
>>>>> przetarte pomidory albo przecier ze słoika jako przedostatnie... a na
>>>>> koniec zasmażka na słonince z cebulą i w tej zasmażce rozprowadzone
>>>>> sporo
>>>>> czerwonej słodkiej i ostrej papryki... pomimo, że kapuśniak ma już
>>>>> swoją
>>>>> bazę w postaci tłuściutkich żeberek lub kości
>>>>> schabowych/karczkowychwieprzowych albo wołowego szponderku...
>>>>
>>>> Hmm ja dodaję kminek i pieprz ziołowy jeszcze. I też robię na
>>>> żeberkach albo kościach schabowych.
>>>> Kurcze musiałabym tego spróbować w Twoim wydaniu.
>>>
>>> Właśnie. Kapuśniak bez kminku się nie liczy. Z cebulą nie szaleję,
>>> pomidorów nie daję, za to paprykę zarówno słodką jak i ostrą chętnie.
>>> Jeśli tylko ze słodkiej kapusty gotowany, to chętnie koperku garstkę.
>>
>> No właśnie, bo chyba się z XL nie dogadałam. Ja mówiłam o kapuśniaku z
>> kiszonej kapusty. Do takiego ze słodkiej też dodaję koper.
>
> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
> dobrze przyprawiony kwasior. A do tego najlepszy dodatek prażoki (Chiron
> by wiedział, o czym piszę).
Ja nie wiem, co to prażoki, ale kapuśniak dobry jest na kościach wędzonych.
BTW gdzie u licha jest Chiron?!
> Ze słodkiej kapusty to już bardziej zupa kapuściana, jarzynówka z
> kapustą (zwłaszcza, jak te pomidory się doda).
> I o ile kapuścianka jest najlepsza wczesnym latem, kiedy młoda kapusta,
> to za kapuśniak zabieram się, kiedy chłodem powieje.
Jarzynówka to moja pięta achillesowa. Nie potrafię zrobić tej zupy, żeby
miała _jakiś_ smak.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2011-09-15 19:23:53
Temat: Re: Co jeszcze...W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
>
> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
> dobrze przyprawiony kwasior.
W ogóle najlepsze zupy to kwasiory - na pierwszy miejscu: żurek, a potem
kapuśniak, kiszony barszcz, ogórkowa itd.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2011-09-15 19:26:10
Temat: Re: Co jeszcze...medea pisze:
> W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
>>
>> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
>> dobrze przyprawiony kwasior.
>
> W ogóle najlepsze zupy to kwasiory - na pierwszy miejscu: żurek, a potem
> kapuśniak, kiszony barszcz, ogórkowa itd.
I szczawiowa jeszcze z jajkiem ciętym w ćwiartki :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2011-09-15 19:43:22
Temat: Re: Co jeszcze...W dniu 2011-09-15 21:26, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
>>>
>>> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
>>> dobrze przyprawiony kwasior.
>>
>> W ogóle najlepsze zupy to kwasiory - na pierwszy miejscu: żurek, a
>> potem kapuśniak, kiszony barszcz, ogórkowa itd.
>
> I szczawiowa jeszcze z jajkiem ciętym w ćwiartki :)
>
Akurat za szczawiową nie przepadam. Inna sprawa, że nie miałam zbyt dużo
okazji, by ją jeść i tym samym wyrobić w sobie chęć jej ugotowania.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2011-09-15 19:51:10
Temat: Re: Co jeszcze...W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
> dobrze przyprawiony kwasior. A do tego najlepszy dodatek prażoki (Chiron
> by wiedział, o czym piszę).
Te o?
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8295754,Swietokrz
yskie_sprzatnelo_nam_prazoki_sprzed_nosa.html
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2011-09-15 19:57:26
Temat: Re: Co jeszcze...medea pisze:
> W dniu 2011-09-15 21:26, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
>>>>
>>>> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
>>>> dobrze przyprawiony kwasior.
>>>
>>> W ogóle najlepsze zupy to kwasiory - na pierwszy miejscu: żurek, a
>>> potem kapuśniak, kiszony barszcz, ogórkowa itd.
>>
>> I szczawiowa jeszcze z jajkiem ciętym w ćwiartki :)
>>
>
> Akurat za szczawiową nie przepadam. Inna sprawa, że nie miałam zbyt dużo
> okazji, by ją jeść i tym samym wyrobić w sobie chęć jej ugotowania.
Ja nawet nie wiem, czy szczaw tak po prostu można gdzieś kupić. Mam
zrobiony przez babcię w słoiczkach.
Tak swoją droga to strasznym jestem soliterem, nigdy w życiu nie
zrobiłam nawet jednego przetworu z niczego i nawet nie wiem, jak to się
robi.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2011-09-15 20:11:51
Temat: Re: Co jeszcze...Dnia 2011-09-15 21:51, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
>
>> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
>> dobrze przyprawiony kwasior. A do tego najlepszy dodatek prażoki (Chiron
>> by wiedział, o czym piszę).
>
> Te o?
> http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8295754,Swietokrz
yskie_sprzatnelo_nam_prazoki_sprzed_nosa.html
No. O to, że nam podprowadzili, też.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2011-09-15 20:41:51
Temat: Re: Co jeszcze...Dnia 2011-09-15 21:57, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-09-15 21:26, Paulinka pisze:
>>> medea pisze:
>>>> W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
>>>>>
>>>>> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
>>>>> dobrze przyprawiony kwasior.
>>>>
>>>> W ogóle najlepsze zupy to kwasiory - na pierwszy miejscu: żurek, a
>>>> potem kapuśniak, kiszony barszcz, ogórkowa itd.
>>>
>>> I szczawiowa jeszcze z jajkiem ciętym w ćwiartki :)
>>
>> Akurat za szczawiową nie przepadam. Inna sprawa, że nie miałam zbyt
>> dużo okazji, by ją jeść i tym samym wyrobić w sobie chęć jej ugotowania.
>
> Ja nawet nie wiem, czy szczaw tak po prostu można gdzieś kupić.
Można można.
Tyle że ten kupny bardziej piaskiem szeleści w zębach niż samodzielnie
robiony.
> Tak swoją droga to strasznym jestem soliterem, nigdy w życiu nie
> zrobiłam nawet jednego przetworu z niczego i nawet nie wiem, jak to się
> robi.
Po latach szaleństw z konfiturami, przecierami i marynatami zatrzymałam
się na tym, co tygryski lubią najbardziej: naleweczki.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2011-09-15 20:45:07
Temat: Re: Co jeszcze...Qrczak pisze:
> Dnia 2011-09-15 21:57, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-09-15 21:26, Paulinka pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> W dniu 2011-09-15 21:18, Qrczak pisze:
>>>>>>
>>>>>> Dla mnie w zasadzie kapuśniak tylko z kiszonej. Na wędzonce jakiejś
>>>>>> dobrze przyprawiony kwasior.
>>>>>
>>>>> W ogóle najlepsze zupy to kwasiory - na pierwszy miejscu: żurek, a
>>>>> potem kapuśniak, kiszony barszcz, ogórkowa itd.
>>>>
>>>> I szczawiowa jeszcze z jajkiem ciętym w ćwiartki :)
>>>
>>> Akurat za szczawiową nie przepadam. Inna sprawa, że nie miałam zbyt
>>> dużo okazji, by ją jeść i tym samym wyrobić w sobie chęć jej ugotowania.
>>
>> Ja nawet nie wiem, czy szczaw tak po prostu można gdzieś kupić.
>
> Można można.
> Tyle że ten kupny bardziej piaskiem szeleści w zębach niż samodzielnie
> robiony.
>
>> Tak swoją droga to strasznym jestem soliterem, nigdy w życiu nie
>> zrobiłam nawet jednego przetworu z niczego i nawet nie wiem, jak to się
>> robi.
>
> Po latach szaleństw z konfiturami, przecierami i marynatami zatrzymałam
> się na tym, co tygryski lubią najbardziej: naleweczki.
Mniam :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2011-09-15 21:00:18
Temat: Re: Co jeszcze...Dnia 2011-09-15 22:45, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-09-15 21:57, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Tak swoją droga to strasznym jestem soliterem, nigdy w życiu nie
>>> zrobiłam nawet jednego przetworu z niczego i nawet nie wiem, jak to się
>>> robi.
>>
>> Po latach szaleństw z konfiturami, przecierami i marynatami
>> zatrzymałam się na tym, co tygryski lubią najbardziej: naleweczki.
>
> Mniam :)
Karmisz? Nie możesz mniamać.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |