Data: 2010-11-22 10:19:41
Temat: Re: "Co ma być w ?????, według niektórych" - czyli nigdy nie kupuj w ciemno (;
Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-11-22, o godz. 10:51:35
"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał(a):
> Flieszka - pamięć flash. Jakieś 10 lat temu zastanawiałem się co tpo
> jest "płejer" który w tekście piosenki występował jako prezent dla
> córki. Aż znajomy Rosjanin po bezowocnych poszukiwaniach w słownikach
> mi powiedział że to przecież proste: "płejer" to po prostu walkman.
> Czasy były jeszcze przed MP3 ;-)
>> Na playera bym wpadła :-))))))
Ja rosyjsko znam dość dobrze - do tego stopnia że Rosjanie rozmawiając
ze mną i próbując ocenić skąd jestem mówią ze z "Pribałtyki" ze względu
na znajomość języka i na twardy akcent. I zdziwieni są że z
Warszawy. ;-) Ale fraza "płejer curkie w padarok" w piosence o losach
weterana z Afganistanu nie był oczywisty dla wielu osób które pytałem.
Tzn. że chodzi o prezent to sam wiedziałem ale o jaki to nie było
oczywiste. A i w słownikach jeszcze go wtedy nie było. Fonetyczne
przeniesienie podobnych słół nie zawsze znaczy to samo mimo że nam się
wydaje że wiemy o co chodzi. Np. wiele osób nie znających niuansów
rosyjskiego uważa że tytuł "Kombat" zespołu Lube to z angielskiego
"combat" - walka. A to skrót ot "komandir bataliona" - dowódca
batalionu. Albo np. w czeskim masz zwrot "Ja to popiram". Po polsku
znaczy ni mniej ni więcej tylko "ja się z tym nie zgadzam". No ale to
już chyba NTG. ;-)
> Ale freszka? Bliżej odświeżania ekranu, gdyby miało to sens :-).
Ale to celowo dla kabaretu zniekształcone. Drugi koleś wyraźnie mówi
miękko "flieszka". ;-)
Zdrówko
|