Data: 2008-03-03 20:19:47
Temat: Re: Co ma do zaproponowania ateizm?
Od: "pt" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Więc gdzie to oferują bezgrzeszność/bezkarność?
> > > Nie u ateistów? Bo się już gubię... ;)
> >
> > Bezkarność/bezgrzeszność nigdzie nie jest oferowana. Wierzący ma szansę
> > zatrzeć swoje występki (chyba nie wszystkie zresztą) przed księdzem
podczas
> > spowiedzi, niewierzący pewnie gdzie indziej(?). Zdecydowana większość
ludzi
> > ma wpojone pojęcie dobra i zła i to bez względu na wyznanie i kolor
skóry...
> > zresztą, nawet moja suczka w swoich szczenięcych czasach, jak narobiła
na
> > środek pokoju, to chowała się po kątach, czyli czuła, że zrobiła cos
złego,
> > mimo iż nigdy nie była uderzona za cokolwiek. Stąd pozwolę sobie
mniemać, iż
> > pewne zasady są wspólne dla wszystkich ludzi
>
> Aproksymujesz zachowania swojej suczki na "resztę ludzi"?
> Nie wiedziałem że owa suczka była człowiekiem...
>
Aproksymujesz Ty; ja stwierdzam, że nie trzeba byc człowiekiem, aby mieć
możliwości odróżniania dobra od zła, cokolwiek pod tymi słowami się kryje
Stąd moge przypuszczać (aproksymować?), że moralność nie powstała w związku
z religią, ale przed nią
> > (no niektórzy się wyłamują, ale
> > to tak działa natura i ewolucja), gdyż przede wszystkim
> > ludzie/grupy/społeczności kierujące się tymi zasadami, jakie obecnie
> > obowiązują, mogły przetrwać ewolucję.
>
> Czyli inaczej mówiąc twierdzisz że uwarunkowania religijne daja sporą siłę
przebicia? Wszak to całkiem spora część [jeśli nie znacząca wiekszość]
populacji ludzkości...przetrwała ewolucję właśnie niejako z powodu zasad
jakie u nich obowiązują...
Nie wiem czy spora, ale ta część ludzkości, która przetrwała, posiada pewne
wspólne wartości i to bez względu na wyznawaną religię, mono czy
politeiczną, bez względu na wygląd i pochodzenie.
Żeby było jasne, to nie pamiętam który to wymyślił (Marks? Lenin?), ale mnie
przekonuje to stwierdzenie: "Nie bóg (bogowie) stworzył ludzi, ale ludzie
stworzyli boga (bogów).
PawelT
|