Data: 2012-02-23 00:58:01
Temat: Re: Co mają do zaoferowania głosiciele ateizmu?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 23 Feb 2012 01:48:24 +0100, h...@h...hm napisał(a):
> W dniu 2012-02-23 01:42, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 23 Feb 2012 01:15:05 +0100, h...@h...hm napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-23 01:07, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 23 Feb 2012 00:29:01 +0100, h...@h...hm napisał(a):
>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Mozna, bardzo latwo. Ale o tym dyskutowac nie chce - nie
>>>>>>> moja sprawa, granica ktorej przekraczac nie mam zamiaru.
>>>>>>
>>>>>> Oczywiście wiem, o co Ci chodzi: o podejrzenia fałszerstwa.
>>>>>> jednakże ja się ich JUŻ pozbyłam - też je miałam.
>>>>>
>>>>> Bardziej o to, co wlasnien napisalas.
>>>>
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=e2ZMoEcAYII&feature=r
elated
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=bSaiQGVatZE&feature=r
elated
>>>
>>> Ja nie o tym. Ja o poszukiwaniu i radosci z dowodow.
>>
>> Ale one nie są po to. Mnie te dowody wcale a wcale nie cieszyły ani nie
>> uszczesliwiały i nadal tak nie jest, raczej budzily i budzą poczucie ogromu
>> NIEWIADOMEJ - nie samym efektem wizualnym, ale tym, że za jakąś w końcu
>> przyczyną SĄ. Ale widać muszą BYĆ, po to żeby coś ludziom uświadamiać.
>> A czemu tak? czemu ciało? - bo własnie zachowanie się ciała w stanie
>> niezmienionym po śmierci jest rzeczą na tyle odstającą od znanego nam
>> porządku rzeczy, że musimy na nie zwrócić uwagę. I na pewno nie ma to na
>> celu żadnej demonstracji Boskiej mocy. Gdyby taką demonstracją było, byłoby
>> to dosyć prymitywne "zagranie" ze strony Boga, świadczyłoby raczej o jego
>> LUDZKIEJ małostkowości, a to raczej nie przekonywałoby, wręcz odstręczałoby
>> wielu ludzi myślących od Niego... A przecież nie ma mowy o takiej selekcji,
>> o tym, żeby Bogu nie zależało na ludzkiej myśli... On ją przecież wspiera i
>> na niej opiera się cła o Nim nauka.
>
> No to zle Cie zrozumialem w takim razie.
>
>>>
>>> Jednym z czynnikow, ktore mnie odepchnely od Kosciola,
>>> byly wlasnie refleksje dot. uczucia jakie wywolalo we mnie
>>> uwierzenie w ktorys taki dowod (juz nie pamietam co to bylo).
>>
>> O jakim uczuciu mówisz? O strachu?
>
> Nie, wrecz przeciwnie.
> Dobra, ide spac, chory a siedze po nocach, nie wiem czemu wplatuje
> sie w dyskusje na takie akurat tematy (wplatuje... ja je animuje xd)
Dobranoc :-)
--
XL
|