Data: 2009-07-26 15:38:34
Temat: Re: Co mi jest...(?)
Od: s609 <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 26 Lip, 15:50, "monica" <m...@g...com> wrote:
> Witam wszystkich.
>
> Byłam w szpitalu na oddziale dziennym, miałam badania EKG, krew, testy
> psychologiczne - dowiem się za kilka dni co mi jest. Mam jednak nieznośne
> wrażenie, które nie daje mi spokoju, że nie powiedziałam psychologowi
> wszystkiego. Mówiłam, że mam lęki, że inni chcą mnie skrzywdzić, że śmieją
> się
> ze mnie i patrzą na mnie, powiedziałam też o czytaniu myśli-wtedy spytał o
> omamy, powiedziałam jak jest, że słyszę śmiech i nie wiem czy ktoś się
> rzeczywiście śmieje czy to tylko moja głowa...Nie powiedziałam o ludziach,
> których widzę choć wiem że ich nie ma, niby na testach takie pytanie
> wystąpiło
> ale mam wrażenie że moja odpowiedź nic nie znaczy...O tym, że to nie tylko
> śmiechy, że strzępki zdań również się pojawiają...
> To czego najbardziej teraz chcę to tego, żeby mnie wyleczyli - wiem że
> jestem
> chora, nie wiem tylko na co. Obstawiają chyba fobię społeczną, zgadza się
> niby
> ale omamy w niej nie występują i chyba też obsesja wykradania myśli, nie
> wiem
> tego. Dostałam lek i teraz pozostaje tylko czekać na wypis i diagnozę, potem
> chyba terapia... I teraz pytanie do Was: czy to co się ze mną dzieje może
> być
> schizofrenią? Jakie mieliście objawy? Jak to wygląda? Mam nadzieję, że ktoś
> chory opisze mi, jak to u niego wyglądało. Proszę...
>
> Pozdrawiam
>
> m.
Aha.
Pozdrawiam, s...@o...pl
|