Kruszynka (Wrocław) <m...@t...pl> napisał(a):
> Hmmmm, to ja juz sama nie wiem. Mialam przygode z
> Rosalginem od Erisa. Uzylam, wysypalo mnie strasznie,
> odstawilam, zaczelo nieco przygasac, pomyslalam, ze
to
> nie od tego, uzylam ponownie i skutek okazal sie
> oplakany. Odstawilam jeszcze raz i po jakichs dwoch
> tygodniach skora mniej wiecej odzyskala stan sprzed
> kremu. To co ja mam? Uczulenie czy podraznienie?

IMO uczulenie. Twoja skora reaguje negatywnie na jakis
komponent kremu, skoro za kazdym razem po uzyciu
pojawia sie wysypka.
Jesli mozna radzic, sprawdz sklad chemiczny na
opakowaniu (zapamietaj) i porownaj ze skladnikami
innego podobnego kremu, ktory Cie nie uczula. Byc moze
uda Ci sie odkryc, na ktory z komponentow tak reagujesz
i w przyszlosci uniknac niefortunnego zakupu. Moj
organizm -na przyklad -reaguje negatywnie na kwas
salicylowy.
Nina