Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co myślicie o.......?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co myślicie o.......?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-21 15:58:35

Temat: Co myślicie o.......?
Od: "Joel Kuikka" <j...@t...com> szukaj wiadomości tego autora

Co myślicie o parach kiedy jedno z dwojga nie jest polka lub polakiem? Czy
nasza polska natura jest cieżka do wspołżycia? Czy nadajemy sie do życia w
zwiazkach "mieszanych" narodowsciowo?

Iza....
____________________________________________________
______________ Izabela
ICQ#: 140623717 Current ICQ status: + More ways to contact me
____________________________________________________
______________


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-21 16:01:43

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joel Kuikka <j...@t...com>
news:L6eX9.7260$LY2.437033@newsc.telia.net:

> Co myślicie o parach kiedy jedno z dwojga nie jest polka lub polakiem? Czy
> nasza polska natura jest cieżka do wspołżycia? Czy nadajemy sie do życia w
> zwiazkach "mieszanych" narodowsciowo?

Co to jest "polska natura"?
Jesteś przede wszystkim Polką czy człowiekiem?

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 18:45:35

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 21 Jan 2003 17:01:43 +0100, Paweł Niezbecki
<t...@p...neostrada.pl> wrote:

>Co to jest "polska natura"?
>Jesteś przede wszystkim Polką czy człowiekiem?

Heh, Joseph de Maistre jakieś 200 lat temu napisał: "Widziałem w życiu
Francuzów, Włochów, Rosjan [...], lecz co się tyczy człowieka, to
oświadczam, że nigdy w życiu go nie spotkałem". Nie utożsamiam się z
poglądami tego bardzo interesującego filozofa, ale uważam, że w tym
miejscu miał rację. Od dawna głoszę tu, że "człowiek" to abstrakcja.
Jeśli zaś chcemy *zrozumieć* kogoś, to powinniśmy "brać" go w całej
jego konkretności. Dlatego pytanie o "polską naturę" uważam za
bardziej zasadne niż pytanie o "naturę człowieka".

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 18:46:14

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: "Joker" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

a coz mozna o tym myslec
poza tym uzywasz sformuowan ktore sa raczej sloganami niz cokolwiek
znaczacym zdaniem
'polska natura' 'nadajemy sie do wspolrzycia...'
czy Ty tak bardzo brzydzisz sie bbyc Polakiem ze czepiasz sie nie wiadomo
czego.
w milosci nie ma znaczenia narodowosc podobnie jak wiele innych rzeczy
moja rada: zakochaj sie - zrozumiesz
bo na razie jak sie domyslam (byc moze nieslusznie) brak Ci doswiadczen w
tej materii

--
======== Sir Joker =========
==== http://sirjoker.republika.pl ====
==========================


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 19:50:17

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
news:ld4r2vg96fjjk4fgtgfjvbnhc8eucrccqi@4ax.com:

> On Tue, 21 Jan 2003 17:01:43 +0100, Paweł Niezbecki
> <t...@p...neostrada.pl> wrote:
>
>> Co to jest "polska natura"?
>> Jesteś przede wszystkim Polką czy człowiekiem?
>
> Heh, Joseph de Maistre jakieś 200 lat temu napisał: "Widziałem w życiu
> Francuzów, Włochów, Rosjan [...], lecz co się tyczy człowieka, to
> oświadczam, że nigdy w życiu go nie spotkałem". Nie utożsamiam się z
> poglądami tego bardzo interesującego filozofa, ale uważam, że w tym
> miejscu miał rację. Od dawna głoszę tu, że "człowiek" to abstrakcja.
> Jeśli zaś chcemy *zrozumieć* kogoś, to powinniśmy "brać" go w całej
> jego konkretności. Dlatego pytanie o "polską naturę" uważam za
> bardziej zasadne niż pytanie o "naturę człowieka".

Widziałem różnych_ludzi_z Francji, Włoch, Rosji, lecz Francuza, Włocha,
Rosjanina nie widziałem :)

Człowieka nie rozumiem tutaj jako abstrakcji.
Odmawiam natomiast istnienia narodowości jako rzekomej cechy (systemu cech)
mającej łączyć miliony ludzi (przynajmniej w zachodnich społeczeństwach
współczesnych). Narodowości są dla mnie tylko trochę mniej arbitralnymi
kategoriami niż znaki zodiaku.

W szczególności, nie sądzisz, że widzenie kogoś przez pryzmat jego tzw.
narodowości może zaciemniać widzenie jego konkretnych cech osobniczych,
przez to, że odbiór danej, konkretnej osoby odbywa się poprzez filtr
stereotypów funkcjonujących na temat danej narodowości jako całości, z
typowym dla widzenia stereotypowego szukaniem potwierdzenia stereotypu i
ignorowaniem obserwacji wykraczających poza stereotyp?

Chętnie wysłucham Twojej odpowiedzi na pytanie o "polską naturę".

Jaka konkretność kryje się za "polskością"?

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 20:04:36

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
news:b0k896$nj5$1@news.tpi.pl:

[cut]
> Jaka konkretność kryje się za "polskością"?

Jeszcze prościej da się wszystko podsumować w pytaniu:

Co powie Ci o danym konkretnym człowieku stwierdzenie "Jestem Polakiem" albo
"Jestem Niemcem"?

P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 20:07:28

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
news:b0k947$1r3$1@news.tpi.pl:


[cut]
> Jeszcze prościej da się wszystko podsumować w pytaniu:
>
> Co powie Ci o danym konkretnym człowieku stwierdzenie "Jestem Polakiem"
> albo "Jestem Niemcem"?

Tzn. jeśli będzie to na początek cała "wiedza", jaką będziesz na jego temat
dysponował.

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 20:41:13

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 21 Jan 2003 20:50:17 +0100, Paweł Niezbecki
<t...@p...neostrada.pl> wrote:

>Człowieka nie rozumiem tutaj jako abstrakcji.

A jak inaczej można rozumieć człowieka jako takiego?

>Odmawiam natomiast istnienia narodowości jako rzekomej cechy (systemu cech)
>mającej łączyć miliony ludzi (przynajmniej w zachodnich społeczeństwach
>współczesnych). Narodowości są dla mnie tylko trochę mniej arbitralnymi
>kategoriami niż znaki zodiaku.

Wydaje mi się, że trochę się pośpieszyłeś z tą odmową. Nie przesądzam
czy narodowość konstytuuje w znaczący sposób tożsamość "człowieka
Zachodu". Napisałem jedynie (i podtrzymuję to), że pytanie o "naturę
narodowości" jest bardziej zasadne niż pytanie o "naturę człowieka".
Być może narodowość nie określa charakteru człowieka, ale tym bardziej
"nie robi" tego człowieczeństwo jako takie.

Co do znaków zodiaku: zauważ pewną rzecz. Możemy sobie bez trudu
wyobrazić osobę, mającą "fioła" na punkcie astrologii. Pierwsze
pytanie, jakie ktoś taki zadaje nowo spotkanej osobie, brzmi: "spod
jakiego znaku jesteś, bo ja spod lwa?". Chyba się zgodzisz, że w takim
przypadku znaki zodiaku odgrywają *istotną* rolę w samorozumieniu
takiej osoby (niezależnie od naszego stosunku do tego). Takich osób
jest jednak stosunkowo niewiele. Jeśli zaś chodzi o "polskość", to
mogę się założyć, że na 100 przypadkowych osób, którym zadasz pytanie
o to "kim są", co najmniej 90 wśród cech określających ich tożsamość
wymieni narodowość.

>W szczególności, nie sądzisz, że widzenie kogoś przez pryzmat jego tzw.
>narodowości może zaciemniać widzenie jego konkretnych cech osobniczych,

Oczywiście, że tak! Ale: czym większe uogólnienie, tym to
niebezpieczeństwo jest większe. Najwięcej konkretów dostrzeżemy
badając każdego indywidualnie. Oczywiście jest to ideał nieosiągalny w
większości przypadków. Gdy spojrzymy na kogoś jako na hip-hopowca, to
już myślenie stereotypowe zacznie się "wdzierać", ale jeszcze czegoś
istotnego o tej konkretnej osobie będziemy mogli się dowiedzieć. Gdy
spojrzymy na tę samą osobę jako na Polaka/Niemca/Rosjanina, jeszcze
bardziej oddalimy się od konkretu. Jednak dostrzeganie w nim
"człowieka po prostu" pogrąży już nas całkowicie w oparach abstrakcji.

>Chętnie wysłucham Twojej odpowiedzi na pytanie o "polską naturę".
>
>Jaka konkretność kryje się za "polskością"?

Nie mam nic mądrego do powiedzenia na ten temat. Zwróciłem uwagę
jedynie na "metodologię". Poza tym, jak już napisałem, nie przesądzam
czy "polskość" odgrywa istotną rolę w samorozumieniu "człowieka z
Polski". Aczkolwiek zagadnienie jest bardzo ciekawe i - jak sądzę -
najlepszym sposobem na jego wyjaśnienie są wnikliwe badania empiryczne
w różnych społecznościach. Gdyby okazało się, że np. "Polacy" jednak
różnią się od "Hiszpanów", to będzie znaczyło, że nie miałeś racji.

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 21:02:17

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: "eLaIs" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joel Kuikka" <j...@t...com> napisał w wiadomości
news:L6eX9.7260$LY2.437033@newsc.telia.net...
> Co myślicie o parach kiedy jedno z dwojga nie jest polka lub polakiem? Czy
> nasza polska natura jest cieżka do wspołżycia? Czy nadajemy sie do życia w
> zwiazkach "mieszanych" narodowsciowo?
>
> Iza....

*wydaje mi sie ze tu w ogole nie ma problemu ,jezeli partner jest
obcokrajowcem a Ty go kochasz ,to znaczy ze tak ma byc ,a to co ludzie
powiedza (a zawsze beda mowic niezaleznie od rasy) -nie ma znaczenia ,to ty
bedziesz zyla z ta osoba a nie kto inny. Mysle ze Polska nie jest krajem
nacpanym nacjonalizmem wiec spokojna glowa ...
ja kiedys poznalam super Wegra ,powiem szczerze nie wyszlo ... ale fajny byl
eLaIs



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-21 21:07:37

Temat: Re: Co myślicie o.......?
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
news:6car2vcnfv8kan812qvp4h4k83476uilf7@4ax.com:

> On Tue, 21 Jan 2003 20:50:17 +0100, Paweł Niezbecki
> <t...@p...neostrada.pl> wrote:
[cut]
>> Odmawiam natomiast istnienia narodowości jako rzekomej cechy (systemu
>> cech) mającej łączyć miliony ludzi (przynajmniej w zachodnich
>> społeczeństwach współczesnych). Narodowości są dla mnie tylko trochę
>> mniej arbitralnymi kategoriami niż znaki zodiaku.
>
> Wydaje mi się, że trochę się pośpieszyłeś z tą odmową. Nie przesądzam
> czy narodowość konstytuuje w znaczący sposób tożsamość "człowieka
> Zachodu". Napisałem jedynie (i podtrzymuję to), że pytanie o "naturę
> narodowości" jest bardziej zasadne niż pytanie o "naturę człowieka".
> Być może narodowość nie określa charakteru człowieka, ale tym bardziej
> "nie robi" tego człowieczeństwo jako takie.

Oczywiście, że nie robi. Moja odpowiedź autorce pierwotnego postu miała ją
skonfrontować wyłącznie z moim przekonaniem o relatywnie małym znaczeniu
cechy "narodowość" w zbiorze cech konkretnych ludzi. Mówiąc "przed wszystkim
człowiekiem" miałem na myśli człowieka z krwi i kości, z konkretnymi cechami
(do których jednak MZ nie za bardzo zalicza się "polskość", "niemieckość"
itp.).

[cut]Jeśli zaś chodzi o "polskość", to
> mogę się założyć, że na 100 przypadkowych osób, którym zadasz pytanie
> o to "kim są", co najmniej 90 wśród cech określających ich tożsamość
> wymieni narodowość.

Bezmyślnie. :) To że coś, co nie jest oczywiste, wydaje się większości ludzi
oczywiste, tak że wypowiadają to bezrefleksyjnie, jeszcze nie jest
argumentem.

>> W szczególności, nie sądzisz, że widzenie kogoś przez pryzmat jego tzw.
>> narodowości może zaciemniać widzenie jego konkretnych cech osobniczych,
>
> Oczywiście, że tak! Ale: czym większe uogólnienie, tym to
> niebezpieczeństwo jest większe. Najwięcej konkretów dostrzeżemy
> badając każdego indywidualnie. Oczywiście jest to ideał nieosiągalny w
> większości przypadków. Gdy spojrzymy na kogoś jako na hip-hopowca, to
> już myślenie stereotypowe zacznie się "wdzierać", ale jeszcze czegoś
> istotnego o tej konkretnej osobie będziemy mogli się dowiedzieć. Gdy
> spojrzymy na tę samą osobę jako na Polaka/Niemca/Rosjanina, jeszcze
> bardziej oddalimy się od konkretu. Jednak dostrzeganie w nim
> "człowieka po prostu" pogrąży już nas całkowicie w oparach abstrakcji.

Zakończmy to nieporozumienie, bo wcale nie mialem tego na myśli. Nie
"człowieka po prostu", tylko konkretnego człowieka, któremu staramy się nie
przypisywać cech stereotypowo w oparciu o przynależność narodowościową.

[cut]
nie przesądzam
> czy "polskość" odgrywa istotną rolę w samorozumieniu "człowieka z
> Polski". Aczkolwiek zagadnienie jest bardzo ciekawe i - jak sądzę -
> najlepszym sposobem na jego wyjaśnienie są wnikliwe badania empiryczne
> w różnych społecznościach. Gdyby okazało się, że np. "Polacy" jednak
> różnią się od "Hiszpanów", to będzie znaczyło, że nie miałeś racji.

Badania musiałyby być dobrze zaprojektowane, ale oczywiście zgoda. Na
dzisiaj jestem przekonany, że co najmniej różnice w ramach poszczególnych
"narodów" byłyby zdecydowanie większe niż ewentualne różnice pomiędzy
"narodami".

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: popęd seksualny (pomocy)
nauka
Re: Psychoterapeuta-szczecin
Re: Bitwa
Re: Bitwa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »