Data: 2004-04-11 21:23:53
Temat: Re: Co na to zdobycze psychologii?
Od: t...@m...we.gminie.ma (darek miauu)
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak wyżył się na klawiszach w następujący sposób:
> ;-DDD
> Myślałem, że nikt nie zauważy mojego posta (już się przyzwyczaiłem) :)
> a tu niespodzianka :-)
Ja tam Twoje wiadomości zauważam, a nawet zdarza się, że polubię jedną z
drugą :)
> przykład:
> Ulicą przejechał samochód. Mignął i tyle go widziałem. Co radzicie?
To, o czym teraz piszesz to prawdziwy problem.
Wiem, że z naszej zasrajdołkowej perspektywy wygląda on śmiesznie, ale to
tylko dlatego, że nasze prymitywne mózgowie nie jest w stanie wytworzyć w
sobie tak wielkiej dawki empatii, aby wczuć się w procesy zachodzące w
rozedrganych prędkością i przez muchy obsrywanych blachach owego samochodu.
Lemon jest po prostu bardziej wrażliwy.
Dziś pyta co radzimy, bo ma sąsiada. Jutro zapyta co robić, bo żarówka ma
żarnik. Wkrótce zaś doczekamy się egzystencjalnych pytań o to, co mu
radzimy w związku z istnieniem księzyca.
> PS. Jeśli 4 kromki (20 dg) jest już obżarstwem - to nie przyznam Ci się
> o ile kg wzrosła moja waga po dzisiejszym obżarstwie. hehe ;-)))
> \|/ re:
Znałem kiedyś jedną taką, której waga wzrastała stale w krótkim przedziale
czasowym, a potem okazało się, że jest w ciąży :)
Więc może to faktycznie nie obżarstwo.
Pozdrawiam odświętnie,
Darek.
|