Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co nas nie zabije...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co nas nie zabije...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 120


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2020-03-25 09:42:26

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: Trybun <L...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.03.2020 o 00:22, Izaura pisze:
> On 2020-03-24 09:30, Trybun wrote:
>> W dniu 23.03.2020 o 17:59, Budzik pisze:
>>> Użytkownik Trybun L...@j...cb ...
>>>
>>>> Jeszcze odnośnie pkt 3 Twojej listy pytanie, - a co to takiego to
>>>> "dobro wspólne"?
>>> To takie ktorego nie trzeba szanowac bo jak wspolne to niczyje...
>>>
>>
>> Akurat dla mnie to pojęcie jest jasne i bardzo pożądane, pytanie
>> tylko co taka osoba jak XL, (deklarująca takie a nie inne wartości)
>> -  przez to rozumie.
>>
>
> To jest dosc jednoznacznie zdefiniowane prze te dwa zdania:
>
> "Wszystko, coscie uczynili najmniejszemu z braci moich, mniescie
> uczynili."
> i
> "Wszystko czegoscie nie uczynili najmniejszemu z braci moich, mniescie
> nie uczynili."
>
> --


Szkoda tylko że w tym "przykazaniu"  zapomniano  wspomnieć i o innych
braciach. Każda nawet namiastka sprawiedliwości prawicowym kojarzy się z
podziałem na kasty?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2020-03-25 09:45:08

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: Trybun <L...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.03.2020 o 10:06, XL pisze:
>
>>
>> Nikt tu nie mówi o czymś nachalnym, taka jest po prostu (bezmyślna)
>> norma powitania.
>>
>> No nie żartuj, ktoś "startuje " do Ciebie z wyciągnięta ręką a Ty go
>> sobie po prostu ignorujesz?
> Tak! Po prostu. Ja mam łatwiej - jestem kobietą. To kobieta pierwsza podaje
> mężczyźnie rękę JEŚLI CHCE witać się w ten sposób. Dlatego jeśli facet
> wyciąga do mnie rękę nie czekając na nic, to dlaczego mam się obawiać
> zranienia uczuć chama?
> Z kobietami mam jeszcze mniejszy problem. Te znajome, podobnie jak ja, nie
> widzą potrzeby witania się po męsku i z nimi witam się po babsku - objęciem
> bez kontaktu twarzy lub zbliżeniem policzka do policzka (też
> bezkontaktowo). Nie dotykamy się policzkami, bo wtedy przejmuje się zapach
> innych perfum i zniekształca on potem zapach własnych ?
> A problemu z kontaktowym witaniem obcymj kobietami po prostu nie ma - nie
> mam oporu w nieudzielaniu analogicznej odpowiedzi na wyciągniętą w moim
> kierunku grabę. Jestem asertywna.


Myślę że opisujesz tylko możliwe wersje zachowań. Tymczasem gremialnie
jest kultywowany zwyczaj jaki wszędzie widzimy i sami w tym
uczestniczymy. Pomijając już życie prywatne - każde zawody sportowe,
spotkania wyborcze itditp zaczynają się podawaniem ręki. Fakt że w
kobiecym świecie nie jest to tak ściśle przestrzegane.

Też się czasem zastanawiam co czuje, może czuć "cham" któremu ktoś nie
uścisnął wyciągniętej ręki... Ludzie to w sumie dziwny gatunek,
stanowczo za dużo bezmyślności jak na podobno rozumne stworzenie.


>
>>
>>>> Brawo Kate,. ;-)
>>>>
>>>> Jeszcze odnośnie pkt 3 Twojej listy pytanie, - a co to takiego to "dobro
>>>> wspólne"?
>>>>
>>>>
>>> Wspolny interes. To, co nas łączy.
>>>
>> W świecie poprzegradzanym płotami nie ma i nie może być wspólnych
>> interesów.
>>
>>
> Współczuję. Ja mam dużo.
>

Dziękuję.  Proszę przykład na nasz ( np Twój i mój) Polaków wspólny
interes. Pomijając już takie sprawy jak chociażby dzisiejsze południowe
brzmienie Zygmunta.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2020-03-25 09:45:34

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: Trybun <L...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 24.03.2020 o 18:28, gazebo pisze:
> W dniu 24/03/2020 o 08:32, Trybun pisze:
>> W dniu 23.03.2020 o 18:21, XL pisze:
>>>
>>>> Nie tylko, ale to chyba podstawowy pozytywny czynnik obecności tego
>>>> Coronacośtam.
>>>>
>>>> Zaszło tu chyba jakieś nieporozumienie, nie mam nic przeciwko
>>>> kontaktom
>>>> o ile one mają/mogą czemuś służyć. Problemem jest tylko głupkowaty
>>>> (moim
>>>> zdaniem) zwyczaj podawania sobie ręki na powitanie czy pożegnanie.
>>> To stary i piękny polski rycerski zwyczaj. Demonstracja pokojowego
>>> nastawienia - wzajemne demonstrowanie prawicy bez broni.
>>
>>
>> Zupełnie nie trafia do mnie "piękno" tego zwyczaju. Przecie można
>> podać prawą rękę a lewą wbić sztylet pod zbroję, i tak to z reguły w
>> czasach rycerskich się odbywało. "Rycerstwo", cóż niby w tej zgrai
>> darmozjadów było rycerskiego?
>>
>
> juz jej to pisalem innymi slowy


Sorry, musiałem przegapić.


>>
>>>
>>>> No niestety, Ty chyba nie z Polski że nie wiesz jaki skutek niesie
>>>> niepodanie ręki. Jest to postrzegane jako osobisty afront.
>>> Z samego środka Polski. I nie spotykam tutaj nachalnego pchania
>>> łapy. Tu
>>> ludzie może i prości, ale potrafią wyczuć, komu można rękę podać, a kto
>>> woli bez rąsi. Ja np. jestem przeciwna podawaniu nieznajomym ludziom
>>> rąk na
>>> znak pokoju w kościele, ale w niektórych parafiach jest ono
>>> naturalne. W
>>> innych tylko ukłon głową i to preferuję i tak jest w mojej parafii.
>>> Jednak
>>> gdy zdarza się, że jestem na mszy poza własną parafią, w gronie
>>> ,,ręcznym",
>>> wystarczy że mam ręce opuszczone / nikt mi ich nie wyrywa do ściskania.
>>> Ludziom wystarczy, że nie uniosłsm dłoni - przyjmują to zwyczajnie. A w
>>> ogóle to zauważyłam o zauważam, że im bardziej człowiek prosty, tym
>>> więcej
>>> ma empatii i wyczucia; nawet gdy z tzw. wychowaniem może i trochę
>>> gorzej,
>>> lepiej potrafi się zachować i bardziej uważnie dostosowuje się do
>>> drugiego,
>>> niż nadęty yntelygent czy inny wyksztalciuch.
>>
>>
>> Nikt tu nie mówi o czymś nachalnym, taka jest po prostu (bezmyślna)
>> norma powitania.
>>
>> No nie żartuj, ktoś "startuje " do Ciebie z wyciągnięta ręką a Ty go
>> sobie po prostu ignorujesz?
>>
>>
>
>
> czasem trzeba
>
>

Mowa nie o jakichś wyjątkach a o obowiązującej normie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2020-03-25 09:46:23

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: Trybun <L...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.03.2020 o 00:25, Izaura pisze:
> On 2020-03-24 09:32, Trybun wrote:
>> Zupełnie nie trafia do mnie "piękno" tego zwyczaju. Przecie można
>> podać prawą rękę a lewą wbić sztylet pod zbroję, i tak to z reguły w
>> czasach rycerskich się odbywało. "Rycerstwo", cóż niby w tej zgrai
>> darmozjadów było rycerskiego?
>
> Rycerz, to ktos taki, kto broni slabszych ze swej grupy etnicznej...
>
> ps: jesli ktos nie broni, to nie rycerz.
>

Czyli można powiedzieć że czasy rycerskie dotrwały do XXwieku. W Polsce
pseudokomuchy też sobie przypisywały definicję rycerską. Tymczasem
prawda była taka że to słaby potrzebował obrony zarówno przed jednymi
jak i drugimi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2020-03-25 11:32:10

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: Sylvio Balconetti <s...@i...invalid> szukaj wiadomości tego autora

Am 24.03.20 um 09:32 schrieb Trybun:
> W dniu 23.03.2020 o 16:12, Sylvio Balconetti pisze:
>>
>>>
>>
>> A czy trwa jeszcze ten zwyczaj obśliniania kobietom rak? :-)
>>
>> Jednym z negatywnych (poza wiadomymi) skutkami epidemii beda rozne
>> zaburzenia metabolizmu i ukladu pokarmowego: otylosc, cukrzyca,
>> schorzenia zoladka i jelit, ortopedyczne. Siedzisz w domu, myslisz o
>> jedzeniu i piciu (niektorzy o paleniu), nie ruszasz sie i konsumujesz.
>>
>
> Jak najbardziej, chociaż ja osobiście bez względu na konsekwencje nie
> kultywuję tego zwyczaju.
>
> Może to być szkodliwe dla obu stron.
>

W moich stronach to nawet nikt sie nie obrazi jak na powitanie powie sie
tylko "Hey" lub "Hallo" bez podawania reki, a reke calowac mozna w
(krotkim) okresie godowym.
Ciekawe beda konsekwencje dluzszego siedzenia w domu, a wiec mniej
ruchu, wiekszej konsumpcji mediow, jedzenia, picia. Ktos powiedzial
niedawno, ze filizanka kawy to dla niego pretekst, zeby cos slodkiego
zjesc. :-) A ja pije tylko herbate, i czasem whisky. ;-)

--
Wodan akbar und Alaaf Aleikum!

/\_/\
( o o )
==_Y_==
`-'

saluto
SB dr angelologii apokryficznej

https://pokazywarka.pl/ibq71l/
????????????????????????????????????????????????????
????????????????
"Andrzej Duda jest erudytą, jemu miód z ust kapie, on ma pyłek
kwiatowy na ustach. Doskonale potrafi dobierać słowa bez kartki i
natychmiast może mówić godzinami i chyba takiego powinniśmy mieć
prezydenta" (król remiz Sławomir Świerzyński)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2020-03-25 13:45:05

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trybun <L...@j...cb> wrote:
> W dniu 24.03.2020 o 10:06, XL pisze:
>>
>>>
>>> Nikt tu nie mówi o czymś nachalnym, taka jest po prostu (bezmyślna)
>>> norma powitania.
>>>
>>> No nie żartuj, ktoś "startuje " do Ciebie z wyciągnięta ręką a Ty go
>>> sobie po prostu ignorujesz?
>> Tak! Po prostu. Ja mam łatwiej - jestem kobietą. To kobieta pierwsza podaje
>> mężczyźnie rękę JEŚLI CHCE witać się w ten sposób. Dlatego jeśli facet
>> wyciąga do mnie rękę nie czekając na nic, to dlaczego mam się obawiać
>> zranienia uczuć chama?
>> Z kobietami mam jeszcze mniejszy problem. Te znajome, podobnie jak ja, nie
>> widzą potrzeby witania się po męsku i z nimi witam się po babsku - objęciem
>> bez kontaktu twarzy lub zbliżeniem policzka do policzka (też
>> bezkontaktowo). Nie dotykamy się policzkami, bo wtedy przejmuje się zapach
>> innych perfum i zniekształca on potem zapach własnych ?
>> A problemu z kontaktowym witaniem obcymj kobietami po prostu nie ma - nie
>> mam oporu w nieudzielaniu analogicznej odpowiedzi na wyciągniętą w moim
>> kierunku grabę. Jestem asertywna.
>
>
> Myślę że opisujesz tylko możliwe wersje zachowań. Tymczasem gremialnie
> jest kultywowany zwyczaj jaki wszędzie widzimy i sami w tym
> uczestniczymy. Pomijając już życie prywatne - każde zawody sportowe,
> spotkania wyborcze itditp zaczynają się podawaniem ręki. Fakt że w
> kobiecym świecie nie jest to tak ściśle przestrzegane.
>
> Też się czasem zastanawiam co czuje, może czuć "cham" któremu ktoś nie
> uścisnął wyciągniętej ręki... Ludzie to w sumie dziwny gatunek,
> stanowczo za dużo bezmyślności jak na podobno rozumne stworzenie.
>
>
>>
>>>
>>>>> Brawo Kate,. ;-)
>>>>>
>>>>> Jeszcze odnośnie pkt 3 Twojej listy pytanie, - a co to takiego to "dobro
>>>>> wspólne"?
>>>>>
>>>>>
>>>> Wspolny interes. To, co nas łączy.
>>>>
>>> W świecie poprzegradzanym płotami nie ma i nie może być wspólnych
>>> interesów.
>>>
>>>
>> Współczuję. Ja mam dużo.
>>
>
> Dziękuję.  Proszę przykład na nasz ( np Twój i mój) Polaków wspólny
> interes. Pomijając już takie sprawy jak chociażby dzisiejsze południowe
> brzmienie Zygmunta.
>
>

Wspólne interesy Polaków (te główne):
Naród.
Honor.
Ojczyzna.
Historia.
Kultura (i język).
Terytorium.
Gospodarka.
Bezpieczeństwo.
Warunki geopolityczne.

Zauważ - genetyki tu nie wymieniam...

--
XL Homoseksualizm NIE JEST wrodzony:
https://www.homoseksualizm.edu.pl/terapia/faq/337-mi
t-1-homoseksualizm-jest-wrodzony?fbclid=IwAR3bkm3Vwz
J2sQ5ctFV6BfG52bOppwjyFLf5H2fEqMH9VdsD-t4X9Aea8eE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2020-03-25 13:56:40

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Wspólne interesy Polaków (te główne):
Naród.
Honor.
Ojczyzna.
Historia.
Kultura (i język).
Terytorium.
Gospodarka.
Bezpieczeństwo.
Warunki geopolityczne.

Zauważ - genetyki tu nie wymieniam...
---
A szKOda.
Bo murzyniejemy ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2020-03-25 15:07:31

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: Trybun <L...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.03.2020 o 11:32, Sylvio Balconetti pisze:
> Am 24.03.20 um 09:32 schrieb Trybun:
>> W dniu 23.03.2020 o 16:12, Sylvio Balconetti pisze:
>>>
>>>>
>>>
>>> A czy trwa jeszcze ten zwyczaj obśliniania kobietom rak? :-)
>>>
>>> Jednym z negatywnych (poza wiadomymi) skutkami epidemii beda rozne
>>> zaburzenia metabolizmu i ukladu pokarmowego: otylosc, cukrzyca,
>>> schorzenia zoladka i jelit, ortopedyczne. Siedzisz w domu, myslisz o
>>> jedzeniu i piciu (niektorzy o paleniu), nie ruszasz sie i konsumujesz.
>>>
>>
>> Jak najbardziej, chociaż ja osobiście bez względu na konsekwencje nie
>> kultywuję tego zwyczaju.
>>
>> Może to być szkodliwe dla obu stron.
>>
>
> W moich stronach to nawet nikt sie nie obrazi jak na powitanie powie
> sie tylko "Hey" lub "Hallo" bez podawania reki, a reke calowac mozna w
> (krotkim) okresie godowym.
> Ciekawe beda konsekwencje dluzszego siedzenia w domu, a wiec mniej
> ruchu, wiekszej konsumpcji mediow, jedzenia, picia. Ktos powiedzial
> niedawno, ze filizanka kawy to dla niego pretekst, zeby cos slodkiego
> zjesc. :-) A ja pije tylko herbate, i czasem whisky. ;-)
>

Oj, o ile ta histeria wirusowa nie odniesie pozytywnego w tym aspekcie
skutku, to pomyśle o przenosinach w twoje strony.. ;-)

U mnie w sumie niewiele się zmieniło. Jest to jeden z niewielu pozytywów
życia na wsi.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2020-03-25 15:12:21

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: Trybun <L...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 25.03.2020 o 13:45, XL pisze:
>
>> Dziękuję.  Proszę przykład na nasz ( np Twój i mój) Polaków wspólny
>> interes. Pomijając już takie sprawy jak chociażby dzisiejsze południowe
>> brzmienie Zygmunta.
>>
>>
> Wspólne interesy Polaków (te główne):
> Naród.


Czyli w sumie nic.


> Honor.


Nie wiem co to może znaczyć w kontekście wspólnych interesów. Niby honor
to coś co pozwala okradać Polaków z emerytur przy dużym aplauzie gawiedzi?


> Ojczyzna.


Wiele krwi i łez popłynęło przez tą Ojczyznę.


> Historia.


Bardzo często zakłamywana.. Zastanawiające się po co my sami siebie
próbujemy oszukiwać.  Np paktowaliśmy z Hitlerem to czego tu się
wstydzić do tego stopnia aby temu zaprzeczać?


> Kultura (i język).


Tu na plus, ten sam krąg kulturowy i język to może być to co łączy.


> Terytorium.


Co kawałek płot z napisem 'zakaz wstępu"


> Gospodarka.


W sumie nie istnieje, nawet na leki musimy czekać z Chin.


> Bezpieczeństwo.


Obce wojska wpuszczone bez jednego wystrzału.


> Warunki geopolityczne.


Do których przywiązujemy tak wielka wagę, tymczasem jesteśmy krajem
który i tych znikomych rzeczyuwistych walorów nie potrafi wykorzystać.


>
> Zauważ - genetyki tu nie wymieniam...
>

A to mogłoby być ciekawe.. Wyróżniamy si ę w tym aspekcie jakoś?

Podsumowując - znacznie więcej nas dzieli niż łączy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2020-03-25 15:18:39

Temat: Re: Co nas nie zabije...
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu środa, 25 marca 2020 15:07:52 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
> W dniu 25.03.2020 o 11:32, Sylvio Balconetti pisze:
> > Am 24.03.20 um 09:32 schrieb Trybun:
> >> W dniu 23.03.2020 o 16:12, Sylvio Balconetti pisze:
> >>>
> >>>>
> >>>
> >>> A czy trwa jeszcze ten zwyczaj obśliniania kobietom rak? :-)
> >>>
> >>> Jednym z negatywnych (poza wiadomymi) skutkami epidemii beda rozne
> >>> zaburzenia metabolizmu i ukladu pokarmowego: otylosc, cukrzyca,
> >>> schorzenia zoladka i jelit, ortopedyczne. Siedzisz w domu, myslisz o
> >>> jedzeniu i piciu (niektorzy o paleniu), nie ruszasz sie i konsumujesz.
> >>>
> >>
> >> Jak najbardziej, chociaż ja osobiście bez względu na konsekwencje nie
> >> kultywuję tego zwyczaju.
> >>
> >> Może to być szkodliwe dla obu stron.
> >>
> >
> > W moich stronach to nawet nikt sie nie obrazi jak na powitanie powie
> > sie tylko "Hey" lub "Hallo" bez podawania reki, a reke calowac mozna w
> > (krotkim) okresie godowym.
> > Ciekawe beda konsekwencje dluzszego siedzenia w domu, a wiec mniej
> > ruchu, wiekszej konsumpcji mediow, jedzenia, picia. Ktos powiedzial
> > niedawno, ze filizanka kawy to dla niego pretekst, zeby cos slodkiego
> > zjesc. :-) A ja pije tylko herbate, i czasem whisky. ;-)
> >
>
> Oj, o ile ta histeria wirusowa nie odniesie pozytywnego w tym aspekcie
> skutku, to pomyśle o przenosinach w twoje strony.. ;-)
>
> U mnie w sumie niewiele się zmieniło. Jest to jeden z niewielu pozytywów
> życia na wsi.

Podawanie ręki ma jednak pewną zaletę. Może być kodem.

Specjalny sposób trzymania ręki i odpowiednia odpowiedź nań mogą oznaczać, że obaj
rozmówcy należą do tego samego dyskretnego stowarzyszenia, a nawet jaką mają w nim
hierarchię. Jest kilka takich wpływowych stowarzyszeń, które stosują ten sposób
rozpoznawania się. Czasem może on uratować komuś życie np. podczas wojny w szpitalu
polowym, kiedy ranny podaje rękę lekarzowi decydującemu, kogo najpierw ratować.
Oczywiście, że swojaka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tylko humor może nas uratować.
Ojojoj! Covid19 ubezpladnia mezczyzn? Fake czy robi siem scenariusz jak z Seksmisji!?
Szumowski super!
Wstrząsające świadectwo włoskiego lekarza ateisty z Lombardii
XL i niebieski - ozdrowiency

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »