Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Co pić?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co pić?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 70


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2007-05-20 20:24:52

Temat: Re: Co pić?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 20 May 2007 22:07:24 +0200, Janusz Kornaga wrote:

>> Efekt - 16 kilo w dół.
> To sukces. Jeżeli miales nadwagę i chciałeś schudnąć to wielki sukces,
> gratuluję. Duża nadwaga jest niewątpliwie szkodliwa dla zdrowia no i
> pogarsza jakość życia. Chciałbym parę kilo schudnąć, ale ciągle to
> odkładam na później, nigdy nie stosowalem żadnej diety, jem co chcę, kiedy
> chcę, ile tylko chcę, wlaściwie to nawet dobrze mi z tym. Gdzies niedawno
> przeczytalem, że z analiz statystycznych wynikło, że ludzie z lekką
> nadwagą żyją najdłużej, po tym straciłem chęć do schudnięcia.

Fakt, coś o tym słyszałem. Ale ja byłem zdecydowanie cięższy, niż "lekka
nadwaga" :)
Bardzo, bardzo przyjemnie odczułem fakt pozbycia się tych kilku
kilogramów. Każdemu życzę takiego uczucia.
Poza tym szczuplejszemu łatwiej kupić sobie coś do ubrania...

> Mógłbyś
> opisać swoje wrazenia z chudnięcia, czy byłes ciągle glodny, zły,
> rozdrazniony, miałeś wielką ochotę na rzeczy zabronione w tej diecie, w
> jakim czasie osiągnałes ten efekt.

Nie byłem głodny i zły, bo dietę zacząłem w czasie upałów, kiedy
człowiek i tak nie ma specjalnie ochoty jeść. Bardzo ułatwiło mi
odchudzanie to, ze moja lepsza połowa też postanowiła zgubić kilka kilo
w tym samym czasie, więc byliśmy na diecie oboje:)
Pierwszy etap, jaki sobie zafundowałem, to była tygodniowa tzw. "dieta z
pudełka"; fabryczny zestaw dietetyczny do kupienia w aptekach. Głównuie
błonnik, słodziki etc. Śmieciowa dieta, ale pozwala opróżnić lodówkę i
nie mieć powodu do chodzenia do sklepów:) W ciągu tych pierwszych dni
zjechałem z wagi o kilka kilogramów.
Potem zaczęliśmy jeść z ograniczeniem łatwoprzyswajalnych węglowodanów,
głównie białego pieczywa, ziemniaków, makaronów. Waga nadal szła w dół,
ale nieco wolniej. Poza tym do zmniejszenia podaży kalorii dorzuciłem
trochę roweru, spacerów, a potem urlop w górach - ruch jest bardzo
ważny. Kiedy oboje wdrapaliśmy się na Zawrat praktycznie bez zadyszki i
bez przymusowych postojów co by się nasapać, poczułem że warto było:)
Uważną dietę zakończyłem po ok. 3 miesiącach, z efektem jak wyżej. Nadal
staram się ograniczać pieczywo i słodycze. Niestety w czasie nauki do
egzaminu z powodu stresu (kiedy się denerwuję, to jem) wjechałem ze 3
kilo w górę. Ale zamierzam to naprawić niedługo, a może nawet poprawić
rezultat. Albo zamienić nieco masy tłuszczowej w mięśniową, póki jeszcze
jestem wystarczająco młody.

> A jak poziomy cholesterolu,
> triglicerydów przed dietą, w trakcie, po schudnięciu, pewnie jako lekarz
> wcale nie badałeś.

Poziom cholesterolu spadł mi poniżej 200 (przed był nieco powyżej), HDLe
poszły nieco w górę, TG miałem w normie i przed i po, ale to, co mnie
najbardziej ucieszyło, to powrót do normy enzymów wątrobowych -
wcześniej, z pewnością z powodu jej stłuszczenia, miałem z tym kłopoty.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2007-05-20 20:42:03

Temat: Re: Co pić?
Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

20.05.2007: Marek Bieniek wrote:

> Nie byłem głodny i zły, bo dietę zacząłem w czasie upałów, kiedy
> człowiek i tak nie ma specjalnie ochoty jeść. Bardzo ułatwiło mi
> odchudzanie to, ze moja lepsza połowa też postanowiła zgubić kilka kilo
> w tym samym czasie, więc byliśmy na diecie oboje:)
> Pierwszy etap, jaki sobie zafundowałem, to była tygodniowa tzw. "dieta z
> pudełka"; fabryczny zestaw dietetyczny do kupienia w aptekach. Głównuie
> błonnik, słodziki etc. Śmieciowa dieta, ale pozwala opróżnić lodówkę i
> nie mieć powodu do chodzenia do sklepów:) W ciągu tych pierwszych dni
> zjechałem z wagi o kilka kilogramów.
> Potem zaczęliśmy jeść z ograniczeniem łatwoprzyswajalnych węglowodanów,
> głównie białego pieczywa, ziemniaków, makaronów. Waga nadal szła w dół,
> ale nieco wolniej. Poza tym do zmniejszenia podaży kalorii dorzuciłem
> trochę roweru, spacerów, a potem urlop w górach - ruch jest bardzo
> ważny. Kiedy oboje wdrapaliśmy się na Zawrat praktycznie bez zadyszki i
> bez przymusowych postojów co by się nasapać, poczułem że warto było:)
> Uważną dietę zakończyłem po ok. 3 miesiącach, z efektem jak wyżej. Nadal
> staram się ograniczać pieczywo i słodycze. Niestety w czasie nauki do
> egzaminu z powodu stresu (kiedy się denerwuję, to jem) wjechałem ze 3
> kilo w górę. Ale zamierzam to naprawić niedługo, a może nawet poprawić
> rezultat. Albo zamienić nieco masy tłuszczowej w mięśniową, póki jeszcze
> jestem wystarczająco młody.

A to ja inna ,,dieta'' - w skrócie: jem co chcę (może poza jednym), wyniki:

-6 kg po 2500 km (2006 rok)

Zima+praca, dużo mniej km, więc 1-2 przybyło.

Obecnie (od Lutego 2007): -3 kg po 1500 kg

Waga przed startem (2006): 87-88 kg
Waga obecnie: 79-80 kg

A sezon się jeszcze nie skończył, 5000 km w 2007 - realne zadanie. :>

Przy okazji zauważyłem co jest cholernie tuczące w moich łakociach:
Kakao DecoMorreno (12%) + Mleko UHT 2 % - dziennie 1 l czegoś takiego
i mogą być z odchudzania nici, no chyba, że po 50-100 km dziennie bym
kręcił, co w moim przypadku (czas, chęci) jest nierealne.

>> A jak poziomy cholesterolu,
>> triglicerydów przed dietą, w trakcie, po schudnięciu, pewnie jako lekarz
>> wcale nie badałeś.
>
> Poziom cholesterolu spadł mi poniżej 200 (przed był nieco powyżej), HDLe
> poszły nieco w górę, TG miałem w normie i przed i po, ale to, co mnie
> najbardziej ucieszyło, to powrót do normy enzymów wątrobowych -
> wcześniej, z pewnością z powodu jej stłuszczenia, miałem z tym kłopoty.

Nie wiem jak z cholesterolem i innymi takimi, bo się nie badam (póki co), ale
często mierzę sobie ciśnienie (bo mi się takie aparaty po domu walają, to jak
się potknę o jakiś, to mnie ochota czasem bierze na pomiar)

Przed kuracją (przed 2006): 80-100 na 120-150
Obecnie: 70-75 na 120-130
Puls spoczynkowy: 50-53 (poza ten zakres nie wychodzi, gdy mierzę)

Zauważalna poprawa kondycyjna - 15 minut biegusiem bez przerwy od
Al. Armii Krajowej do okolice dworca PKP (Kraków) - ile to km to nie
wiem, ale kiedyś nawet nie myślałem o biegu, na takim dystansie (ostatnio
spieszyłem się na minibus)

Wiek: 22 lata

PS Wszystkie liczby km tutaj przedstawione dotyczą km zrobionych rowerem.

PS2 Na DecoMorreno radzę jednak uważać, bo dobre, ale złośliwe ;-)

--
{ <http://www.rowerowe.net> - wycieczki rowerowe, zawody, sprzęt }
{ <http://www.bikertrzebinia.pl> - trzebińska grupa rowerowa }
{ <http://www.abstynenci.pl> - Internetowy Serwis Abstynentów }
{ <http://www.annihitek.net> - mój blog }

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2007-05-20 20:58:29

Temat: Re: Co pić?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 20 May 2007 20:42:03 +0000 (UTC), Mateusz Szczyrzyca wrote:


> A to ja inna ,,dieta'' - w skrócie: jem co chcę (może poza jednym), wyniki:
> -6 kg po 2500 km (2006 rok) [...]

Czyli ruch czyni cuda. To jest niezaprzeczalna prawda. Jak sie
delikwentowi nie chce ruszać (jak mnie), to musi mniej żreć.

> Nie wiem jak z cholesterolem i innymi takimi, bo się nie badam (póki co), ale
> często mierzę sobie ciśnienie (bo mi się takie aparaty po domu walają, to jak
> się potknę o jakiś, to mnie ochota czasem bierze na pomiar)

Faktycznie, mnie też się ciśnienie poprawiło. Miewałem graniczne
(140/90), teraz mam raczej 120/80.

> Wiek: 22 lata

Ja mam 35.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2007-05-21 03:49:50

Temat: Re: Co pić?
Od: "ME" <c...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

> Pierwszy etap, jaki sobie zafundowałem, to była tygodniowa tzw. "dieta z
> pudełka"; fabryczny zestaw dietetyczny do kupienia w aptekach. Głównuie
> błonnik, słodziki etc. Śmieciowa dieta, ale pozwala opróżnić lodówkę i
> nie mieć powodu do chodzenia do sklepów:) W ciągu tych pierwszych dni
> zjechałem z wagi o kilka kilogramów.
Czy mógłbyś podać konkretną nazwę tej "diety z pudełka"? Podejrzewam,
że jest kilka różnych, a ja chciałabym zastosować coś, co komuś pomogło.

Pozdrawiam
ME

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2007-05-21 07:52:33

Temat: Re: Co pić?
Od: "Szczepan Białek" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek"
>
> Nie odniosłeś się do głównego problemu: niby dlaczego KURZE jajo ma być
> IDEALNYM pożywieniem dla CZŁOWIEKA, poza faktem, ze wykluwa się z niego
> kurczaczek, który to fakt ma wątpliwą wartość, biorąc pod uwagę piórka,
> dziobek i pazurki?
>
>>>> To samo odnosi się do
>>>> śmietany.
>>> Masz na myśli, że ze śmietany powstaje śliczne małe kurczątko? :)
>> Ślicznie rosnące cielątko.
>
> Zatem ludzie odżywiający się śmietaną, powinni muczeć, a facetom powinny
> wyrastać rogi. Coś mi się zdaję, że gdybym zaczął wpierniczać same jaja
> popijając śmietaną, to rogi wyrosłyby mi bardzo szybko ;)
>
>>> Śmietana jest koncentratem pokarmu dla małych krów. Skąd pomysł, ze to
>>> co dobre dla niemowlaka krowy jest dobre dla człowieka? A zwłaszzca dla
>>> dorosłego człowieka? [...]

Nie wolno negować tego co ludzie wypraktykowali. Niemowlętom dawali mleko a
dorosłym sery i smietanę.

>> Wystarczy jedno zdanie. Trzeba jeść produkty zwierzęce z zieleniną i
>> skrobią
>> zwierzęcą (grzyby, glony i drożdże) popijając wytrawnym winem. Tak jak to
>> robią we Francji.
>
> Grzyby, glony i drożdże są według Ciebie zwierzętami?

Nie ja uznałem Plutona za planetę i nie ja Go wyrzuciłem z tego grona. To
samo jest tu. Grzyby, glony i drożdże (chyba to są pasożyty) zawierają
glukogen (skrobia zwierzeca) a nie skrobię roslinną. Uchodzą za przysmak -
pewnie z tego powodu. Człowiek ma po to smak i węch aby wiedział co mu
posłuzy.
>
>>> Zgoda. Kompletne pod kątem podstawowych składników odżywczych, witamin,
>>> mikroelementów. Różnych sposobów na zaspokojenie tego zapotrzebowania
>>> jest tyle, ile jest ludzi, którzy tego potrzebują:)
>> Moze Klinika Rządowa potrafi dobrać i zaspokoić. Reszcie pozostaje
>> zwiększyć
>> (w czasie choroby i/lub odchudzania) spożycie jajek i śmietany.
>
> Eee tam. Ważne, żeby jedzenie było lekkostrawne, smaczne i pożywne.

Ale lekarze każą przestrzegać zaleceń dietetycznych. Często zabraniają
smacznych. "Jajko najwyżej jedno na tydzień"
>
>>>> J. Kwasniewski zaleca tłuszcze
>>>> zwierzęce. Ci co jedzą oleje nie są na diecie J. K. To jest bardzo
>>>> ważne.
>>> ... celem wykazania różnic między tą dietą (a właściwie doktryną), a
>>> innymi. Pełna zgoda.
>> Jeff i inni pisali o smutnych przypadkach z DO. Dobrze byloby wiedzieć
>> jakie
>> jedli tłuszcze.
>
> Pewnie zgodne z doktryną, w końcu byli to wyznawcy.

W Polsce są dwie diety Kwaśniewskiego. Jedna warzywna druga to DO. Nie wiem
czy ta jarzynowa to od nazwiska czy od Prezydenta. Wie ktoś?
>
> Spośród pacjentów, których kiedyś porowadziłem, przyznających się DO i
> już przebywających w lepszym świecie, obaj o ile wiem byli karmieni
> ortodoksyjnie. Do ostatnich dni. Rodzina jednej chorej nie zgadzała się
> nawet na podawanie leków w 5% roztworze glukozy.

Nie codzi mi o spory a o informację czy ktoś praktykuje DO na olejach. Takie
"ulepszenie" mógł ktos wymyśleć.

Pozdrawiam,
S*


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2007-05-21 07:53:39

Temat: Re: Co pić?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 May 2007 05:49:50 +0200, ME wrote:

>> Pierwszy etap, jaki sobie zafundowałem, to była tygodniowa tzw. "dieta z
>> pudełka"; fabryczny zestaw dietetyczny do kupienia w aptekach. Głównuie
>> błonnik, słodziki etc. Śmieciowa dieta, ale pozwala opróżnić lodówkę i
>> nie mieć powodu do chodzenia do sklepów:) W ciągu tych pierwszych dni
>> zjechałem z wagi o kilka kilogramów.
> Czy mógłbyś podać konkretną nazwę tej "diety z pudełka"? Podejrzewam,
> że jest kilka różnych, a ja chciałabym zastosować coś, co komuś pomogło.

Nie chcę polecać konkretnej firmy, bo nie wierzę w magiczną skuteczność
marki. Każda dieta tego typu może być pomocna, a i każdą z nich z
powodzeniem można zastąpić dietą domową o odpowiednio niskiej
kaloryczności.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2007-05-21 11:10:12

Temat: Re: Co pić?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1xr7euw0mzsn4$.dlg@always.coca.cola...
> On Sun, 20 May 2007 11:10:27 +0200, Szczepan Białek wrote:
>
>
> Spośród pacjentów, których kiedyś porowadziłem, przyznających się DO i
> już przebywających w lepszym świecie, obaj o ile wiem byli karmieni
> ortodoksyjnie. Do ostatnich dni. Rodzina jednej chorej nie zgadzała się
> nawet na podawanie leków w 5% roztworze glukozy.
>
To ta rodzina była po prostu głupia, nie rozumiejąca DO... 5 % glukoza nie
może zaszkodzić żadnemu optymalnemu. Proszę pamiętać, że kilkadziesiąt %
optymalnych odżywia się niezgodnie z zasadami DO...
Pozdrawiam Jurek M.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2007-05-21 12:21:20

Temat: Re: Co pić?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 May 2007 09:52:33 +0200, Szczepan Białek wrote:

> Nie wolno negować tego co ludzie wypraktykowali. Niemowlętom dawali mleko a
> dorosłym sery i smietanę.

A dlaczego nie wolno negować jajek, a wolno negować ryż, pszenicę,
buraki cukrowe?

> Nie ja uznałem Plutona za planetę i nie ja Go wyrzuciłem z tego grona. To
> samo jest tu. Grzyby, glony i drożdże (chyba to są pasożyty) zawierają
> glukogen (skrobia zwierzeca) a nie skrobię roslinną. [...]

Glukogen?
Wiem o glikogenie i o glukagonie, glukogenu nie znam.

> Ale lekarze każą przestrzegać zaleceń dietetycznych. Często zabraniają
> smacznych. "Jajko najwyżej jedno na tydzień"

Niektórzy pewnie tak mówią. A niektórzy księża napastują ministrantów.
Poza tym są sytuacje, kiedy nawet jedno jajko to za dużo:)

> W Polsce są dwie diety Kwaśniewskiego. Jedna warzywna druga to DO. Nie wiem
> czy ta jarzynowa to od nazwiska czy od Prezydenta. Wie ktoś?

"Ta warzywna" to tzw "zupa prezydencka". Kapusta głównie. Żadna z tego
dieta, co najwyżej huyd martykidody.

> Nie codzi mi o spory a o informację czy ktoś praktykuje DO na olejach. Takie
> "ulepszenie" mógł ktos wymyśleć.

No fuj! Jak możesz! Przecież oleje roslinne są trujące :D

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2007-05-21 12:36:35

Temat: Re: Co pić?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 21 May 2007 13:10:12 +0200, Jurek wrote:

> To ta rodzina była po prostu głupia, nie rozumiejąca DO... 5 % glukoza nie
> może zaszkodzić żadnemu optymalnemu. Proszę pamiętać, że kilkadziesiąt %
> optymalnych odżywia się niezgodnie z zasadami DO...

Jeśli jakaś dieta jest do tego stopnia trudna, ze większość ludzi nie
jest w stanie jej "prawidłowo" stosować (a jest święcie przekonana, że
to robi), to o kant kuli taka dietę potłuc.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2007-05-21 12:47:31

Temat: Re: Co pić?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:581zoiu81vo3$.dlg@always.coca.cola...
> On Mon, 21 May 2007 13:10:12 +0200, Jurek wrote:
>
>> To ta rodzina była po prostu głupia, nie rozumiejąca DO... 5 % glukoza
>> nie
>> może zaszkodzić żadnemu optymalnemu. Proszę pamiętać, że kilkadziesiąt %
>> optymalnych odżywia się niezgodnie z zasadami DO...
>
> Jeśli jakaś dieta jest do tego stopnia trudna, ze większość ludzi nie
> jest w stanie jej "prawidłowo" stosować (a jest święcie przekonana, że
> to robi), to o kant kuli taka dietę potłuc.
>
Nie, bo wyniki stosujących dobrze, są często rewelacyjne.
Czy jak dziecko w szkole nie rozumie matematyki lub nie potrafi czytać mapy,
to go należy wyrzucić ze szkoły?
Pozdrawiam Jurek M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

przekroczenia norm AspAT i ALAT
Badanie na wirusa HPV
hypoechogenny guzek
Co robic z bezsennoscia?
esperal

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »