Data: 2008-01-31 20:46:35
Temat: Re: Co robię źle??
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fnt801$fa3$1@news.interia.pl...
> siwa pisze:
>
>>> Raczej odpowiednie "męskie" wzorce przekazać. Tak jak matka "kobiece".
>>
>> Niuniek, dzieciak ma ojczyma.
>
> Oj siwa, siwa...
> Jeszcze raz zobacz na jaki post i w jakiej sprawie odpowiadałem.
> Łukasz stwierdził że syn potrzebuje "męskiej ręki". Qra zapytała do czego? Do
> bicia? A ja odpowiedziałem: "np. do przekazania wzorców"
> Chodziło o obecność MĘŻCZYZNY w otoczeniu dziecka.
> Tak, to może być ojczym, jeśli szanuje i kocha matkę chłopca i jej to okazuje,
> to też będzie w stanie przekazać odpowiednie wzorce...
>
> Coraz częściej mam wrażenie, że ty najpierw strzelasz potem myślisz...
Ty za to błyskasz intelektem... heh
Co ujmujesz metaforą "odpowiednie męskie"? Co to w ogóle jest odpowiednie męskie
i odpowiednie kobiece? Że męskie to golić twarz a kobiece nogi, hę? A nawet
jeśli tak...
Jeśli kobieta ma partnera, który może stanowić wzór dla dziecka, to musi
koniecznie używać do tych celów swojego byłego męża? Męża, który zresztą przez
sam fakt, że jest rozwodnikiem, że w ogóle do tego doszło, to już powinno być to
dyskredytujące do stawiania go za wzór, bo przecież prawdziwy mężczyzna to ma
jedną matkę, jedną żonę i w ogóle jest chodzącym ideałem.
Jeśli zaś nie ma kobieta partnera, to i tak eks jako wzór IMO spalony jest.
Noż sorry...
Qra, patykiem grzebiąc
|