Data: 2013-01-04 19:48:34
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :P
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 4 Sty, 19:54, Szalony Chemik <b...@g...com> wrote:
> Po przeczytaniu tego wszystkiego jedno mnie zastanawia - przewija się tu parę razy
coś co można streścić "bądź taki jak ona potrzebuje" okey, jak długo i czy to jest
okey? Czym to się właściwie różni od wyuczonych tekstów? Jak długo można udawać nie
siebie i do czego to doprowadzi? Też to przerabiałem a że uczeni jesteśmy ignorowania
swoich potrzeb to wyjście z mechanizmu "bycia lepszym niż w rzeczywistości" trochę
czasu zajmuje, a w najlepszym przypadku prowadzi do rozczarowań gdy już obie strony
nie mają siły udawać.
>
> Jeśli chodzi o materiały o uwodzeniu oprócz głupich sugestii typu wyuczone teksty
można znaleźć w internecie trochę lepsze jakościowo rzeczy - zdaje się na "cudownych
kursach uwodzenia" już się ludzie poznali i jakoś popularność toto straciło. Lepsze
jakościowo mam na myśli de facto trochę psychologii wyłożonej prostym językiem, a co
do straty czasu na wyrywanie "dla sportu" to się zgodzę.
>
> Chociaż z drugiej strony jeśli ktoś Ci wysyła sygnały bardzo sugestywne "chodź i
uwiedź mnie", ciężko się oprzeć często gęsto. Myślę też, że jakiś niezobowiązujący
romans od czasu do czasu nie jest niczym strasznym (oczywiście zakładam że się nie
jest w związku) ;-)
Zawsze możesz oferować to co danej dziewczynie nie pasuje, jak nie
chcesz wchodzić na jej dobrze znaną płaszczyznę. I jak jest
domowniczka z kilkoma gerdami w dzwiach, to ją bach na kolacje
zapraszasz i w samochodzie mówisz o niespodziance . Dojeżdżacie i
nóżki je pakujesz w wiązania liny bangi i chlup ją z mostu. :D
|