Data: 2013-01-08 12:35:34
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :P
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Sty, 09:20, case <c...@u...news> wrote:
> W dniu 2013-01-07 19:31, Hanka pisze:
>
> > On 6 Sty, 20:58, Szalony Chemik <b...@g...com> wrote:
>
> >> Jakoś dziewczyny mam wrażenie mało chętnie się wypowiadają albo mało konkretnie
nie uzasadniając swojego zdania. Mam też wrażenie, że część jest z zasady uprzedzona
do tematu. Nie mam zamiaru gloryfikować materiałów o uwodzeniu, ale uważam, że
trafiają się rzeczy niezłe które co nieco wnoszą, pewnie że często są powtórzeniem
czegoś co gdzieś padło w innej formie ale jakoś tak bywa, że jeśli chodzi o zmiany i
otwieranie oczu warto się z czymś zetknąć w paru różnych formach i sytuacjach aby to
przyjąć i się przekonać, przynajmniej takie jest moje wrażenie w tej kwestii.
>
> > Wszystkich Mezczyzn Mojego Zycia poznawalam w ciekawych
> > i niecodziennych sytuacjach, gdzie, doslownie, nie bylo czasu
> > na jakies programowane / przemyslane wczesniej uwodzenie.
>
> Dosłownie, spieszyłaś się na pociąg?
> Ciekawe czemu chyba wolałbym nie wyobrażać sobie tych ciekawych i
> niecodziennych sytuacji...
>
> > Nie potrafie wiec wypowiedziec sie na temat, jak to jest
> > uwodzic / byc uwodzona. Okolicznosci zalatwialy ten temat
> > niejako samoistnie :)
>
> > Mozna stad wysnuc wniosek, ze ciekawe zycie zapewnia nam
> > rownie ciekawe znajomosci. Choc nie wiem, czy to tak dziala
> > rowniez w przypadku innych ludzi.
>
> > Co do materialow o uwodzeniu - zerkalam na takie stronki ze dwa
> > razy w sumie - odrzuciła mnie "pospolitosc" wskazowek i porad.
>
> > Interesuje sie psychologia i socjologia, i to z tych nauk czerpalabym
> > dane do przygotowania ewentualnego "podrywu" - opierajac sie na
> > mechanizmach kierujacych osobnikami plci obojga; precyzyjnie
> > zaprogramowanych przez Mamuske Nature.
>
> No popacz, to podobnie jak ja :)
> Ja co prawda Wszystkie Kobiety Mojego Życia poznawałem w zwyczajnych
> interakcjach międzyludzkich i raczej bez pośpiechu, ale dzięki mojemu
> zainteresowaniu naukami społecznymi wszystkie swoje ewentualne
> "wyrwania", podobnie jak Ty, oparłbym ściśle na założeniach naukowych.
> Jak mawia jeden ze współczesnych myślicieli: nie ma ściemy.
Acha, czyli związki zakładane bezmyśle bo kierowani zamiast
świadomością to instynktami, czyli nieudane związki bo to zawsze są
nieudane związki.
|