Data: 2007-02-22 13:00:19
Temat: Re: Co siedzi w kleryku?[seminarium -wychowanie czy tresura?]
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Duch <n...@n...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:erjpvk$fs8$...@n...news.tpi.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:erhric$f7j$1@news.onet.pl...
>
S:
> A wg mnie jednak religijność /właściwie prawdziwa !DUCHOWOŚĆ!/ a zjawiska z
> zakresu wszelkich struktur kościelnych czy religijnych to różnica miedy
> Ziemią a Niebem -jak między tym co możesz kupić do jedzenia za monetę
> dystrybuowaną przez rząd a autentyczną życzliwością kogoś kto
> bezinteresownie nakarmi głodne dziecko.
> "
D:
> No wlasnie nie do konca, akurat kula w plot. W Polsce Kosciol duzo pomaga
> ludziom,
> czy to przez Caritas (10x wieksza kasa dysponuja niz Owsiak), czy
> organizujac struktury
> na dole, w lokalnych spolecznosciach (np. schroniska).
S:
A wiesz co bybyło gdyby tego nie robił? Zjedzono by go żywcem...a ta kasa na Caritas
to kropla w morzu kościelnego budżetu...znam wielu którym kościół odmówił pomocy...bo
nie i już...albo co gorsza żądano coś za coś...i to wcale niemało. Wiesz czego żądali
ode mnie np w RRNie? ;)
Posłuszeństwa polegającego na...ożenku z osobą jaką mi rajano! :P
Powiesz wymysł-bo nieprawdopodobne? He he...co ty wiesz o prawdziwym stylu pracy
ludzi kościoła!? Jak ich wychowano w seminariach /posłuszeństwo za totalistyczną
"opiekę"/ tak samo oni postepują z zaangażowanymi świeckimi którzy wydają im się już
"własnością kościoła". Tylko jedna róznica: owi świeccy w życiu muszą radzić sobie
sami...nikt im dachu, papu i opierunku nie zapewni...a "słuchać się mają" jakby
conajmniej nieba im przychylano...np w totalnie oderwanych od realiów życia tzw.
"sakramentaliach". Ale wg nich to wielki dar koscioła dla wierzących! 30 lat tym
duszę karmiłem i jak byłem głodny tak wciąż nadal byłem. Pic na wodę fotomontaż
fasada blichtr... To co sakramenty miały ludziom dawać już dawno zaginęło pod ich
"teologicznymi konotacjami" na których niejeden duchowny doktorat zrobił...ot jedyny
z nich pożytek dla kościoła... Czy oni nie widzą że rozumieją sposób sprawowania
"sakramentów" tak magicznie jak to się tylko da?! Ale to temat na o wiele wiekszą i
nieco inną dyskusię... ;P
> Ty natomiast oczywiscie jestes pełen haseł o pozinteresownej pomocy, w
> teorii jestes mocny,
> a ciekawe czy "nakarmiles glodne dziecko?", doslownie lub w przenosni?
> Przypuszczam ze nie, wolisz bujasz w oblokach.
S:
Jak wykarmię swoich kilka dzióbków -w czym nikt mi nie pomaga- a często wręcz
odwrotnie, to i dla innych czasem zostanie...więc mi nie pieprz o bujaniu w obłokach!
;P
S:
> O czym tu dyskutowac?! ;)
> Zasady albo służą człowiekowi -opierając się na Prawie naturalnym albo
> sublimują w jurydystyczne prawo rozumiane jako metody manipulowania nim do
> wyzysku słabszych. Vide: faryzeizm i Jezus powieszony na krzyżu przez
> religiantów [przedstawicieli struktury religijnej chcącej uniemozliwić
> rozpowszechnianie się idei która rozbiła/by/ ich wąski jednobiegunowy
> światek "zasad"] Po 2000tys lat koło się zamknęło... :)
> "
D:
> No tak, a teraz rownież Ciebie chcą ukrzyzowac... nie ma to jak grać
> meczennika, ofiara Systemu-Zła.
> Tylko dlaczego ja tego nie widze na Tobie, bo skoro jest System-Zla i skoro
> Ty juz to wiesz i dzialasz
> lepiej (bo jakby inaczej mialo byc!), to dlaczego... jakos tutaj nie widze
> tego na grupie, tej Twojej
> duchowosci, he? Na razie -z tego co widze- wdajesz sie w zaczepki,
S:
Twoje zapewne zaczepki -co? ;)
A ja robię co potrafię i co uważam za właściwe -mówię o tym jak mi się sprawy
jawią...masz mi to widzę za złe...tyle że sam nic do zaproponowania jakoś nie masz w
alternatywie na opisaną w artykule sytuację...poza wytykaniem Wybiórczości /a jakże
POZYTYWNEJ tym razem/ Wyborczej. Gdyby byli Wybiórczy na twój ulubiony sposób zapewne
zamienilibysmy się miejscami... ;P
> cytujesz
> wyborczą (to ma byc
> obiektywizm?), a na poruszone tematy zwykle nie rozmawiasz.
S:
A co? Mam cytować jakiś "Posłaniec Serca Jezusowego" tylko dlatego że tobie wydaje
się może bardziej obiektywny?! Cytuję co uwazam a twoją rolą jest zdaje się jedyni
wykazanie że to nieobiektywne źródło -bo nie odpowiada ci o czym piszą -co? ;) Nic
dziwnego że nadal nie dyskutujesz z obrazem sytuacji zawartym w owym artykule...a
jedynie z samą Gazetą...
> Teoria, teoria i teoria, zakropiona rzekomą krzywdą, tak to widze.
Bo gdybyś zobaczył coś innego -być może niewygodną ci prawdę- musiałbyś zmienić
front? Każdy widzi to co mu wygodne?[siebie nie wyłaczając];P
Ja broniłem Kościoła przez dzieści lat- teraz twoja kolej widocznie.
Kiedy cię z kolei wycyckają daj znać...nie zdziwię się i nie bedę kpił jak teraz...
;)
|