Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co to jest anhedonia ?
Date: Fri, 18 Dec 2009 16:36:49 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 110
Message-ID: <hgg7iu$vnu$2@news.onet.pl>
References: <hgd9pj$ki1$1@news.onet.pl>
<8...@c...googlegroups.com>
<hgdpb8$kcr$6@news.onet.pl>
<f...@m...googlegroups.com>
<hgfdcb$p54$1@news.onet.pl>
<e...@c...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: osiedleprzyjazn.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1261150622 32510 148.81.172.234 (18 Dec 2009 15:37:02 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 18 Dec 2009 15:37:02 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (X11/20090817)
In-Reply-To: <e...@c...googlegroups.com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:496037
Ukryj nagłówki
glob pisze:
> R e d a r t wrote:
>> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>> news:f5e7d0cf-25ee-4f3d-8c9c-2ba76d06bde9@m25g2000yq
c.googlegroups.com...
>>
>>>> A poza tym chcia�em doda� �e jeste� tak pojebany, �e to si�
>>>> w pale nie
>>>> mie�ci, jak patrze na te twoje diagnozy, to bym ci� na kopach
>>>> wyjebaďż˝
>>>> do psychiatry, bo co� takiego potrafisz sobie uroi�, �e szczena
>>>> opada,
>>>> nie rozumiesz rozm�wcy, bujasz w jakim� odrealnionym �wiecie,
>>>> wszystko
>>>> co przekracza twojďż˝ chmurkďż˝ jest dziwne i szukasz uzasadniej
>>>> w�asnych
>>>> oderwanych interpretacji.
>>> A wiesz dlaczego skrajny przyg�ub , bo gdyby rozumia� rozm�wce to by
>>> zauwa�y�, �e to co pisa�em o koniach, to poszerzanie odczuwania. Ja
>>> piszďż˝ o poszerzaniu odczuwania, a on mi wmawia brak tego odczuwania,
>>> wi�c co ? Kretyn do pot�pi, to.
>> Nie wiem dlaczego, ale Tw�j post zacytowany wy�ej zupe�nie do mnie nie
>> dotarďż˝, dopiero zacytowany przez
>> Adamoxa.
>>
>> Globie - we� poprawk� na to, �e mam Robakksa w KFie i nie �ledzia�em
>> dok�adnie Twoich dyskusji z nim. Generalnie - nie �ledz� dok�adnie
tocz�cych
>> siďż˝
>> teraz na grupie dyskusji.
>> Nie jestem pewien, o czym m�wisz twierdz�c "to co pisa�em o koniach,
>> to poszerzanie odczuwania".
>>
>> Poza tym, globie - mam pewien dylemat taki, �e wielokrotnie twierdzi�e�,
iďż˝
>> dyskusja nie mo�e by� mia�ka, �e dobra dyskusja, to taka, w kt�rej jest
>> mocne starcie pogl�d�w. Takie podej�cie wynika z Twojej prowokacyjnej
>> natury - a ja nie traktuj� Twoich sprzeciw�w jako sygna��w do
zako�czenia
>> dyskusji. Wr�cz uznaj� je za zaproszenie do uczestnictwa i kontynuacji.
>> Je�li uwa�asz, �e zupe�nie nie poj��em istoty rzeczy, czego oczekujesz
>> od wsp�dyskutant�w i jakie wg Ciebie regu�y powinny tu panowa�
>> - postaraj siďż˝ to wyklarowaďż˝.
>>
>> A sprowadzaj�c na poziom konkretu: m�j wtr�t "o jedzeniu zwierz�t
>> i je�dzie na koniach" by� prowokacj�. Zaobserwowa�em jak��
sprzeczno��,
>> niesp�jno�� - i j� przedstawi�em. Oczywi�cie takie post�powanie
>> niemal zawsze spotyka si� z Twoj� gwa�town� reakcj�.
>> Wi�c spytam wprost - czy ten debil Redart zmusza Ci� do jakich�
>> refleksji, do my�lenia, czy zupe�na pomy�ka ?
>> Je�li Ci� nie zmusza - to powiedz mi, podaj mi jakie� �r�d�a,
>> przyk�ady os�b i konkretnych tekst�w na tej grupie, kt�re
>> da�y Ci do my�lenia, maj� dla Ciebie warto��, uznajesz za
>> znacz�ce.
>
> Przecież kiedyś pisałem, zwierzęta należy jeść, bo jak ludzie
> przestaną je jeść ,to nikt ich nie będzie chodował, wyginą gatunki,
> wegetarianie to mordercy zwierząt. Tak samo zieloni, to mordercy
> drzew, np; chciano zbudować przelotuwkę przez las, to debile
> poprzywiązywali się do drzew, a tiry itd; przebijały się na wąskiej
> obwodnicy, co powodowało, że las dostawał wielokrotnie więcej spalin
> niż gdyby wybudować autostradę.
> Niemożliwe jest zabronienie jedzenia zwierząt przez ludzi, ale możliwe
> jest, by warunki ich żywota i śmierci byŁy jak najbardziej
> humanitarne, walka o niejedzenie zwierząt to utopijna teoria,
> struktura w której ludzie zatracili odczuwanie, dlatego nie zajmują
> się walką o brak cierpienia, bo go nie czują, ale walką o utopię,
> gdzie ta walka pochłania energię, a zwierzęta nadal cierpią.
> Niedostrzegają problemu, bo są znieczuleni teorią. Dlatego przed tym
> należy się bronić, bo pod wpływem teorii, można z twarzy zrobić sobie
> gębe..
> A ta jazda na koniu, to jest czysta forma, mamy wpływ mitu dawnego na
> nasze życie. Prawie w każdym mieście zobaczysz pomnik z jeźdzcem na
> koniu i to jest stara szkoła gdzie człowiek był panem dla zwierzęcia,
> czyli szkoła ograniczonej wrażliwości, ważny był człowiek. Ludzie
> fotografują się , uśmiechają, podziwiają. = a teraz spróbuj przetrzeć
> sobie oczy i co widzisz, = to , że jedno zwierzę wlazło na drugie
> zwierzę, i wyobraź sobie ten ochydny obrazek jak na twoim podwórku
> twój pies włazi na krowę,= no po prostu groteska, pies oszalał,
> nadzwyczaj ochydny obrazek. Tutaj piszę z punktu widzenia jesteśmy
> równi ze zwierzętami, bo zrównuje nas cierpienie= Więc niby
> przejmujemy się zwierzętami, odgrywamy wrażliwość, ale tej wrażliwości
> nie ma, pójdziesz do MD i nie zjesz kotleta, ale za chwilę zachwycisz
> się jeźdzcem=Widzisz jak tu ludzie grają, a nie przeżywają, wiecznie
> się uchylają, podstawowym doznanią, bo wolą teorię, a istnienie z krwi
> i kości. I w tym miejscu twoje pytania były obojętnością, tak jakby ci
> to nie przeszkadzało, bo to tylko zabawa, pojawia się projekcja,mówisz
> o braku odczuwania tej radości koników i ludzi na konikach, dla mnie
> jest to projekcja chłodu emocjonalnego, tak jakbyś tam gdzie nie ma
> treści emocjonalnej widziałbyś prawdziwe emocje. Nie, tam już nic nie
> ma, to tak jakbyś założył getry i melonik z dziewiętnastego wieku.
> Widzisz ty masz jakieś skrzywienie emocjonalne, ty się boisz
> przeżywać, a ja potrzebuje emocji, bo one dają to co przeciwstawia się
> racji intelektualnej, nudnej i wypranej z odczucia. To mi pozwala mieć
> bezpośrednie wyczucie człowieka, przyglądam się waszym twarzą, po tym
> co piszecie, i widzę jak teoria wykrzywia wam twarz. Nie jestem
> powołany do stwierdzania słuszności waszej racji--- mnie o to idzie,
> aby wasza racja nie przemieniła wam twarzy w mordy, abyście pod jej
> wpływem nie stali się odstręczający, nienawistni i nie do przełknięcia
> [ katole]. Nie jestem od kontrolowania idej, a tylko od bezpośredniego
> stwierdzenia jak idea wpływa na osobę. Ja jestem tym, który mówi; ten
> człowiek mądrze gada, ale on sam jest głupcem. Albo; najczystsza
> moralność płynie z ust tego człowieka, ale strzeżcie się, gdyż on sam,
> nie mogąc nastarczyć własnej moralności, staje się szują. Co o tyle
> jest, sądzę, wartościowe
> , że idea w oderwaniu od człowieka nie istnieje w pełni. Nie ma innych
> idej, jak ucieleśnione. Nie ma słowa, które by nie było ciałem.
>
>
>
No, teraz wszystko stało się jasne
--
"Trzy potęgi rządzą światem: głupota, strach i chciwość."
|