Data: 2010-01-14 08:56:57
Temat: Re: Co to jest anhedonia ?
Od: "Redart" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Chiron:
>> Dziwi mnie, jak np Ty, Szanowny Redarcie twierdzisz, że co złego w
>> ukrzyżowanym penisie- no bo Twoja religia zupełnie oficjalnie operuje
>> energiami seksualnymi i tam Budda może być frywolny. Odbieram to tak:
>> "wyrzućcie te idiotyczne kotwice- bez nich jest fajnie". Jednak dla mnie
>> to brednia- całkiem "wymyślona". Czasem zastanawiam się, dlaczego chcesz
>> niszczyć kulturę- którą ja bronię? Co masz w zamian? Jak to chcesz
>> zamienić? Nic_nie masz_to_oczywiste. Ciekawa sprawa- gdyby np w Indiach
>> ktoś z jakiegoś szczepu afrykańskiego (załóżmy, że taki istnieje), który
>> obfitą defekację uważa za powód do chwały nakręcił film o życiorysie
>> Buddy wiecznie osranym- czy tam by miał spokojne życie? Jak Ty byś na to
>> zareagował? Dlaczego więc próbujesz odciąć komuś zdrowy organ i przyszyć
>> organ zwierzęcia?
Użytkownik "Redart" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hihdbl$5k7$1@news.onet.pl...
> Powiedz mi: co by powiedział Chrystus, gdyby zobaczył obraz Nieznalskiej ?
> Rozpłakałby się, rozgniewał, czy może roześmiałby ?
> Napięcie, czy pobłażliwość ?
Jest taka krótka opowiastka 'w kręgu buddyjskim':
Pewien religijny człowiek chodził wokół posągu buddy, palił kadzidełka,
modlił się.
Do posągu podszedł jakiś turysta, poobserwował i pyta się tego człowieka:
- Po co Ty to robisz ? Przecież to tylko kawałek kamienia !
Mógłbym w każdej chwili się na niego wysikać - i nic by się nie stało !
Ów człowiek odpowiedział:
- Ależ sikaj. Ja wolę się pomodlić.
|