Data: 2005-08-13 02:05:55
Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:dcu9n2.3vs5g3v.2@gorm.h5ff1e0d2.invalid...
>
> "jbaskab" w news:05080418080438@polnews.pl...
> /.../
>
>> gdy mówię o pokręconym stylu TT, czy Twoim, to mówię dlatego,
>> że mi się to nie podoba. Pod _tym względem_ to nie są żarty.
>> To są _moje_ szpileczki.
>
> I dlatego zapewne, łatwiej jest Ci doszukiwać się podobnych szpileczek
> u innych.... bez związku z tym, czy tam są, czy ich nie ma.
>
> Jeśli o mnie chodzi - nie dostrzegam tych Twoich, poważnych szpileczek.
> Nie widzę w Tobie diabła, choćbyś nie wiem jak się starała ;).
> Co widzę - nie jest istotne. Istotne jest to, czy poddam się Twojej
> presji, czy też nie poddam. Rzucając we mnie swoimi poważnymi
> szpileczkami (porównaj rozmowę z Lea na temat poczucia własnej
> wartości), nie czynisz mi zadnej szkody, ponieważ ja dokładnie wiem,
> co robię, jak robię i po co to robię. Co więcej - przewiduję to, że
> niektórym czytelnikom może się coś "niepodobać", ale to nie ma żadnego
> znaczenia, ponieważ nie jestem tu po to, by zbierać żniwo w postaci
> tego, że jestem lubiany. To w końcu nie jest ... "piknik"!;))
> Zresztą, od obdarowywania się przyjemnościami i lubieniem, są zdaje
> się specjalne grupy, jeśłi już koniecznie takie potrzeby ktoś postanawia
> realizować w sieci... hmmm?
Nie tak.
Szpileczki....kłują zaleznie od skóry kłutego, a nie od paluchów kłującego.
Szpileczka jest błaha, malutka, za strony kłujacego może być, i zazwyczaj
jest, celowa, ale może być też przypadkowa, nieuświadomiona. Szpileczka może
być efektem złośliwości ale może być gruboskórnoscią, brakiem wyobraźni,
brakiem empatii czy głupotą. A ze strony kłutego obnaża jego miekki
brzuszek;). Koniec szpileczkologii wg jbaskab;)
>> I nic nie wiem na temat tego, jakoby były one niestrawne dla mojego
>> umysłu.
>> Trawią się znakomicie;).
>
> No chyba niezupełnie, skoro pobudzają Cię do reakcji obronnej.
obronno-ostrzegawczej;)
nieco inny pies:)
> Marzycielka ;). Ja znam tę Twoją potrzebę, ale tak się składa, że
> nie spisywałem z Tobą żadnego kontraktu opiekuńczego, więc wybacz,
> że się jednak wymigam od tych obowiązków ;).
Nie, nie, nie, nie, nie...
To nie lezy tylko w moim interesie- to także twój interes:)
skąd się biora diabły i demony?;)
Aska
|