> A guzik - wtedy nie było balsamu:))), tylko nafta do wcierania we
włosy, pod
> tą samą nazwą.
No tak, o to mi chodzi, nazwa ta sama.Śmierdział jak diabli.
>A "fuj błeee" to on może jest dla kogoś kto ma piękne, gęste
> włosika.
To akurat było do tego proszku do zębów o smaku proszku do pieczenia.