Data: 2000-04-18 12:45:15
Temat: Re: Co to są leki homeopatyczne ???
Od: Michal Sobkowski <m...@p...uni-ulm.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robert Kosno wrote:
> Ok sprawdzilem.
> Krociutenko , przyjmujac kryterium procentowe (na zyczenie blizsze szczegoly).
> A wiec , niezaleznie jaka miare przyjmiemy : kropla , lyzeczka , szklanka ,
> wiadro
> bedzie sie tam znajdowac:
> 1)Substancje aktywne leku homeopatycznego (8 roznego typu ) 8 %.
> 2) Alkohol 45 %.
> 3)Inne 47 % ( i tu sie moge z Panem zgodzic ze jest to zwykla woda).
Pytanie: co to jest "substancja aktywna"? Nie wierzę po prostu, że
pijesz 8% roztwór czegokolwiek.
Chyba że substancją aktywną jest np. Euphorbium D30. Co to oznacza -
patrz niżej.
Zasadą działania homeopatii jest stosowanie substancji powodującej
objawy podobne do danego schorzenia. Przy czym rozcieńczenia są bardzo
duże, a *im większe rozcieńczenie, tym większa siła działania*!
Rozcieńczenie określa się symbolami D"liczba" (rozcieńczenie Decymalne),
np. D1, D2 itd. D1 to rozcieńczenie 1:10, D2 - 1:100, D10 -
1:1000000000. (Czasem można spotkać symbol C"liczba", np. C1=1:100,
C2=1:10000; ogólnie Cn=D(2n).) Zwykle stosuje się rozcieńczenia D1 -
D50, lecz czytałem o potencji D1500!!!
Ponieważ zgodnie z liczbą Avogadro mol substancji zawiera 6.023*10^23
cząsteczek, przy potencji D24 mamy szansę spotkać *jedną* cząsteczkę
substancji czynnej w powiedzmy kilkuset mililitrach roztworu, a więc
będzie ona obecna w jednej na kilka butelek preparatu. Przy potencjach
wyższych szanse na znalezienie czegokolwiek poza rozpuszczalnikiem i
zanieczyszczeniami dążą szybko do zera.
Zwolennicy homeopatii wymyślili więc teorię, że rozpuszczalnik
zapamiętuje i przechowuje w swej strukturze (?) budowę aktywnych
cząsteczek, co umożliwia działanie przy tak wysokich rozcieńczeniach.
Tu jednak odchodzimy już zupełnie od nauki, a wchodzimy w strefę magii i
wiary.
Nie jestem zadeklarowanym przeciwnikiem homeopatii. Spełnia ona bowiem
jeden podstawowy warunek - nie szkodzi (no, może trochę szkodzi kieszeni
pacjenta). Jeśli zaś pomaga na zasadzie placebo lub pozwala uniknąć
strasznie nadużywanych antybiotyków, to spełnia swoje zadanie. Byle
lekarz wiedział, kiedy wkroczyć z medycyną konwencjonalną.
Michał
--
Michał Sobkowski, IChB PAN, Poznań
http://www.man.poznan.pl/private/users/msob.html
...Obudziła się o piątej rano, zlana potem. Andrzej uśmiechał się
przez sen, więc uznała, że śni mu się to samo. (c) Nina Liedtke
|