Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Moon" <r...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Co to za drzewo w Łazienkach Królewskich?
Date: Thu, 31 Jul 2003 02:35:25 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 79
Message-ID: <bg9o8q$h77$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <2...@n...onet.pl>
<bg14po$hdd$1@atlantis.news.tpi.pl> <bg3fni$saq$3@atlantis.news.tpi.pl>
<bg3sns$qm$1@nemesis.news.tpi.pl> <bg4d59$gaq$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bg6igj$qdq$1@nemesis.news.tpi.pl> <bg6lf0$p6u$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bg6s12$37n$1@nemesis.news.tpi.pl> <bg7000$igc$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bg9gej$j0f$1@nemesis.news.tpi.pl> <bg9k3b$6vp$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: hotel.opole.punkt.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1059611742 17639 213.77.100.100 (31 Jul 2003 00:35:42
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 31 Jul 2003 00:35:42 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:87456
Ukryj nagłówki
Marta Góra <m...@m...pl> wrote:
> Użytkownik "Moon" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bg9gej$j0f$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Postaram się odpowiedzieć w skrócie bo wydaje mi się, ze dyskusje
> rozpoczynasz z czystej przekory a nie z przekonania.
> Po tym poście dla mnie jest jasne, że według Ciebie wody nie należy
> oszczędzać...
może nie tak... nie należy histeryzować, skoro na ogół, nie jest za darmo.
za czasów "darmochy", to na pewno był problem. W czasach liczników wody, to
raczej już nie to samo. Mam dom, w którym mieszka kilka rodzin i ich
mieszkania nie mają liczników.
Płacili tzw. ryczałt, czyli parę złotych. Natomiast ja, płaciłem coraz
więcej...
Aż wreszcie powiedziałem basta!!!! W momencie kiedy musiałem dopłacić 1300
zeta do rachunku na 3000 (za kwartał). Rozbiłem rachunek na wszystkich,
rozpętało się piekło.
Ale cóż, jak mówią mądrzy Yankesi "money talks, bullshit walks". Szybka
szkoła oszczędności obniżyła rachunek do 1800 na kwartał. Więc powiem ci, to
nie apele, świadomość, fotki lasów Amazonii itede oszczędzą wodę. Właściwa
za nią cena - oto odpowiedź.
> Typowe konsumpcujne podejście - dopóki leci z kranu i dopóki za nią
> płacisz Twoja sprawa co z nią robisz.
> Przypominam, że i w Polsce w tym roku w niektórych rejonach kraju był
> zakaz podlewania ogródków przydomowych. Ciesz się, że nie dotyczyło
> to akurat Krakowa.
W okropnym i nieekologicznym Nowym Jorku, zakazy podlewania ogródków
pojawiają się bardzo często w czasie suszy... Nihil novi...
>
> Natomiast przykładu Amazonii użyłam nie ze względu na miłość do wuja
> Sama czy nienawisć do ciotki Rosji, ale dlatego że jest jaskrawy i
> dość znany.
Ostatnio wyczytałem w National Geographic, że Amazoński Las, to jeden z
nielicznych obszarów w których efekt cieplarniany się cofnął... No i bądź tu
mądry...
> Dodam, że dawniej rolnik to był dom, gospodarstwo i najwyżej 5 ha
> ziemi... Z dzieciństwa pamiętam bociany, potem zaczęto osuszać
> pobliskie stawy... teraz stawy powstają na nowo i co? Nieopodal mam
> lokatorów, od lat niewidziane tutaj boćki...
Dzisiaj jechałem z Wrocławia do Jeleniej góry i widziałem chyba z 20 boćków
i pewnie z 10 gniazd.... nie jest tak źle!
> Ale mam świadomość, że z wszyskich tych na przestrzeni wieków
> odkrytych cudach które miały ułatwić człowiekowi życie należy
> korzystać rozsądnie.
To oczywiste... Ja po prostu nie zgodzę się nigdy z faktem, że rolnicy
marnują wodę.
Nie ma szans. Bo czy to woda pompowana, za którą zapłacą za energię, czy w
rejonach słabo nawodnionych, gdzie może jej braknąć, a zwłaszcza tam, gdzie
biorą ze źródła, które trzeba "zalewać" kiedy spada ciśnienie (ktoś musi
fizycznie zapieprzać do lasu i zalewać dziesiątkami wiader), nie ma szans na
marnotrawstwo wody. Ktoś, kto sobie zrobi fontannę w okolicy w której mam
dom, pewnie oberwie kłonicą przez łeb"))
>
> A Nowej Huty nie cierpię, mam z nią przykre wspomnienia. I jeśli mnie
> siła wyższa nie zmusi, moja noga tam nie postanie.
A kto cierpi? W każdym razie, zarasta równo! Za tysiące lat, będą kopać tam
bursztyn;)
> Możesz się z nimi zgadzać albo nie - Twoje prawo. Ale i tak uważam, ze
> Polacy są narodem rozrzutnym i wody ta rozrzutność dotyczy. Przykład
> choćby zapora na Skawie całkiem blisko mnie, ale to już opowieść na
> inną bajkę...
No to ja z uporem... są rozrzutni tam, gdzie za darmo.
pozdrawiam,
Moon
|