Data: 2010-12-31 14:45:05
Temat: Re: Co za Wojtek??? Co za Wojtek???
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 30 Dec 2010 18:51:17 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Re: Co za Wojtek??? Co za Wojtek???
> Wiadomość:
>
> glob napisał(a):
>> Ikselka napisał(a):
>>> Dnia Thu, 30 Dec 2010 17:53:42 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>>
>>> > No w�a�nie, karpie te� ludzkie dzieci, czy ty czasem czytasz co
>>> > piszesz. Jeszcze raz powtarzam �e kk ciebie jak zwykle oszuka�, bo
>>> > granica medyczna to powstanie i �mier� m�zgu
>>>
>>> Dla ka�dej kochaj�cej kobiety-matki granicami �ycia jej dziecka jest jego
>>> pocz�cie oraz ostatnie uderzenie jego serca.
>>> To si� uog�lnia na reszt� ludzkich istot.
>>> Moje stanowisko wynika z mojej kobieco�ci i cz�owiecze�stwa, a nie z
>>> jakiejkolwiek wiary.
>>> To dlatego przysta�am do TEJ wiary, �e mam TAKIE pogl�dy. A nie odwrotnie.
>> Nie, dla wariatki zlepek skóry, zlepek komórek jest dzieckiem.
>> Normalna kobieta troszczy się o swoje potomstwo i dlatego idzie
>> dokonać aborcji jak nie może zapewnić mu bytu, tak zachowuje się
>> dojrzała, ciepła emocjonalnie, myśląca, normalna kobieta.
>
> Poza tym twoje serce mogą ci wymienić a mózgu nie, bo jeśli wymienią
> mózg to już to będzie ktoś inny w twoim ciele. Tak naprawdę powtarzasz
> histerycznie wariactwa kk i myśle że osobiście jesteś bardziej
> rozgarnięta, bo to co kk robi to zagłada gatunku, zezwierzęcenie,
> nawet plemiona pierwotne dokonują aborcji bo zasoby np wody są
> ograniczone i zginie całe plemie, tylko zwierzęta nie potrafią
> decydować w sposób zmieniający decyzją rzeczywistość. To jest
> zezwierzęcenie i skrajne poniżenie kobiety bo odbierana jest godność.
Życzę sobie, abyś natychmiast odczepił się od mojego mózgu - on myśli
samodzielnie, nie za pomocą KK. Na tej samej zasadzie, jak KK, tak i Ty nie
masz wpływu na to, co myśli mój mózg, więc przestań się produkować, bo i
tak nie wybiorę ciebie na mój "kościół".
Moje poglądy są niezależne. Gdybym urodziła się na bezludnej wyspie i
wychowałyby mnie zwierzęta, też nie zabiłabym żadnego swojego dziecka.
Ponieważ jestemi dojrzałą, ciepłą emocjonalnie, myślącą, normalną kobietą,
która dba o swoje potomstwo, a nie wyłącznie o siebie poprzez aborcję tegoż
potomstwa.
Mając te własnie poglądy spotkałam KK - i wstąpiłam do niego, bo MOJE
poglądy są zbieżne z jego nauką. Najpierw były MOJE poglądy, a potem MÓJ
KK. Nie odwrotnie.
KK nie kształtuje, ale TYLKO łączy ludzi takich jak ja - tzn których
poglądy są zbieżne i właśnie dlatego spotkali się w KK. Tak, jest nas
mnóstwo. To poczucie wspólnoty i siły nas krzepi wobec takich popieprzonych
ludzi jak ty. Bo rzeczywiście czasem wasze krzyki są tak nachalne, ze
normalny człowiek moze w siebie zwątpić i iść zabijać własne dzieci jak wy.
Z tym walczymy.
|