Data: 2010-01-08 12:55:50
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hi5g4q$o84$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Przemysław Dębski pisze:
>> Niestety konkurs na nie-pindę to nie moje dzieło, więc nie znam kolejnych
>> etapów - medea zaczęła to niech się teraz tłumaczy :)
>
> Ładnie to tak - rozpisać konkurs, a potem się wycofać z rozdawania nagród?
Wskaż mi post w którym rozpisałem konkurs ! No wskaż ! A jeśli stwierdzisz,
że zapodając kryterium miałem na myśli rozpisanie konkursu, wówczas
ostrzegam - skieruję temat na takie tory iż miałem na myśli, że kryterium
posiadania prawka czyni z posiadaczki pinde a nie nie-pinde, jak zdaje się
defaultowo przyjęłyście a co nie zostało jasno przeze mnie powiedziane :)
> > A co do mojego
>> strzału, zrobienie prawka przez kobietę może (lecz nie musi) świadczyć o
>> umiejętności chwytania byka za rogi - ot wsio.
>
> Masz jakieś przykłady?
> Z moich osobistych spostrzeżeń - wcale nie świadczy.
> Znam kilka kobiet, które nie mają prawa jazdy (bo np. się boją), ale poza
> tym świetnie sobie radzą. Ja natomiast naprawdę bardzo lubię
Dlatego cały czas podkreślam iż posiadanie prawka może, ale nie musi o czymś
świadczyć. Tym bardziej że jedna moja eks ma prawko a jest totalną pindą,
natomist druga jest totalną nie pindą a prawka nie ma :) Weźmy pod lupę
ideał pindowatości (ideały nie istnieją) i sposób w jaki prawko robiła.
Pewnie z 10 razy podchodziła do egzaminu. Za każdym razem winnym jej
niezdania był egzaminator, krawężnik, molestowanie seksualne, okres,
cokolwiek. Czasem nawet sama mówi że jest winna, ale jak to z pindami bywa,
mówi tak tylko po to by usłyszeć gorące zaprzeczenia "Ależ nie przejmuj się
kochanie, to na pewno nie twoja wina", a gdyby miast zaprzeczać -
potwierdzać jej winę ... uchuchu - sceny. Sceny to jest coś co tygrysy lubią
najbardziej :)
Dobra - wycofuję się z twierdzenia, że sam fakt posiadania o czymś świadczy.
Ale rozmowa o tym w jaki sposób dana egzemplara robiła prawko (jeśli robiła)
rzuca trochę światła na kwestię jej pindo lub niepindowatości. Tym bardziej,
że nie wiem czemu ale kobiety chętnie na ten temat mówią, często nawet same
z siebie nie pytane - to już jak najbardziej moje fizyczne doświadczenie.
> prowadzić, sprawia mi to ogromną frajdę i chyba robię to dosyć dobrze, ale
> nie powiedziałabym o sobie, że jestem typem, który chwyta byka za rogi.
Może dla Ciebie zrobienie prawka nie było bykiem, niemniej dla wielu kobiet
to jest byk :) No właśnie. Opowiedz jak robiłaś prawko ? :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|