« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-11 07:31:56
Temat: Coś do wycierania kurzu?Witam,
Czy możecie polecić coś sprawdzonego to wycierania kurzu
z plastików? Zmoczona szmatka raczej odpada - bo mam
na myśli samochód. Kurzy się w nim niemiłosiernie.
Kiedyś miałem ściereczki nawilżane bodajże domestosa,
ale się nie sprawdziły bo: 1. wyschły zanim je zużylem;
2. zostawiały biale farfocle; 3. w dużej mierze rozmazywały
kurz zamiast wycierać.
Czy macie jakąś dobrą metodę? Czy te ściereczki "kurzożerca"
(jak się to nazywało?) są dobre? I czy jeszcze są w sprzedaży?
Pozdrawiam
Miroo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-11 10:04:39
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?Miroo wrote:
> Czy możecie polecić coś sprawdzonego to wycierania kurzu
> z plastików? Zmoczona szmatka raczej odpada - bo mam
> na myśli samochód. Kurzy się w nim niemiłosiernie.
w moim wehikule sprawdzaja sie:
1. chusteczki http://www.autoland.pl/polski/husteczki_quick_duze.h
tm
2. regularnie wymieniany filtr przeciwpylkowy (co ok 30 tys. km)
--
pozdr
CoSmOs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-11 10:07:50
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?Dnia Thu, 11 Aug 2005 12:04:39 +0200, CoSmOs napisał(a):
> w moim wehikule sprawdzaja sie:
> 1. chusteczki http://www.autoland.pl/polski/husteczki_quick_duze.h
tm
Myślałem o tym, ale wydawały mi się drogie. No i to
niezbyt szczelne zamknięcie... Ale może się skuszę?
> 2. regularnie wymieniany filtr przeciwpylkowy (co ok 30 tys. km)
W moim nie ma filtrów. Wlatują nawet całkiem spore
kilkucentymetrowe listki :( Zwłaszcza jesienią.
Pozdrawiam
Miroo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-11 12:59:20
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?Urzywam takiej pianki, nie pamietam jaka jest jej nazwa. Protector Foam? Coś
w nazwie było z ARMOR FOR ALL, a w logo formy jest wiking w hełmie, z
rogami.
Stosują ją na zewnątrz (czarne zderzaki i listwy) oraz wewnątrz. W
porównaniu z innymi kokpitami i plakami jest fajna. Nie zostawia szarych
mazów i faktycznie zaczernia (pomimi, że to biała pianka) czarne, porysowane
plastiki. Zdecydowanie dłuzej działa od innych tego typu sprayów. I brak
"zapachu" oceanu czy świerku.
Pozdrawaim Kielce,
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-11 13:58:55
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?Dnia Thu, 11 Aug 2005 14:59:20 +0200, B. napisał(a):
> Urzywam takiej pianki, nie pamietam jaka jest jej nazwa. Protector Foam? Coś
> w nazwie było z ARMOR FOR ALL, a w logo formy jest wiking w hełmie, z
> rogami.
>
> Stosują ją na zewnątrz (czarne zderzaki i listwy) oraz wewnątrz. W
> porównaniu z innymi kokpitami i plakami jest fajna. Nie zostawia szarych
> mazów i faktycznie zaczernia (pomimi, że to biała pianka) czarne, porysowane
> plastiki. Zdecydowanie dłuzej działa od innych tego typu sprayów. I brak
> "zapachu" oceanu czy świerku.
Czy ta pianka zjada kurz? :)
> Pozdrawaim Kielce,
A z jakiej okazji?
Pozdrawiam
Miroo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-08-12 06:57:38
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?
Miroo napisał(a):
>
> > 2. regularnie wymieniany filtr przeciwpylkowy (co ok 30 tys. km)
>
> W moim nie ma filtrów. Wlatują nawet całkiem spore
> kilkucentymetrowe listki :( Zwłaszcza jesienią.
Postarać się o filtr, albo w ostateczności wloty powietrza do systemu
przewietrzania zatkać kawałkiem rajstopy np. Na liście skuteczne, ale na
pył już nie.
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-08-12 08:41:10
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?Dnia Fri, 12 Aug 2005 08:57:38 +0200, P...@o...pl napisał(a):
> Postarać się o filtr, albo w ostateczności wloty powietrza do systemu
> przewietrzania zatkać kawałkiem rajstopy np. Na liście skuteczne, ale na
> pył już nie.
Próbowałem już. Po pierwsze miałem spore problemy
z zamocowaniem "filtra" bo otwór jest długi
i nieforemny, a po drugie miałem wrażenie, że
dmuchawa się bardziej męczy i nie chciałem jej
spalić. No i wcale się wyraźnie mniej nie kurzyło :(
Pozdrawiam
Miroo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-08-12 08:55:53
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?
Miroo napisał(a):
> Próbowałem już. Po pierwsze miałem spore problemy
> z zamocowaniem "filtra" bo otwór jest długi
> i nieforemny, a po drugie miałem wrażenie, że
> dmuchawa się bardziej męczy i nie chciałem jej
> spalić. No i wcale się wyraźnie mniej nie kurzyło :(
Dmuchawy w ten sposób raczej nie zajeździsz. No i rajstopa kurzu Ci nie
wyłapie, tylko większe rzeczy - liscie, kawałki styropianu itp. A w
ogóle zainteresuj się, czy w droższych wersjach tego auta nie było
przypadkiem filtra przeciwpyłkowego. Owszem, on trochę kosztuje, ale
warto to mieć.
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-08-12 09:11:56
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?Dnia Fri, 12 Aug 2005 10:55:53 +0200, P...@o...pl napisał(a):
> Dmuchawy w ten sposób raczej nie zajeździsz. No i rajstopa kurzu Ci nie
Wyczytałem, że można zajeździć silnik spryskiwaczy gdy braknie
płynu, to i silnik dmuchawy może się zmęczyć z braku powietrza...
No nie ważne. Wolę "dmuchać" na zimne.
> wyłapie, tylko większe rzeczy - liscie, kawałki styropianu itp. A w
> ogóle zainteresuj się, czy w droższych wersjach tego auta nie było
> przypadkiem filtra przeciwpyłkowego. Owszem, on trochę kosztuje, ale
> warto to mieć.
Nie było :( To zbyt tani samochód :)
Pozdrawiam
Miroo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-08-14 18:45:22
Temat: Re: Coś do wycierania kurzu?>
> Czy ta pianka zjada kurz? :)
Kurz zostaje na ściereczce.
>
>> Pozdrawaim Kielce,
> A z jakiej okazji?
Bez okazji, pozdrawiam,
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |