Data: 2010-05-18 19:17:38
Temat: Re: Coś mi pimp-(s-end)-uś uświadomił
Od: Magdulińska <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-05-18 21:00, STranger pisze:
> W dniu 2010-05-18 18:27, darr_d1 pisze:
>> Uświadomił mi mianowicie, że albo ja jestem zbyt gruboskórny, iż nie
>> reaguję negatywnie na stwierdzenia o moim jakimś tam cytacie-tekście
>> że to "kupa" niby, bądź też na takie czy inne epitety, albo... Albo on
>> jest nadwrażliwy jakiś. Toż ja powinienem z trzy osoby już splonkować
>> tutaj! ;-)
>
>
> Nie o plonkowanie chodziło, niech sobie koleś splonkuje cały usenet,
> ale o kradzież naszego czasu. Pimpus cancelując nasze posty kradnie
> nam nasz czas, bo napisanie tych postów zabrało nam określony czas.
> Złodzieje czasu to tak jak spamerzy - tępić ich trzeba.
>
>
>> Tylko po co się obrażać, ubliżać sobie czy brać coś do siebie wprost?
>> Czy taka jest idea usenetu? Czas tracić na dąsy i jakieś tam wzajemne
>> animozje? To po co w ogóle go tracić? No po co...???
>>
>> Hmmm, a może ja w ogóle niepotrzebnie się udzielam? A życie ucieka,
>> ŻYCIE - to prawdziwe. Dom, rodzina, dobry film czy książka, spacer z
>> bliskimi albo jakiś wspólny wyjazd, rozmowy o wszystkim i o niczym - z
>> ludźmi, którzy Ciebie (mnie) znają i szanują, doceniają, akceptują.
>> Bez bluzgów i plonków, inwektyw wzajemnych i takich tam.
>
>
> Słusznie. Wszyscy to wiemy i czasami taka właśnie refleksja sprawia że
> na kilka dni usenet zostaje odsunięty na dalszy plan. :)
> Dlatego dla rozrywki poczytać warto, ale angażowanie się w
> wielowątkowe dyskusje wymaga sporej ilości wolnego czasu.
Racja - lepiej pobawić się z psem lub kotem ;)
>
>
>
>
> --
> pozdrawiam
> STranger
>
|