« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-12-12 16:55:40
Temat: Re: Coś naturalnego> I jeśli mają ładne kwiaty, to zostają.
>
> Pozdrawiam, Basia.
Ja też mam przywiezione z lasu : zawilce, wiązówkę, krwawnicę, głoweńkę,
marzankę wonną, jakieś ciemnolistne wysokie jasnoty, bluszcz i parę innych
których nie pomnę a z tych (jak sądzę o te Ci chodzi) zostawiam w spokoju
podbiał, koniczynę i stokrotki w trawie.
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-12-12 16:59:48
Temat: Re: Coś naturalnego> Paprocie i Arcydzięgiel tez podlewam, chociaż w naturze sobie radzą.
Hmm, jeśli nie masz nic przeciwko, zapiszę się do Ciebie na sępienie
arcydzięgla wiosną, co Ty na to ???
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-12-12 19:15:24
Temat: Re: Coś naturalnego"mirzan" <l...@o...pl> wrote in message
news:1687.0000010f.439c6f08@newsgate.onet.pl...
> Ciekawy jestem jak sobie radzi podagrycznik w perzu, rosnące pod
> nawłocią, i jakie wartościowe wnioski można z ich obserwacji
> wyciągnąć?
Tak sie zlozylo, ze perz mam od niedawna i na szczescie w malej ilosci.
Podagrycznik rosnie gdzie indziej.
Nawloc pieknie kwitnie a z obserwacji wynika, ze pszczoly ja uwielbiaja :)
Zeby poznac przyrode jako calosc, chwastom takze nalezy sie przygladac :)
Pojecie "chwast" to rzecz bardzo wzgledna, bo nietylko dla jednych cos
jest chwastem a dla innych nie ale tez powszechnie uprawiamy rozne rosliny
ozdobne, ktore w innych rejonach swiata (np. w subtropiku) sa powszechnym
chwastem, w tamtejszym rozumieniu :) Ponadto uprawiamy tez bardzo duzo
dzikich roslin, chociaz obcego pochodzenia. Na codzien nie kojaza sie z
roslinami dzikimi tylko dlatego, ze nie wystepuja na dziko u nas. Rosliny
wyhodowane przez czlowieka sa mniejsza czescia gatunkow, ktore uprawiamy.
Nie znam roslin bez wartosci jakiejkolwiek - perz i podagrycznik to ziola
np. :)
Moge likwidowac jedynie nadmiar coniektorych, poniewaz na tak malej
powierzchni, jaka jest ogrod, nie mozna utrzymac oczekiwanej roznorodnosci
gatunkow bez calkowitej ingerencji. Dzieje sie tak, poniewaz w przecietnym
ogrodzie nie zmieszcza sie rozne siedliska w naturalny sposob. Sprowadzamy
do ogrodow rosliny bez zgodnosci z siedliskiem, w zwiazku z czym, musimy
je sztucznie przy zyciu utrzymywac wplywajac na warunki lokalne.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-12-12 19:23:02
Temat: Re: Coś naturalnego"mirzan" <l...@o...pl> wrote in message
news:5bf5.000000e1.439d608f@newsgate.onet.pl...
> [...] Ogród bez opieki
> zamiera, wchodzi dżungla i bardzo trudno doprowadzić do porządku.
Jako ogrod ucywilizowany moze zamrzec. Z drugiej strony, to jest wlasnie
proces, w ktorym przyroda doprowadza taki ogrod do porzadku (naturalnego
porzadku :)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-12-12 19:47:03
Temat: Re: Coś naturalnegoMon, 12 Dec 2005 20:23:02 +0100, na pl.rec.ogrody, Bpjeausun 'x' - z powodu
spamu napisał(a):
> Jako ogrod ucywilizowany moze zamrzec. Z drugiej strony, to jest wlasnie
> proces, w ktorym przyroda doprowadza taki ogrod do porzadku (naturalnego
> porzadku :)
Cywilizacja też jest tworem natury (bo czyim?).
To, że człowiek chce mieć wokół siebie tak jak chce - jest naturalne i po
to natura dała mu umysł aby mógł swoje otoczenie tworzyć na ile mu starczy
naturalnej wyobraźni.
Człowiek i jego pomysły to natura i tyle:), nie ma nic nienaturalnego.
Według mnie, oczywiście:)
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-12-12 20:26:34
Temat: Re: Coś naturalnego"Piotr Siciarski" <p...@n...pl> wrote in message
news:kf5mobp5ra9p$.1s7klboubz9rf.dlg@40tude.net...
> Człowiek i jego pomysły to natura i tyle:), nie ma nic nienaturalnego.
W pewnym sensie wszystko co istnieje jest naturalne :)
Nie wszystko jest jednak dobre dla nas. Jesli walczymy o utrzymanie
bioroznorodnosci nawet w ogrodzie, to nie widze powodow, dla ktorych
mialoby to byc zle dla calosci naszego gatunku. Bardziej dziki ogrod
bedzie bogatszy od skrzetne koszonego, strzyzonego i grabionego.
Niepotrzebnie miesza sie w tym watku ekologie do kwestii zapuszczonych
ogrodow.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-12-12 20:43:01
Temat: Re: Coś naturalnego>
>
> Warto, warto, ale zdefiniuj "roślinę z naturalnego środowiska". Mogę
> oczywiście wymienić sławetne świerki beskidzkie, ale niekiedy coś, co
> uprawiamy w ogrodzie, pochodzi ze środowiska naturalnego, tyle że nie
> polskiego (Orostachysy choćby). W otaczającym mnie krajobrazie są brzozy,
> lipy, topole, robinie - i tych do ogrodu nie zapraszam, sieją się same <jęk
> straszliwy> i niestety paruset siewek lipy nie zostawię, bo wkrótce byłby
> już tylko "krajobraz" :-))))) A mówiąc poważnie, to owszem, trochę bylin z
> rodzimej flory to mi się trafiło - choćby Betonica officinalis, Linaria
> vulgaris, Succisa pratensis czy Gagea jeszcze niezidentyfikowana. Rosną
> nieźle - przyszły same albo zostały przyniesione specjalnie, bardzo różnie.
> I jeśli mają ładne kwiaty, to zostają.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
Wtapianie się w naturalny krajobraz to jedna z podstaw dobrego nawiązania do
się do tego co za płotem. Nie miałem na myśli ściągania wszystkiego jak leci.
Masz problem z robinią, brzozą to jej nie sadz. Lecz warto trochę pospacerować
i poszukać ciekawych roślin ( w subiektywnym mniemaniu). W tym roku natknąłem
się na storczyka błotnego w rowie melioracyjnym z kniecią błotną, sitem.
Tak pięknie tam wyglądał, że ze gdyby i tak nie był pod ochroną to bym go nie
ruszył. Np. z powodzeniem stosuję roschodnika ostrego do zaścielania gleby.
Pozdrawiam Roman
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-12-12 20:45:59
Temat: Re: Coś naturalnego> > Jakie macie doświadczenia z uprawą w waszych ogrodach roślin z naturalnych
> > środowisk. Czy "zapraszacie" rośliny z otaczającego Was krajobrazu do
> siebie,
> > czy ewentualnie nie pozbywacie się ciekawych "chwastów" rosnących
> > wśród "szlachetniejszej gawiedzi"? Jak się Wam komponują, podawajcie
ciekawe
> > zestawienia. Może o tym 'warto rozmawiać'. Roman
>
> Doświadczenie mam z terenów obok mojego osiedla.Niedługo będziesz miał
> w ogrodzie brzozy, wierzby, topole,trawy, podagrycznik, bylice, nawłocie.
> Do tego jeżyny powiążą to wszystko,wiatr nawieje worków foliowych.
> Grosza nie dostaniesz żadnej dopłaty, za to wyrośnie piękna wizytówka
> naszego kraju.Masę pracy i forsy włożysz w zlikwidowanie tego bałaganu,
> a nikt nie uwierzy w elkologiczną bajkę, że to jest piękne inaczej.
> Pozdrawiam.Mirzan
> >
> >Najwyraźniej mylisz pojęcie 'świadomy dobór' od olewactwa :) Roman
> >
>
>
>
>
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-12-12 20:51:42
Temat: Re: Coś naturalnego
>
> Lubię "chwasty". Wiele przesadziłam z sasiednich łąk, niektóre "same
> przyszły", niektóre przywieziono mi z daleka.
>
> Przesadzone to dziurawiec, nawłoć, niezapominajki, stokrotki, koniczyna,
> dziewanna i przymiotno gałęziste. Paproć leśna jest przywieziona z gór,
> przylaszczki i szczawik z mazur. Z samosiejek tego roku ogólny zachwyt
> budziła duża kępa maków polnych, które starannie omijalam przy koszeniu
> ("co pani tak tańcuje wkoło tego chwasta?" - reakcja sąsiada :))
>
> --
I to jest dobry kierunek. Nie rozumiem takiego stylu myślenia - działka wśród
otwartych przestrzeni, łąki, remizy a posesja obsadzona w 70 % iglakami,
które 'zasznurowują ogród az po szyje'.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-12-12 21:28:51
Temat: Re: Coś naturalnegoDnia 12 Dec 2005 21:43:01 +0100, Roman Kubów napisał(a):
>>
> Wtapianie się w naturalny krajobraz to jedna z podstaw dobrego nawiązania do
> się do tego co za płotem.
Buk, brzoza, kopytnik i bluszcz to moi faworyci.
Może niedługo też Rosa gallica, która rośnie u mnie od kilku
tygodni.
--
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |