Data: 2003-12-03 17:40:24
Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "oscar" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bql4l9$kae$1@inews.gazeta.pl...
> > Pamietajcie, ze USENET to miejsce wymiany _p_o_g_l_a_d_o_w_
> (....)
> > Nie dowartosciowujcie sie tu CUDZYM kosztem...!!!
>
> Ej, nie masz szans.. ja to probuje od jakiegos czasu tlumaczyc, ale to
> co sie tutaj dzieje, to jest kosmos, ktorego nie widzialem na newsach
> od 1996...
ROTFLLL...... ;)
Ale ja probuje to ZROZUMIEC.... Nie wiem, moze wreszcie ktos mi wytlumaczy,
dlaczego tak tu jest i dlaczego niektorzy probuja za wszelka cene
'zablysnac' na tej grupie... Dla mnie to jest jednak nieco chore..... Do
czego komu potrzebne, co kto o nim mysli, zwlaszcza o NIM - jako takim...???
Przeciez liczy sie wiedza, i to w dodatku w danej chwili, w biezacej
wypowiedzi i jej wartosc merytoryczna w dyskusji, a nie jakies tam bla,
bla.... Ten madrzejszy, a ten glupszy.....
"zwykly_facet" na krola - o! ;)))))))))))))))
Myslcie, co chcecie - dla mnie glupota....... :-/
> Podstawowa forma porozumiewania sie sa zagadeczki albo paruset
> linijkowe popisy
> "erudycji" z ktorych kompletnie nic nie wynika....
Ja dostrzegam na tej grupie duzo gier slownych i dialogow zywcem wyjetych z
niektorych telenowel brazylijskich - knucia, intrygi, udowadnianie sobie
"czegos tam" dla samego faktu czy idei.... Nie chce tu nikogo palcem
wskazywac, bo madrzejsi ode mnie probowali i nic nie wskorali, a efekt tego
bedzie pewnie taki, ze jak kiedys o cos zapytam, to od takiej osoby
przeczytam tyle, ze skoro jestem taki madry, to zebym sam sobie
odpowiedzial - nawet za miesiac czy dwa.... Przejaskrawilem to teraz? A
przejaskrawilem! Moze ktos wyciagnie sobie wnioski - ale szczerze
watpie........
> Tutaj srodowiskowe glaskania sie po kutasach objawiajace sie
> niezniszczalnym komunikatem "ja jestem madry, ty jestes madry, ach jak
> bardzo jestesmy madrzy w porownaniu do tego katolickiego,
> malomieszczanskiego motlochu"...jest rozdete do rozmiarow
> porownywalnych z *rozdeciem zadecia* nowobogackiego "biznesmena" i
> jego malzonki z Cycowa Dolnego, opowiadajacego na "eleganckich"
> przyjeciach miejscowiej "elity" o tym, jak to byli na "zachwycajacym"
> koncercie pendereckiego....
> ...szkoda wysilku...
Czytywalem juz podobne wypowiedzi na tej grupie jakies pol roku temu.... I
niewiele sie zmienilo - poza kilkoma nielicznymi wyjatkami, ktore cos
jeszcze soba (naprawde) reprezentuja - co ciekawe oni wlasnie nie zabiegaja
o swoje "dobre imie" i nie wlewaja sobie, jacy to sa madrzy, itd. - to po
prostu WIDAC....
Pozdrawiam
zf
|