Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-30 15:29:58

Temat: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

A tak mnie jakos naszlo, bo akurat mam dzisiaj wolna chwile, wiec napisze
sobie cos w tym temacie... ;))

DLACZEGO Wy az tak bardzo rozstrzasacie pewne sprawy, ciagniecie Wasze
(niektore) nieporozumienia miesiacami i nie potraficie sie dogadac w prostej
nawet sprawie? Ile jeszcze bedzie takich watkow, w ktorych nikt inny poza
kilkoma nielicznymi 'wybrancami' nie wie, o co tak wlascwie chodzi...???

LUDZIE !!! Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja - nie wiem, jak niektorzy
tutaj, mamy rozne doswiadczenia, rozne poglady i czesto ODMIENNE zdania na
ta sama sprawe. Czy to znaczy, ze jesli ktos ma inne zdanie od naszego, to
on wie gorzej, mniej, nie ma racji? GOWNO!!! No moze poza przypadkami
ewidentnych pomylek merytorycznych, gdy ktos rzeczywiscie pomyli cos z
czyms - na przyklad jakies fakty oraz terminologie. A poza tym, o ile mi
wiadomo......

KAZDY MA PRAWO DO WLASNEGO ZDANIA!!!

A wiec po co i dlaczego jedni probuja przekonac drugich do tego, ze jednak
ONI wiedza lepiej, ze to ONI maja racje, ze to wlasnie ICH zdanie jest tym
'jedynym slusznym'...?! Po jaka ciezka cholere i JAKIM PRAWEM (!!!) jedni
probuja _N_A_R_Z_U_C_A_C_ innym swoje zdanie...?! Co to niby jest -
grupa dyskusyjna, czy pole walki...?! Kto madrzejszy, a kto glupszy? Tak?!
Uchh...:-/

Nie mnie to oceniac, czy tym bardziej osadzac, ale WKURWIA mnie, ze na
grupie 'psychologicznej' musze czytac takie JAZDY!!! Kto komu bardziej
dowali, kto kogo zdominuje, kto kto kogo przekona 'na sile'.... PO CO...???
Pewnie, ze moge nie czytac - i nie czytam...!!! Bo mnie to nie bawi, dziwi i
ja tego NIE ROZUMIEM... No niestety... I pomijajac tu juz nawet fakt, ze to
grupa psychologiczna i ze pisza tu "podobno" dorosli i wyksztalceni ludzie
(choc zapewne nie zawsze), bo to akurat bylaby zagrywka ponizej pasa i
niewatpliwie cos w rodzaju manipulacji na co niektorych, a do tego nie
chcialbym sie tu posuwac, no ale to nie zmiena faktu, ze czesc grupowiczow
tak wlasnie postepuje - uciekajac sie nawet do wycieczek osobistych, do
porownan, etc. W jakim celu? No moze ktos mi odpowie....

Pamietajcie, ze USENET to miejsce wymiany _p_o_g_l_a_d_o_w_ a nie
'usilne' przekonywanie kogos, ze jest glupszy czy madrzejszy - a jezeli ktos
uwaza inaczej, to ja juz nie mam nic wiecej do dodania....

Nie dowartosciowujcie sie tu CUDZYM kosztem...!!!

No i to by bylo tyle....

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-11-30 15:46:07

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 30 Nov 2003 16:29:58 +0100, "zwykly_facet"
<z...@t...pl> wrote:

>A wiec po co i dlaczego jedni probuja przekonac drugich do tego, ze jednak
>ONI wiedza lepiej, ze to ONI maja racje, ze to wlasnie ICH zdanie jest tym
>'jedynym slusznym'...?! Po jaka ciezka cholere i JAKIM PRAWEM (!!!) jedni
>probuja _N_A_R_Z_U_C_A_C_ innym swoje zdanie...?!

Dostrzegasz różnicę między *przekonywaniem* a *narzucaniem* poglądów?
To drugie jest MZ niedopuszczalne (choć niestety ostatnio tu
praktykowane), to pierwsze jak najbardziej wskazane. Tsd tylko ci,
którzy nie mają *własnego* zdania, oponują przeciwko przekonywaniu
siebie.

--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 16:21:58

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:tt3ksvor3a97v1qect7mdkc3fck1m3qtea@4ax.com...

> Dostrzegasz różnicę między *przekonywaniem* a *narzucaniem* poglądów?

Tak dostrzegam i dostrzegam rowniez tu, jak i w zyciu codziennym takich
ludzi, ktorzy nie potrafia odroznic jednego od drugiego, a mianowicie tak
bardzo i tak intensywnie *przekonuja* kogos do swoich racji, ze w pewnym
momencie zaczynaja zatracac granice pomiedzy przekonywaniem, a narzucaniem
swojego zdania.... Dlaczego? Bo chca PRZEKONAC, ale chca to zrobic 'za
wszelka cene'..... I nie mam nic przeciwko, jesli chodzi o kwestie, w
ktorych ktos _ewidentnie_ nie ma racji, ale podejscie na zasadzie:
"mysl tak jak ja, bo jak nie, to jestes glupi" jest MOIM ZDANIEM po prostu
_c_h_o_r_e_ .........

> To drugie jest MZ niedopuszczalne

No wlasnie.....

> (choć niestety ostatnio tu
> praktykowane),

No WLASNIE.......

> to pierwsze jak najbardziej wskazane.

No oczywiscie, ze tak :))

> Tsd tylko ci,
> którzy nie mają *własnego* zdania, oponują przeciwko przekonywaniu
> siebie.

A ja wlasnie tego nie rozumiem - DLACZEGO? Bo boja sie, ze straca kontrole
nad tematem lub sytuacja? Albo dlatego, ze bronia sie podswiadomie wlasnie
przed narzucaniem im zdania przez innych? I dlatego w tym momencie zaczynaja
obrazac, porownywac, czepiac sie czegos, co ma sie jak piesc do nosa w danej
dyskusji, bo wydarzylo sie na przyklad miesiac czy rok temu, ALE pozwala
odwrocic uwage od swojej osoby, takie swoiste "odbicie pileczki"...? No wiec
jezeli tak, to MOIM ZDANIEM (celowo podkreslam, bo akurat _t_u_t_a_j_ i
w tym temacie ktos to zaraz zaneguje.....) tacy ludzie wymagaja przynajmniej
rozmowy z fachowcem-psychologiem, bo maja mniejsze lub wieksze problemy
emocjonalne i nie potrafia przyznac sie do bledu lub pomylki. I nikogo w tym
momencie nie osadzam, bo NIE JA od tego jestem....

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 16:24:42

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bqd1vu$d45$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Pamietajcie, ze USENET to miejsce wymiany _p_o_g_l_a_d_o_w_

No moze nie przede wszystkim 'pogladow', a raczej wiedzy i informacji, a
przy tej okazji takze i pogladow. W kazdym badz razie chodzi o ich WYMIANE,
a nie *narzucanie* i udowadnianie komus, ze czarne jest biale, albo
odwrotnie.....

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 16:34:38

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 30 Nov 2003 17:21:58 +0100, "zwykly_facet"
<z...@t...pl> wrote:

>I nie mam nic przeciwko, jesli chodzi o kwestie, w
>ktorych ktos _ewidentnie_ nie ma racji,

Widzisz, problem w tym, że ci, którzy swoje wizje narzucają, są
święcie przekonani, że ci, którym je narzucają, ewidentnie nie mają
racji. Dlatego odrzucam to zastrzeżenie.

>ale podejscie na zasadzie:
>"mysl tak jak ja, bo jak nie, to jestes glupi" jest MOIM ZDANIEM po prostu
>_c_h_o_r_e_ .........

Nie wiem czy chore, ale zdecydowanie godne potępienia.

>> Tsd tylko ci,
>> którzy nie mają *własnego* zdania, oponują przeciwko przekonywaniu
>> siebie.
>
>A ja wlasnie tego nie rozumiem - DLACZEGO? Bo boja sie, ze straca kontrole
>nad tematem lub sytuacja?

Prawdopodobnie wynika to z ich (często nieuświadomionej)
zarozumiałości: "ja z pewnością mam rację i próba przekonania mnie
godzi w majestat mojej nieomylności".

--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 16:41:44

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 30 Nov 2003 17:24:42 +0100, "zwykly_facet"
<z...@t...pl> wrote:

>No moze nie przede wszystkim 'pogladow', a raczej wiedzy i informacji, a
>przy tej okazji takze i pogladow. W kazdym badz razie chodzi o ich WYMIANE,
>a nie *narzucanie* i udowadnianie komus, ze czarne jest biale, albo
>odwrotnie.....

Znowu odnoszę wrażenie, że mylisz te dwie sprawy. Udowadnianie komuś
czegokolwiek nie jest narzucaniem, tylko przekonywaniem właśnie.
Udowadanianie polega na przedstawieniu dowodów, racji, jest apelem do
założeń przyjmowanych przez adresata argumentów. Nie możesz też z góry
przesądzać czy coś jest "białe" czy też "czarne". Wydasz stosowny sąd
po wysłuchaniu argumentów. Praktykowane tutaj *narzucanie* poglądów
polega na *niepodawaniu* racji, ani dowodów, tylko na stosowaniu
szantażu: "nie przyjmiesz mojego punktu widzenia, to jesteś głupi,
ślepy, chory itd.".

Reasumując, jeśli ktoś mnie *przekona*, że "czarne jest białe", będę
tak właśnie myślał. Jeśli zaś ktoś będzie mi chciał *narzucić* pogląd,
że "białe jest białe", pogonię go do diabłów. ;-)

--
Amnesiak
------
"Człowiek nie dąży do szczęścia;
jedynie Anglik to czyni."
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 16:52:30

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał
w wiadomości news:bqd1vu$d45$1@atlantis.news.tpi.pl...
> LUDZIE !!! Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja

*bynajmniej* nie Ty - inaczej znałbyś zasady używania słowa
'bynajmniej'

>
> KAZDY MA PRAWO DO WLASNEGO ZDANIA!!!

Naprzykład do zdania:
"Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja"
;-)))

>
> A wiec po co i dlaczego jedni probuja przekonac drugich do
tego, ze jednak
> ONI wiedza lepiej, ze to ONI maja racje, ze to wlasnie ICH
zdanie jest tym
> 'jedynym slusznym'...?! Po jaka ciezka cholere i JAKIM
PRAWEM (!!!) jedni
> probuja _N_A_R_Z_U_C_A_C_ innym swoje zdanie...?! Co
to niby jest -
> grupa dyskusyjna, czy pole walki...?! Kto madrzejszy, a
kto glupszy? Tak?!

Każda 'dyskusja' jest w jakimś stopniu 'walką' inaczej ie
byłaby to dyskusja tylko przedstawienie swojego zdania i
Pa.Pa. A w dyskusji chodzi mniędzy innymi o przekonanie
interlokutora do przyjęcia (jeżeli nie w pełni to
przynajmniej częściowo) naszego sposobu spojrzenia na
problem. I tutaj jest klu programu - takie postawienie zasad
może (wśród inteligentnych ludzi ;-))) ) zaowocować
powstaniem supełnie innego spojrzenia na dany problem -
zupełnie niezgodnym z wyjściowymi spojrzeniami. A ponieważ
dość często pada tu pytanie 'co robić?' to i każda sugestia
traktowana może być jako 'próba ingerncji i gwałtu
psychicznego' - no ale jak można komuś opisać najlepszą,
według nas, drogę rozwiązania problemu bez 'przekonania go,
że tak powinien zrobić?
To częsty problem ze słowem 'musisz'. Niekiedy w zdaniu:
"jeżeli chcesz... to musisz..." niektórzy (ci z problemem
zapamiętania całego zdania) gubią część "jeżeli chcesz... to
" i oburzeją się na słowo "musisz" - no ale cóż 'choroba nie
wybiera wybierz chorobę' ;-)))

Pozdrawiam
Qwax

> Uchh...:-/
>
> Nie mnie to oceniac, czy tym bardziej osadzac, ale WKURWIA
mnie, ze na
> grupie 'psychologicznej' musze czytac takie JAZDY!!! Kto
komu bardziej
> dowali, kto kogo zdominuje, kto kto kogo przekona 'na
sile'.... PO CO...???
> Pewnie, ze moge nie czytac - i nie czytam...!!! Bo mnie to
nie bawi, dziwi i
> ja tego NIE ROZUMIEM... No niestety... I pomijajac tu juz
nawet fakt, ze to
> grupa psychologiczna i ze pisza tu "podobno" dorosli i
wyksztalceni ludzie
> (choc zapewne nie zawsze), bo to akurat bylaby zagrywka
ponizej pasa i
> niewatpliwie cos w rodzaju manipulacji na co niektorych, a
do tego nie
> chcialbym sie tu posuwac, no ale to nie zmiena faktu, ze
czesc grupowiczow
> tak wlasnie postepuje - uciekajac sie nawet do wycieczek
osobistych, do
> porownan, etc. W jakim celu? No moze ktos mi odpowie....
>
> Pamietajcie, ze USENET to miejsce wymiany
_p_o_g_l_a_d_o_w_ a nie
> 'usilne' przekonywanie kogos, ze jest glupszy czy
madrzejszy - a jezeli ktos
> uwaza inaczej, to ja juz nie mam nic wiecej do dodania....
>
> Nie dowartosciowujcie sie tu CUDZYM kosztem...!!!
>
> No i to by bylo tyle....
>
> Pozdrawiam
> zf
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 21:34:10

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:11503-1070211200@213.17.138.62...

> > LUDZIE !!! Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja
>
> *bynajmniej* nie Ty - inaczej znałbyś zasady używania słowa
> 'bynajmniej'

Nie rozumiem - mozesz sprecyzowac?

> > KAZDY MA PRAWO DO WLASNEGO ZDANIA!!!
>
> Naprzykład do zdania:
> "Jestesmy dorosli, no bynajnniej ja"
> ;-)))

Aaa....o to Ci chodzi....;))
Nie, nie - ja wcale nie uwazam sie za bardziej lub mniej doroslego od
pozostalych i nie porownuje sie z nikim. Nie to mialem na mysli, a
niewatpliwie tak to zabrzmialo.... SORKA...;))

> Każda 'dyskusja' jest w jakimś stopniu 'walką' inaczej ie
> byłaby to dyskusja tylko przedstawienie swojego zdania i
> Pa.Pa. A w dyskusji chodzi mniędzy innymi o przekonanie
> interlokutora do przyjęcia (jeżeli nie w pełni to
> przynajmniej częściowo) naszego sposobu spojrzenia na
> problem.

Tak, ale nie 'na sile'.... A gdy ktos ma odmienne zdanie i jesli nawet nie
ma racji, to co robia co niektorzy? Uciekaja sie do roznych dziwnych
'srodkow', zeby zdyskredytowac rozmowce, tak? Obrazaja, wysmiewaja.... I to
jest OK...??? A co wtedy robi kontrrozmowca? No roznie - jeden jest ponad to
i albo oleje wsadzona w niego "szpile", albo GRZECZNIE wyjasni co i jak, a
drugi "odda pileczke" lub nawet przywali z "grubej rury"... No sorry, ale
chyba nie na tym polega *dyskusja*, a tak tu sie czasem zdarza niestety....
Skoro jednak juz tak czasem tutaj bywa, to dlaczego w tym momencie
nie(zawsze) reaguja ci, ktorzy widza takie ewidentne przewinienia? No bo
gdyby w pore i w umiejetny sposob zareagowali to nie byloby chyba czegos
takiego.... A czlek tylko czlekiem jest i to jest prawda, wiec czasem nawet
moze nie wiedziec, ze robi zle - oby tylko nie dal w pysk, jak mu sie zwroci
sluszna uwage - i o tym mniej wiecej pisze, to znaczy o tych, ktorzy tutaj
NIEPOTRZEBNIE tak reaguja....

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 21:39:16

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:e17ksv4vgegpr5gi77c0fuvmr6m94o32fs@4ax.com...

> >No moze nie przede wszystkim 'pogladow', a raczej wiedzy i informacji, a
> >przy tej okazji takze i pogladow. W kazdym badz razie chodzi o ich
WYMIANE,
> >a nie *narzucanie* i udowadnianie komus, ze czarne jest biale, albo
> >odwrotnie.....
>
> Znowu odnoszę wrażenie, że mylisz te dwie sprawy.

Hmmm....

> Reasumując, jeśli ktoś mnie *przekona*, że "czarne jest białe", będę
> tak właśnie myślał. Jeśli zaś ktoś będzie mi chciał *narzucić* pogląd,
> że "białe jest białe", pogonię go do diabłów. ;-)

No wlasnie to mniej wiecej mialem na mysli... A w szczegolnosci chodzi mi o
'zbyt zywiolowe' lub 'zbyt daleko posuniete' reakcje co niektorych, ktorym
brak argumentow wlasnie czy tez umiejetnosci udowodnienia czegokolwiek i
ciagnace sie w wyniku tego pozniejsze konflikty i nieporozumienia.....

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-30 22:04:38

Temat: Re: Cos o KONFLIKTACH na tej grupie....
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 30 Nov 2003 22:34:10 +0100, "zwykly_facet"
<z...@t...pl> wrote:

>> *bynajmniej* nie Ty - inaczej znałbyś zasady używania słowa
>> 'bynajmniej'
>
>Nie rozumiem - mozesz sprecyzowac?

Słowo "bynajmniej" nie jest bynajmniej synonimem słowa "przynajmniej",
które - zdaje się - bardziej pasowałoby do Twojego zdania.
Przynajmniej Ty nie popełniaj tego często spotykanego błędu. ;-))

--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ogromna panika w moim miescie - BSA
niskie pobudki/wypadek na skoczni
egzamin..
(cure - the fixation)
ANDRZEJKI 2003

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »