Data: 2022-08-21 11:20:49
Temat: Re: Cukier drogi?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
flyer <f...@o...pl> wrote:
> XL wrote:
>
>> flyer <f...@o...pl> wrote:
>>> XL wrote:
>>>
>>>> flyer <f...@o...pl> wrote:
>>>>> XL wrote:
>>>
>>>>>> Chyba jednak nie zawsze, skoro COŚ pamiętasz. No i - to ja mam włosy blond.
>>>>>> Fra to raczej platyna, niż blond.
>>>>>> Generalnie jeżę się na określenie "blondie" - jest używane jako
>>>>>> deprecjonujące wobec kobiet. Dlatego odbiłam tę piłeczkę do Ciebie.
>>>>>
>>>>> Jakby to grzecznie ująć? ;> "Blondi" napisałem w cudzysłowie, a za to
>>>>> "blondynka" jest również określeniem pewnego zwierzęcia, które to w
>>>>> niektórych męskich środowiskach oznacza kobietę, więc chyba bardziej
>>>>> deprecjonujące jest określenie "blondynka" == "świnia" [wydało się ;>],
>>>>> niż "blondi", które jednak oznacza istotę ludzką, choć może nie nazbyt
>>>>> lotną intelektualnie. ;P
>>>>
>>>> Czyli obraziłeś mnie w sposób zamierzony.
>>>
>>> Miałem nie odpowiadać, ale za wycieczki osobiste jednak odpowiem, co
>>> prawda nie tak jak powinienem, ale zawsze [nie będzie "głupia babo", bo
>>> za to można pozwać za obrazę w przestrzeni publicznej ;>]. Droga
>>> mizoandryczko [tak, jest takie pojęcie ;>], gdybyś czytała o psychologii
>>> rozwoju, to wiedziałabyś, że dziewczynki osiągają zdolność mowy zdrowo
>>> wcześniej od chłopców, są słabsze fizycznie i pewnie [tego mnie się nie
>>> chce sprawdzać] mniej wyczekiwane. Więc pompują sobie głowy różnymi
>>> wyimaginowanymi wzorcami językowymi. Oszczywiście tych wzorców nie
>>> przestrzegają, ale jak kogoś trzeba kopnąć, to zaraz się znajdzie
>>> odpowiednie określenie. Są MEGA toksyczne. Nie będę się odwoływał do
>>> Psychologii Tomaszewskiego [nigdy nie potrafię nazwać właściwie błędów
>>> postrzegania rzeczywistości - te projekcje, przeniesienia itd.], ale
>>> może coś na wstrzymanie - NIGDY nie zamierzałem Ciebie obrażać, ironia
>>> made in Monthy Python może i jest za mocna, ale to tylko ironia, podobno
>>> Normalni [z definicji statystycznej, bo zachowują się zupełnie odwrotnie
>>> do świata zwierząt] super sobie z tym radzą. Czyli Ty masz problem. ;>.
>>
>> Żadnego.
>> Natomiast Ty go masz - z wyimaginowaną "toksycznością dziewczynek".
>> Wystarczy kilka słów prawdy w oczy i już jestem "toksyczną dziewczynką".
>
> Bo Jesteś. ;> Widziałaś kiedyś "łzy szczęścia" - takie jak z filmów
> Armii Czerwonej, która albo "wyzwalała" Polskę w 1939, albo w 1944? ;>
> Nigdy, żaden facet nie zapłakał w momencie, kiedy mógł wreszcie Ciebie
> przytulić, pocałować w czoło i takie tam? ;> NIGDY.
>
>
>
>>> SPADÓWA. ;>]
>>>
>>
>> No wreszcie. I po co było skrywać się za tanim i nieszczerym "pozdrawiam"?
>> Miło mi, że zdołałam Cię uwolnić od skorupy pozorów. Czuję się, jak dobry
>> psychoanalityk.
>> Nic Pan nie płaci, sesja na koszt firmy.
>
>
> Durna baba. "Spadówa" jest oszczywiście kolejnym z pozorów, czyli nie
> płacę za durną diagnozę, bo diagnoza była durna. ;P
>
>
> Z grzeczności nie pozdrowię i nic nie napiszę. bo jeszcze okaże się, że
> jakaś literówka oznacza niedomaganie lewego jądra [oszczywiście mojego,
> bo kobiety nie mają jąder ;P].
>
Następny proszę!
--
XL
Polish Lvov forever!
|