Data: 2022-08-20 21:51:39
Temat: Re: Cukier drogi?
Od: flyer <f...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> flyer <f...@o...pl> wrote:
> > XL wrote:
> >
> >> flyer <f...@o...pl> wrote:
> >>> XL wrote:
> >
> >>>> Chyba jednak nie zawsze, skoro COŚ pamiętasz. No i - to ja mam włosy blond.
> >>>> Fra to raczej platyna, niż blond.
> >>>> Generalnie jeżę się na określenie "blondie" - jest używane jako
> >>>> deprecjonujące wobec kobiet. Dlatego odbiłam tę piłeczkę do Ciebie.
> >>>
> >>> Jakby to grzecznie ująć? ;> "Blondi" napisałem w cudzysłowie, a za to
> >>> "blondynka" jest również określeniem pewnego zwierzęcia, które to w
> >>> niektórych męskich środowiskach oznacza kobietę, więc chyba bardziej
> >>> deprecjonujące jest określenie "blondynka" == "świnia" [wydało się ;>],
> >>> niż "blondi", które jednak oznacza istotę ludzką, choć może nie nazbyt
> >>> lotną intelektualnie. ;P
> >>
> >> Czyli obraziłeś mnie w sposób zamierzony.
> >
> > Miałem nie odpowiadać, ale za wycieczki osobiste jednak odpowiem, co
> > prawda nie tak jak powinienem, ale zawsze [nie będzie "głupia babo", bo
> > za to można pozwać za obrazę w przestrzeni publicznej ;>]. Droga
> > mizoandryczko [tak, jest takie pojęcie ;>], gdybyś czytała o psychologii
> > rozwoju, to wiedziałabyś, że dziewczynki osiągają zdolność mowy zdrowo
> > wcześniej od chłopców, są słabsze fizycznie i pewnie [tego mnie się nie
> > chce sprawdzać] mniej wyczekiwane. Więc pompują sobie głowy różnymi
> > wyimaginowanymi wzorcami językowymi. Oszczywiście tych wzorców nie
> > przestrzegają, ale jak kogoś trzeba kopnąć, to zaraz się znajdzie
> > odpowiednie określenie. Są MEGA toksyczne. Nie będę się odwoływał do
> > Psychologii Tomaszewskiego [nigdy nie potrafię nazwać właściwie błędów
> > postrzegania rzeczywistości - te projekcje, przeniesienia itd.], ale
> > może coś na wstrzymanie - NIGDY nie zamierzałem Ciebie obrażać, ironia
> > made in Monthy Python może i jest za mocna, ale to tylko ironia, podobno
> > Normalni [z definicji statystycznej, bo zachowują się zupełnie odwrotnie
> > do świata zwierząt] super sobie z tym radzą. Czyli Ty masz problem. ;>.
>
> Żadnego.
> Natomiast Ty go masz - z wyimaginowaną "toksycznością dziewczynek".
> Wystarczy kilka słów prawdy w oczy i już jestem "toksyczną dziewczynką".
Bo Jesteś. ;> Widziałaś kiedyś "łzy szczęścia" - takie jak z filmów
Armii Czerwonej, która albo "wyzwalała" Polskę w 1939, albo w 1944? ;>
Nigdy, żaden facet nie zapłakał w momencie, kiedy mógł wreszcie Ciebie
przytulić, pocałować w czoło i takie tam? ;> NIGDY.
> > SPADÓWA. ;>]
> >
>
> No wreszcie. I po co było skrywać się za tanim i nieszczerym "pozdrawiam"?
> Miło mi, że zdołałam Cię uwolnić od skorupy pozorów. Czuję się, jak dobry
> psychoanalityk.
> Nic Pan nie płaci, sesja na koszt firmy.
Durna baba. "Spadówa" jest oszczywiście kolejnym z pozorów, czyli nie
płacę za durną diagnozę, bo diagnoza była durna. ;P
Z grzeczności nie pozdrowię i nic nie napiszę. bo jeszcze okaże się, że
jakaś literówka oznacza niedomaganie lewego jądra [oszczywiście mojego,
bo kobiety nie mają jąder ;P].
|