Data: 2008-04-28 23:17:31
Temat: Re: Czego szukam...
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
>> Jestem potrącony Twoim samouwielbieniem, do którego otwarcie się
>> przyznałaś.
> A mozna się przyznać w tajemnicy? No i czy to moja wina, że mój
> stosunek do siebie tak ludzi "potrąca"? - zachodzę w głowę, dlaczego
> mój stosunek do SIEBIE wpędza ludzi w niską samoocenę; zwracają się
> wtedy przeciw mnie, jakbym miała na ich postrzeganie siebie
> jakikolwiek wpływ. Nie rozumiem tego mechanizmu. Ty też stałeś się
> agresywny jakiś. :-)
Współczucie nie jest aktem agresji.
Moje zachodzenie w głowę powstaje przy pytaniu, dlaczego smouwielbiające się
osoby uważają, że swoim samouwielbieniem obniżają innym samoocenę. Zaiste,
jest odwrotnie! Wzbudzają prawdziwe współczucie wobec bezradności
argumentów. Tak jakby nie było dla nich ratunku. Do tego czują się
atakowane.
>> Ale zaraz się pozbieram. :)
> No, mam nadzieję.
Już się pozbierałem.
--
pozdrawiam
michał
|